Zaklęcie dla czarownika, Magdalena Kubasiewicz

Autor: Magdalena Kubasiewicz
Tytuł: Zaklęcie dla czarownika
Wydawnictwo: SQN
Czas trwania: 12 godz. 4 min

Jagoda wyjeżdża do Wielkiej Brytanii, by tam pomóc Calebowi Blythe’owi. Na miejscu okazuje się, że co roku aktywuje się klątwa, która zabiera życie wielu osobom. Uczeń czarnoksiężnika nie może sam sobie poradzić, potrzebuje pomocy wielu silnych magów, którzy być może rozplączą nitki magii i ukrócą tę makabryczną klątwę.

Zaklęcie dla czarownika to finalny tom serii Magdaleny Kubasiewicz pod tytułem Wilcza Jagoda. Ponownie bohaterką jest Jagoda Wilczek, która tym razem nie działa na terenie Warszawy, lecz wyjeżdża do Wielkiej Brytanii, by tam użyć swojej magii.

Jagoda Wilczek to interesująca postać. Młoda zdolna wiedźma klątw, której magia jest potężna, ale też niebezpieczna. W oczach innych uważana jest za kogoś, z kim lepiej nie zadzierać. Jagoda jest raczej wycofana towarzysko, jednak wśród ludzi potrafi posługiwać się ironią. Jest świadoma swoich umiejętności i wiedzy, jednak nie wykorzystuje jej dla własnych celów. Początkowo niechętna Soni, zżywa się z nią i chroni uczennicę. Ma dobre serce, które stara się ukryć głęboko, by nikt tego nie dostrzegł.

Ten tom jest nieco inny od poprzednich. Przede wszystkim Jagoda trafia do grupy, w której musi współdziałać. Wcześniej, nawet gdy pomagała WMM, to jednak zachowywała swoją odrębność i nie działała w grupie. Teraz jest inaczej. To było odświeżające.

Na plus wychodzi też zakończenie powieści. Podobało mi się, że rozplątano niejasności, a na dodatek pojawił się wątek romantyczny, którego w ogóle się nie spodziewałam, a który bardzo mi przypadł do gustu. Ciekawie wykreowano postacie, nie było tu tłumu osób, które były sztucznym tłem dla działań głównej bohaterki.

Wątki kryminalne, obyczajowe i fantastyczne przenikają się. Autorka zadbała, by wszystko było ze sobą połączone, nie ma tu wątków zbędnych i na siłę. Podoba mi się, że mimo iż mamy do czynienia z magią, to sprawa kryminalna – skądinąd klątwy, ale morderczej – jest tu na pierwszym miejscu. To może sprawić, że osoby, które nie do końca przekonane są co do fantastyki, będą zadowolone z lektury.

Lektorką audiobooka jest Laura Breszka. Jest ona lektorką wszystkich części powieści o Jagodzie Wilczek,  zachowano w ten sposób spójność między tomami. Breszka świetnie interpretuje tekst, nadaje bohaterom indywidualne brzmienie, ale nie robi tego w przesadzony sposób. Bardzo przyjemnie słuchało mi się audiobooka odczytanego przez nią. Będę z przyjemnością wracać do nagrań w jej wykonaniu.

Seria o Wilczej Jagodzie ma cztery tomy i aż szkoda, że tylko tyle. Wiem, że czasem lepiej zakończyć coś w momencie, gdy jest dobrze, by nie przesadzić, i to właśnie potrafiła zrobić autorka. Mam jednak nadzieję, że jeszcze kiedyś usłyszymy o Wilczej Jagodzie.

Jeśli lubicie urban fantasy lub chcecie sprawdzić, czy to gatunek dla was, polecam właśnie tę serię. Bardzo dobrze wykreowana bohaterka, ciekawe intrygi i szczypta magii, która nie jest przesadzona.

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

 

Książka kucharska Wytwornej Restauracji

 

Tytuł: Książka kucharska Wytwornej Restauracji
Seria: Bluey i Bingo
Wydawnictwo: HarperKids
Liczba stron: 32

Lubisz jeść? A gotować? Teraz masz okazję nauczyć się przygotowywania kilku potraw z wyjątkową Książką kucharską Wytwornej Restauracji.

Bohaterami, którzy pokażą swoje ulubione przepisy, są Bluey i Bingo. To znane z animacji dla dzieci psiaki, rodzeństwo, które uwielbia się bawić. Wraz z mamą i tatą przygotowują jedzenie. W książce wspomina się o daniach, które pojawiają się w bajce, a bohaterowie służą jako tło dla przepisów.

W pozycji znajdziemy trzynaście przepisów. Każdy z nich oznaczono stopniem trudności wykonania, podano listę składników i sposób wykonania. Ten ostatni opisano w krokach, by łatwiej było pilnować, co już wykonaliśmy. Na początku książki podano informacje, jakie przyrządy będą potrzebne. Dodatkowo znalazła się tu lista zasad ułatwiających bezpieczne gotowanie – na przykład ważna jest pomoc osób dorosłych, które obsłużą piekarnik czy patelnię.

Przepisy są różnej trudności. Na przykład wykonanie pizzy jest banalnie proste, bo wymaga użycia gotowych niemal produktów – gotowego ciasta i sosu do pizzy. O wiele bardziej skomplikowane jest przygotowanie sajgonek. Można zatem dostosować swój poziom umiejętności do trudności dania.

