"W ramionach gwiazd" Amie Kaufman, Meagan Spooner



Autor: Amie Kaufman, Meagan Spooner
Tytuł: W ramionach gwiazd
Tytuł oryginalny: These Broken Stars
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 488


Bankiet na pokładzie statku kosmicznego Ikar. Major Tarver zauważa w tłumie piękną dziewczynę, która wstawia się za mężczyzną, który ją zaczepiał, a którego straż zamierzała wyprowadzić z sali i ukarać. Chłopak podchodzi do rudowłosej i zaczyna rozmowę. Dziewczyna czeka na przyjaciółki. Dziwi ją, że major jej nie rozpoznał – jest przecież córką najsłynniejszego na świecie człowieka. Lilac, bo tak jej na imię, musi jednak zostawić towarzysza. Wie, że nie są z tej samej klasy społecznej. Mimo że Tarver wsławił się na polu bitwy i jest przystojny, nigdy nie pozwolono by im spędzać czas razem. Jednak gdy statek się psuje, a pasażerowie zmuszeni są do opuszczenia pokładu, Lilac i Tarver spotykają się znowu – chłopak ratuje ją przed upadkiem z wysokości, a potem razem wsiadają do kapsuły ratunkowej i cudem uchodzą z życiem. Lądują na dziwnej planecie, na której istnieje życie, są rośliny i zwierzęta, jednak nie widać ani śladu ludzi. 

W ramionach gwiazd autorstwa Amie Kaufman i Meagan Spooner to pierwsza część trylogii Starbound. Książka swoją premierę w Polsce ma na początku marca, jednak już wcześniej było o niej głośno, głównie ze względu na przepiękną okładkę.

Książka opowiada historię dwójki młodych bohaterów. Przypadek sprawia, że lądują razem na planecie i muszą zadbać o swoje bezpieczeństwo. Są z innych klas społecznych i z innych światów. Tarver to wojskowy, stanowczy, silny i pewny swego. Jest też przystojny. Jego towarzyszka, Lilac, to panna z dobrego domu, której głównymi problemami były kolory sukienek i nowe plotki. Ta para przeżyje ze sobą wiele przygód.

W powieści poruszono kilka wątków. Po pierwsze sprawa kolonizacji planet, o której mowa na początku historii. Bohaterowie podziwiają stan miejsca, w którym wylądowali. Po drugie porusza się tu temat różnic klasowych, który jest obecny niemal na każdym kroku. Kolejnym wątkiem jest sprawa nauki i technologii, które zawładnęły życiem niektórych osób i sprowadziły na nie nieszczęście. Do tego mamy całą gamę zmian, jakie zachodzą w bohaterach podczas pobytu na planecie. Jest niebezpieczeństwo, zwroty akcji, uczucia... są też zjawiska nadprzyrodzone i tajemnica. 

W ramionach gwiazd to powieść młodzieżowa z nutką fantastyki, uczuciami i przygodą. Historia jest unikalna, ponieważ rozgrywa się w przyszłości, gdzieś w kosmosie, a mimo to zachowania bohaterów są jak z dawnych epok – Lilac boi się skandalu, plotek o tym, że straciła cnotę z jakimś obcym mężczyzną, na dodatek para zwraca się do siebie per „pan” i „panna”, mimo że są sami na planecie i nikt ich nie może usłyszeć. To zabawne, gdy czyta się o zdobyczach techniki – kolonizacji planet chociażby – i zestawia to ze sposobem wysławiania się postaci. Prześmieszne jest też to, że w tak trudnych warunkach, w których się znaleźli, Lilac nie zamierza zdejmować szpilek ani balowej sukni. Jest uparta i dumna, co czytelnik może ledwo znieść. Potem jednak dziewczyna przechodzi metamorfozę i zyskuje naszą sympatię.

