Autor: Eric-Emmanuel Schmitt
Tytuł: Zazdrośnice
Tytuł oryginalny: Lepoison d'amour
Wydawnictwo: Znak Literanova
Liczba stron: 144
Cztery nastolatki
– Anouchka, Julia, Raphaëlle, Colombe – są sobie bardzo bliskie. Ich przyjaźń
jest silna, dzielą się ze sobą wszystkim, wspierają. Po rozmowie dochodzą do
wniosku, że miłość nie istnieje – ich dziadkowie i rodzice rozstają się, a one
same też nie mają chłopaków. Gdy Julia oznajmia, że w wakacje przespała się z
Terencem, przyjaciółki są zaskoczone. Uznają, że stała się już kobietą.
Raphaëlle przeprowadza śledztwo – chce poznać chłopaka, z którym jej
przyjaciółka straciła dziewictwo. Wyjeżdża do Londynu i odnajduje chłopaka, a
potem zaczyna z nim korespondować. W tym samym czasie Julia zaczyna coraz
bardziej się zamykać, skupia się na grze w spektaklu, Colombe również przeżywa
inicjację seksualną, a Anouchka musi odnaleźć się w nowej sytuacji, która
podzieliła jej rodzinę.
Zazdrośnice Erica-Emmanuela Schmitta opowiedziane
są w dość niezwykły sposób. To narracja prowadzona przez wszystkie bohaterki,
które prowadzą pamiętniki. To z nich dowiadujemy się tego, co się dzieje.
Dzięki pamiętnikom poznajemy również lepiej same dziewczyny, które nie kryją
się ze swoimi myślami i marzeniami. W narracji przytoczono też wiadomości
wymieniane między dziewczynami.
W powieści jest
kilka wątków, ale główne to chyba miłość i przyjaźń. Ta pierwsza pokazana jest
szeroko – to uczucie, które zaskakuje, które niszczy, buduje, przynosi radość i
cierpienie. Każda z dziewczyn odnajduje inne jej blaski. Dla jednej jest to
uczucie, które łączy ją z wymarzonym chłopakiem, dla innej to więź między
dziadkami, a dla kolejnej to nieistniejące uczucie.
Przyjaźń jest tu
pokazana w stu procentach prawdziwie. To nie tylko coś, co przynosi radość.
Czasem przyjaciele potrafią nas zdenerwować, nie zgadzamy się z nimi, chcemy
trochę od nich odpocząć, mamy przed nimi tajemnice. To także więź, która łączy
mimo różnic.
Jest też wątek
zazdrości, urazy i pewnego rodzaju zaborczości. To wszystko wplątane jest w
trudne relacje między młodymi kobietami, które poszukują siebie, zastanawiają
się nad swoją przyszłością, chcą być szczęśliwe i kochane.
Książka jest
naprawdę dobrze napisana. Pomysł na oddanie głosu głównym bohaterkom jest
świetny. Czytelnik może je lepiej poznać i zrozumieć. Jest też bliżej ich
emocji i myśli. Czasem nastolatki cytują jakieś dialogi, ale one uzupełniają
jedynie historię, o jej istocie dowiadujemy się z pamiętników dziewczyn.
Jak może skończyć
się ukrywanie prawdy przed bliskimi? Do czego zdolne są zakochane nastolatki? Czy
przyjaźń przetrwa próby, na które zostanie wystawiona? I czy dziewczyny zaczną
wierzyć w miłość? Tego dowiecie się z tej właśnie powieści. Bardzo polecam.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak:
Zapowiada się ciekawie! ;) Z przyjemnością zapoznam się z tą książką ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://myfantasticbooksworld.blogspot.com/
Wczoraj do mnie dotarła. Mam nastoletnią córkę, więc jestem ciekawa, co im tam w głowie siedzi:)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ta książka jak najbardziej mnie zaintrygowała. Zastanawiam się nad jej kupnem a twoja recenzja jak najbardziej mnie do tego przekonuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
czas-dla-ksiazek.blogspot.com
Schmitt ma chyba same dobre książki :)
OdpowiedzUsuńUściski,
Tirindeth's
To raczej nie moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
Nie mogę się doczekać kiedy skończy się sesja, wtedy wreszcie dorwę się i do Zazdrośnic, i Małżeństwa we troje, bo obu jeszcze nie miałam szansy przeczytać. Dobrze, że pozytywnie oceniasz chociaż.. po nim bym się słabej książki raczej nie spodziewała. ;)
OdpowiedzUsuń