Niektóre przepisy są zabawne – na przykład wróżkowy chleb to typowe danie dla dzieci. Niemniej właśnie do nich skierowana jest ta pozycja, więc nie dziwi, że pojawiły się też takie dania.

Celem książki jest pokazanie, że gotowanie może być dobrą zabawą. Lektura ma nauczyć dzieci bezpiecznego zachowania w kuchni, ale też pobudzić ich ciekawość światem kulinarnym. Dzięki niej zobaczą, że można samodzielnie coś przygotować i nie jest to takie trudne.

Ilustracje w książce nawiązują do animacji o Bluey. Obserwujemy ją podczas wykonywania czynności kulinarnych, lecz nie tylko. Podobało mi się, że dzięki obrazkom pozycja nabrała lekkości i była zabawna.

Polecam tym rodzicom, którzy chcą pokazać dziecku, jak wejść w świat kulinarny. Ta pozycja jest przeznaczona dla małych kucharzy i czytelników, specjalnie dla nich przygotowana. To może być całkiem udany prezent.

Za książkę dziękuję wydawnictwu HarperKids.  

 

Więcej informacji o książkach wydawnictwa znajdziecie tu.

 

Pobawmy się na dworze!


Tytuł: Pobawmy się na dworze!
Seria: Bluey. Książka z magnesami
Wydawnictwo: HarperKids
Liczba stron: 10

Bluey i Bingo wybierają się na dwór, by spędzić razem czas. Może zrobią sobie spotkanie z herbatką? A może zagrają w piłkę? Zdecyduj sam, wertując lekturę Pobawmy się na dworze!.

Książka ma kilka grubych stron, które wzbogacono o magnes. Na dole pozycji znajdziemy plastikowe pudełko, a w nim postacie z bajki o Bluey, które można przyczepiać na stronach. W ten sposób sami budujemy historię w zależności od lokacji, w której się ona rozgrywa. Na kartach jest krótkie wprowadzenie, ale tekst ma jedynie być inspiracją do dalszej zabawy.

Pomysł na stworzenie takiej książki z magnesami jest świetny. Dzięki temu dzieci bawią się swoimi ulubionymi bohaterami i mogą odgrywać różne scenki. Nic nas nie ogranicza, bo mimo że miejscówki pokazują to, co na dworze, to nikt nie mówi, że nie można bawić się w dom na placu zabaw.

Wykonanie książki jest na najwyższym poziomie. Magnesy są ładnie wycięte, nie mają ostrych krawędzi. Rysunki oddają doskonale wygląd postaci, a lokalizacje mają kilka elementów, które mogą przydać się podczas zabawy. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na same karty książki – porządne, z zaokrąglonymi brzegami, ale nie ciężkie mimo magnesów.

Ta książka zachęca do samodzielnej zabawy i rozwijania wyobraźni. Uczy prowadzenia opowieści. Na pewno spodoba się małym czytelnikom i fanom bajki o niebieskiej suczce.

Za książkę dziękuję wydawnictwu HarperKids.  

 

Więcej informacji o książkach wydawnictwa znajdziecie tu.

 

Mycie zębów to wielka rzecz!

 

Tytuł: Mycie zębów to wielka rzecz!
Seria: Bing
Wydawnictwo: HarperKids
Liczba stron: 10

Bing wie, że mycie zębów jest ważne. Jeszcze uczy się tego zadania, czasem wyciśnie za dużo pasty, ale to nic. Najważniejsze, że się stara. A czy inni jego znajomi też muszą myć zęby? I w ogóle po co to robić?

Mycie zębów to wielka rzecz! to krótka książka z serii o Bingu, postaci z animacji telewizyjnej. Tematem jest dbanie o zęby.

Mimo że wątkiem głównym w pozycji jest higiena jamy ustnej, to znajdziemy tu też sceny z zabaw, więc nie cała historia kręci się wokół zębów. To dobrze, bo mogłoby to być zbyt wiele w tak krótkiej pozycji.

Tekstu jest całkiem sporo jak na tego typu książkę. Jest on prosty, zawiera też sporo słów dźwiękonaśladowczych, które rodzice mogą przeczytać maluchom w zabawny sposób. Pojawiają się dialogi. Całość jest krótka, nie ma wątków pobocznych.

Ilustracje nawiązują do animacji. Bing i jego znajomi mają wygląd taki jak w kreskówce. Są to sympatyczne zwierzaki w wieku przedszkolnym. Uwaga czytelnika skupiona jest na postaciach, tło nie rozprasza – często go nie ma, jest tylko biała przestrzeń, a czasem pojawiają się niewielkie elementy.

Książka ma ciekawy format. Jest w kształcie głowy zwierzaka, ma uszka i zaokrąglone stronice. Myślę, że już samo to zainteresuje dzieciaki. Rogi książki nie są ostre, nie ma obawy, że dziecku coś się stanie, gdy będzie przeglądać pozycję.

Ważny temat podany w prostej i przyswajalnej formie – właśnie takie książki warto podsuwać najmłodszym czytelnikom.

Za książkę dziękuję wydawnictwu HarperKids.  

 

Więcej informacji o książkach wydawnictwa znajdziecie tu.