Ogólnie trzeba przyznać, że książka jest zaskakująca. Jest ciekawa, dobrze napisana i ma interesującą historię. Podoba mi się, że narracja podzielona jest na trzy – Lilac i Tarver dostali swoje rozdziały, prowadzone wymiennie, a na dodatek mamy krótkie wstępy z przesłuchania majora. 

Polecam fanom powieści młodzieżowych. Spodoba wam się klimat tej książki, zmiany, jakie zaszły w bohaterach, fabuła z wątkiem fantastycznym i sposób wysławiania się bohaterów. To interesująca powieść, która wciąga. Warto poznać, bo pod tą piękną okładką kryje się ciekawa historia.

 Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Otwarte:

"W 80 dni dookoła świata" Juliusz Verne



Wydawnictwo: Greg
Liczba stron: 260

http://bookmaster.com.pl/ksiazka-w,80,dni,dookola,swiata-verne,juliusz-1468669.xhtml

Phileas Fogg zakłada się ze znajomymi, że da się okrążyć ziemię w 80 dni. Koledzy mu nie wierzą. Dopiero, gdy w grę wchodzą wszystkie pieniądze pana Fogga, zakład zostaje podjęty. Dżentelmen nie waha się ani chwili i jeszcze tego samego dnia rusza ze swoim nowym służącym w podróż. Passepartout liczył na spokojną pracę u statecznego jegomościa, a już pierwszego dnia musi opuścić z nim Londyn. Na tropie obu panów jest agent Fix, który podejrzewa, że Fogg jest złodziejem, który przewozi ze sobą skradzioną gotówkę. Pośpiech dżentelmena tylko go utwierdza w tym przekonaniu.

W 80 dni dookoła świata Juliusza Verne to klasyka literatury. Książka jest na liście lektur, dlatego nie dziwi mnogość jej wydań w Polsce.
To powieść przygodowa, w której główną rolę odgrywa podróż. Jej przeróżne formy mogą zaskoczyć czytelnika – pociągi, łodzie, a nawet słonie sprawiają, że wyprawa dookoła świata ma wiele odcieni. Ponieważ mamy końcówkę XIX wieku, bohater nie może podróżować w inny sposób, co również jest dość ciekawe w tej książce – pokazanie, jak dawniej poruszali się ludzie, którzy wybierali się do dalekich krajów i ile trwała ich wycieczka.

Fogg to spokojny i opanowany jegomość. Ma wszystko wyliczone, nie przejmuje się opóźnieniami i wydatkami. Jest honorowy i pewny siebie. Nie jest przy tym dumny i zapatrzony w siebie. Dobrze traktuje swojego służącego, jest też bardzo uprzejmy dla innych osób.

Passepartout natomiast to człowiek o żywszym usposobieniu, pełen werwy, bardzo lojalny, choć może nieco mniej doświadczony i obyty. Mimo krótkiego stażu pracy jest oddany swojemu pracodawcy i chce mu pomóc w podróży. 

W książce mamy też kilku bohaterów pobocznych, którzy w mniejszym lub większym stopniu biorą udział w akcji. Najważniejszym z nich jest agent Fix, który uważa Fogga za złodzieja. To przebiegły i sprytny mężczyzna, który śledzi Fogga i niemal depcze mu po piętach na każdym odcinku. Nie wierzy w bajeczkę o podróży dookoła świata, chce koniecznie zatrzymać dżentelmena i zgarnąć nagrodę, którą zaoferowano za odnalezienie złodzieja.

Powieść pełna jest akcji, nie brakuje scen zaskakujących. Ciągle coś się dzieje. Czytelnik nie nudzi się ani przez chwilę. Historię czyta się błyskawicznie. Jest w niej wiele słów, które młody czytelnik może nie zrozumieć, dlatego wyjaśniono je w przypisach. Całości dopełniają kolorowe ilustracje Mikołaja Kamlera.

