Małe Licho i tajemnica Niebożątka, Marta Kisiel

Autor: Marta Kisiel
Tytuł: Małe Licho i tajemnica Niebożątka
Wydawnictwo: Wilga
Liczba stron
: 304

W pewnym starym domu mieszka Bożek. Nie jest jedynym domownikiem – ma mamę i wujków, a przestrzeń dzieli też z aniołem stróżem i potworami, które są przyjazne i pomocne. Bożek dnie spędza na zabawie, grzebaniu w skrzyni ze skarbami i jedzeniu pyszności. Nadchodzi jednak dzień, gdy chłopiec będzie musiał opuścić dom i udać się do szkoły, by poznać inne dzieci. Jego anioł stróż, Licho, jest smutny, ponieważ nie może towarzyszyć swojemu podopiecznemu. Obaj jednak boją się, że coś się stanie Bożkowi, a szczególnie, jeśli pojedzie on na wycieczkę.

Małe Licho i tajemnica Niebożątka Marty Kisiel to powieść dla najmłodszych. Książka jest pierwszym tomem serii dla dzieci autorki znanej m.in. z powieści Nomen Omen. Licho, jeden z bohaterów tej książki, znany jest już dorosłym czytelnikom – występował w serii Dożywocie tejże autorki.

Fabuła skupia się na przedstawieniu życia Bożka. Chłopiec mieszka w niezwykłym domu, z niezwykłymi domownikami. Poznajemy lepiej głównego bohatera i jego rodzinę, lecz także potwory, które są lokatorami w tym domu. Każdy z nich jest przyjazny i ma swoją rolę, współdzieli codzienne obowiązki z innymi domownikami. Dowiadujemy się też, kim jest tytułowe Licho i jakie jest wyjątkowe. Ten anioł to wielbiciel dziergania na drutach, wierny przyjaciel i nieco gapciowaty kichacz.

Mimo że to książka dla dzieci odnajdziemy w niej unikalny styl autorki. Marta Kisiel pięknie formułuje zdania, jest też znana z ironii, którą wplotła także w tę historię. Podziwiam ogromną wyobraźnię pisarki, która stworzyła wielowątkową, rozbudowaną opowieść dla najmłodszych. Książkę czyta się lekko, szybko i przyjemnie, bohaterowie zapadają w pamięć i mają charaktery, które ich wyróżniają – nie są jednakowi, możemy z łatwością przypisać zachowanie do konkretnej postaci, ponieważ autorka postarała się, by każda osoba (i nie tylko) otrzymała dopasowany do siebie zestaw cech.

Małe Licho i tajemnica Niebożątka to książka, która, mam wrażenie, miała głównie za zadanie wprowadzić młodych czytelników do świata stworzonego przez Martę Kisiel. Najwięcej czasu i uwagi poświęciła ona na przybliżenie domu i jego mieszkańców, relacji między nimi i pokazaniu charakterów każdego z nich. Tajemnica głównego bohatera ujrzała światło dzienne dopiero pod koniec powieści – i choć przyznam, że była intrygująca, to wyczekałam się na nią strasznie długo.

Małe Licho i tajemnica Niebożątka to przyjemna lektura dla młodych czytelników, ale i starsi znajdą w niej coś dla siebie. To też ciekawe uzupełnienie serii dla dorosłych. Lubię, gdy pisarze tworzą interesujące historie, które trafiają do różnych wiekowo czytelników. Tu właśnie tak się stało.

 

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Wilga.

12 komentarzy:

  1. Marty Kisiel mam jedną książkę w domu z autografem, nie miałam czasu przeczytać, ale myślę, że w tym roku po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To przeurocza lektura, która poprawi humor i dzieciom i dorosłym, też polecam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawie się zapowiada. Mimo, że do tej pory nie znałam tej autorki to bardzo chętnie przeczytałabym tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo dobrego słyszałam o tej książce i twórczości autorki, ale jeszcze nic nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam jeszcze książek tej aktorki - sądzę, że warto po nie sięgnąć. Dorzucam do stosiku czekających na lekturę obok mojego łóżka ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zobaczyłam tytuł, to sobie pomyślałam, że muszę się odezwać. Książka jest świetna i nie zgadzam się z Tobą zupełnie, że bardziej dla młodych. To cudowne momentu, gdzie właśnie nie musimy myśleć o tym, że mamy te.... xx lat 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację! Ona jest dla każdego! Tylko klasyfikacja jest taka, że to książka dla dzieci. Ale ja mam 30 lat i świetnie się bawiłam, bo styl autorki jest wyjątkowy.

      Usuń
  7. Ja właśnie przeczytałam pierwszą w życiu książkę autorki - "Dywan z wkładką" i z pewnością będę czytać też inne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. NIestety nie moje klimaty , ale domyślam się, że książka znajdzie wielu wiernych czytelników ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszyscy zajachwalją te książki, a ja jakoś nie mogę się do niej przemóc. Niby fantasy, czyli moja działka, ale nie jestem nadal do niej przekonana. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie czytam "Dywan z wkładką"... Zapowiada się i śmiesznie i ciekawie...Dopiero odkryłam tę autorkę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam i słyszałam wiele dobrego o Marcie Kisiel - chyba czas najwyższy osobiście zapoznać się z jej twórczością i zacząć od "Małego licha"... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!