To kolejny z klasyków literatury, którego wcześniej nie znałam. Uważam, że to ciekawa historia, chociaż dzieci mogą jej nie docenić i uznać za starodawną. Owszem, przedstawiono w lekturze czasy odległe, choć znowu nie tak bardzo, by było dla nas nie do wyobrażenia. Język jest przyjemny, nie jest trudny, akcji nie brakuje, chociaż są i opisy, które mogą zmęczyć niektórych czytelników. Największym walorem tej książki jest jednak pokazanie różnorodności kulturowej świata. Fogg przemierza glob, pokazując odmienność krajów i społeczeństw. To naprawdę fascynujące.

Polecam osobom, które do tej pory nie miały jeszcze okazji zapoznać się z tą historią. Greg wydał ją naprawdę ładnie, pozycja z ilustracjami cieszy oko. Warto nadrobić braki.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Księgarni BookMaster:


"The Walking Dead. Tom V i VI" Robert Kirkman



Tytuł oryginalny: The Walking Dead
Wydawnictwo: Sound Tropez
Czas trwania: 2 godz. 40 min.

http://audioteka.pl/zywe-trupy-tom-5-i-6,produkt.htmlRick i jego grupa trafili niedawno do więzienia, w którym mają szansę rozpocząć życie na nowo. Organizują sprzątanie bloku, oczyszczają go ze szwędaczy i przeszukują. Rick i Glenn zauważają helikopter, który leci niedaleko więzienia. Prawdopodobnie ma problemy, spada. Nie zastanawiając się ani chwili, wskakują do samochodu. Dołącza do nich Michonne. Trójka bohaterów rusza w stronę miejsca katastrofy. Jednak przy wraku nie zastają niczego poza szczątkami helikoptera. Rick zauważa ślady. Ktoś był tu przed nimi i zabrał ocalałych bądź ciała. Bohaterowie ruszają tropem innych ludzi i trafiają do Woodbury, gdzie twardą ręką rządzi Gubernator.

Komiksy Roberta Kirkmana z serii The Walking Dead podbiły serca czytelników. Na ich podstawie nakręcono serial, który co tydzień przyciąga tysiące osób przed telewizory. Nie dziwi zatem, że komiksy zostały także przerobione na audiobooki. Jest za nie odpowiedzialne studio Sound Tropez. Audiobooki zawierają po dwa tomy, łącznie po 12 odcinków.

W tej części pokazano wiele akcji. Nie ma chwili wytchnienia. Ciągle coś się dzieje, zwroty akcji następują w ciągu sekundy. Słuchacz nie może się oderwać od audycji. Te dwa tomy to chyba najlepsze części z serii. Dzieje się w nich wiele, jest kilka scen, które znamy z serialu, ale jest też wiele takich, o których nie mieliśmy pojęcia, bo nie widzieliśmy ich na ekranie.

Pojawia się kilka wątków, o których należy powiedzieć. Po pierwsze władza osiągana przez strach i terror. W tym przypadku króluje Gubernator – okrutny, bezwzględny i stanowczy mężczyzna. Po drugie mamy tu kwestię ustalania nowych praw i norm. Ludzie chcą wierzyć, że mogą żyć normalnie, ale nie jest to możliwe. Na świecie nie jest bezpiecznie, w każdej chwili coś może się wydarzyć. Dlatego zaczynają odrzucać normy moralne znane z dawnego życia i wymyślają nowe. Do tego mamy całą gamę relacji międzyludzkich, które są doskonale pokazane.

W słuchowisku wzięło udział kilkunastu lektorów. Wśród głosów wyróżnia się m.in. Anna Dereszowska, Sonia Bohosiewicz, Jacek Rozenek i Maria Seweryn. Nowy głos w tym gronie należy do Janusza Chabiora, który tak doskonale wykreował Gubernatora, że nie można obok tej postaci przejść obojętnie. Jego nieco znudzony, zachrypnięty ton głosu wywołuje ciarki. 


Do tego mamy całą gamę dźwięków w tle. Są odgłosy zombie, uderzenia, odgłosy przyrody. Części audiobooka kończą się muzyką. Wszystko to dopełnia całości i tworzy niepowtarzalny klimat.

Ogólnie uważam, że tomy V i VI są najlepsze z całej serii. Niesamowita atmosfera każdej minuty nagrania sprawia, że wprost wpadamy do świata pełnego zombie i niebezpieczeństw. Pojawia się mocny wątek, który z minuty na minutę rozwija się i nie pozwala się oderwać od słuchania. Słuchowisko jest zrealizowane na bardzo wysokim poziomie, warto go poszukać. 

Polecam fanom mocniejszych wrażeń, osobom, które lubią audiobooki, ale też tym, którzy do tej pory rzadko ich słuchali. Słuchowisko Sound Tropez to nie monotonna gadanina, jest tu wiele emocji, a różnorodność głosów, która pozwala rozróżnić postacie, sprawia, że nie można się pogubić. 


Audiobooka wysłuchałam dzięki uprzejmości Audioteka.pl:


"Złoty Tarot" wróżbita Soleil, tarocistka Magda



Tytuł: Złoty Tarot
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Liczba stron: 108

http://talizman.pl/tarot/165259-zloty-tarot-karty-ksiazka-9788373777316.html
Tarot to najpopularniejsza z talii do wróżenia. Powstały różne jej odmiany, jednak symbolika jest zazwyczaj ta sama. Tarot pomaga odpowiedzieć na pytania. Każdy może się nauczyć jego rozkładania. Talia to 78 kart, z czego 22 to Arkana Wielkie, a 56 – Arkana Małe. Ich rysunki pokazują pewne symbole, w których musimy doszukiwać się znaczenia.

Złoty Tarot stworzony przez wróżbitę Soleila i tarocistkę Magdę to talia kart i podręcznik. Te dwie rzeczy chowają się w niewielkim pudełku wraz z krótką instrukcją pierwszego użycia kart.

W podręczniku zanotowano informacje o Arkanach Wielkich. Do miniatur dopisano ich znaczenie, ale nie jest ono jednoznaczne, można je interpretować nieco inaczej, to tylko propozycje rozumienia. Są też pokazane negatywne strony kart. Do tego dodano komentarze twórców podręcznika, umieszczone na końcu książki.

Pojawiają się też informacje o Arkanach Małych i rozkładzie kart. Są one jednak bardzo skąpe, więcej miejsca poświęcono na opisanie Arkanów Wielkich. Książeczka nie jest zbyt wielka, jest też dość cienka, stąd może brak nadmiarowych informacji. Strony są za to ozdobione – nagłówki i miniatury kart wzbogacają podręcznik.

Jeśli chodzi o same karty, to ich ilustratorem jest Katarzyna Kozłowska. Na jednej stronie mamy ciemny motyw z kluczami i pentagramami. Z drugiej umieszczono ilustracje i podpisy. Na kartach znajdziemy ludzkie postacie z konkretnymi atrybutami. Ilustracje są kolorowe, żywe, piękne, nieco baśniowe i magiczne. Nie brakuje im szczegółów, ale nie są też nimi przeładowane.

Elegancji dodaje kartom złote zdobienie na brzegach. Jest niezwykłe, pasuje do Tarota idealnie. Podoba mi się, ponieważ nadaje talii charakteru i odróżnia ją od innych. Same karty są całkiem spore. Wykonano je z dość sztywnego tworzywa, dzięki czemu nie będą się giąć przy tasowaniu.

Ogólnie uważam, że ta talia jest wyjątkowo piękna. Podobają mi się ilustracje i jej wykonanie. Trochę brakuje mi szczegółowych informacji na temat samego Tarota, jednak podręcznik zakłada, że wcale nie musimy mieć gotowych rozwiązań, by stawiać karty. Talia jest profesjonalna, a książka uzupełnia naszą wiedzę.

Polecam osobom, które szukają swojej talii Tarota i chcą spróbować swoich sił we wróżeniu. To wyjątkowo ładnie wykonany zestaw, który przypadnie Wam do gustu.


Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Studio Astropsychologii: