Autor: Patrycja
May
Tytuł: Pamiętnik ze starej szafy
Wydawnictwo: Videograf
Liczba stron: 256
Czternastolatka
nie ma łatwego życia – obcy biorą ją za chłopca, musi dzielić pokój z bratem,
bo wprowadziła się do nich ciotka, rodzina jest zwariowana, a przyjaciele mają
szalone pomysły. Na przykład po pierwszym wypitym w życiu alkoholu oddać się
cudownemu aktowi wandalizmu. Są też momenty stabilizacji – na przykład w
minipokoju, który wszyscy – łącznie z domowymi zwierzętami – biorą za toaletę.
A to wszystko na przełomie końca socjalizmu i początku wolnej Polski, zatem nie
brakuje stania w kolejkach, absurdów, a nawet markowych, „zagranicznych”
kredek...
Pamiętnik ze starej szafy Patrycji May to opowieść oparta na
prawdziwych wydarzeniach. Pierwszoosobowym narratorem jest główna bohaterka,
która jest bardzo bezpośrednia w swoich wywodach, a do tego szalenie zabawna. Powieść
przez lekkość stylu, skąpe dialogi i ciągłe zabarwienie tekstu uczuciami
bohaterki naprawdę wygląda jak pamiętnik.
Fabuła to
głównie opis życia głównej bohaterki – a to jest naprawdę interesujące. Przyszło
jej dorastać w czasach, gdy Polska przechodziła ogromną zmianę, ale dziewczyna
nie postrzegała PRL-u jako czegoś złego – opisuje te lata w zabawny sposób,
pokazując absurdy tych czasów. Im starsza staje się bohaterka, tym poważniejsze
robią się jej „perypetie” – pojawia się pierwszy poważny związek, ale też inne
dorosłe „przygody”. Poznajemy jej życie aż do „końca młodości”, czyli podjęcia
pierwszej poważnej pracy. Lata, które opisuje autorka, obfitują w różnego rodzaju
komiczne sytuacje, które ze strony na stronę przestają dziwić zarówno
bohaterkę, która zaczyna wierzyć, że w jej życiu nie może być spokojnie i bez
przygód, jak i czytelnika. Pomysły bohaterki, jej rodziny i przyjaciół, ale
także los, który ciągle podsuwa jej sytuacje, które mogą być doskonałą
inspiracją dla najzabawniejszych komedii, powodują, że książka nieustannie bawi
i rozśmiesza.
Autorka pisze
w lekki, zabawny sposób, choć niektóre z wydarzeń, które opisuje, wcale nie
powinny jawić się jako śmieszne. Być może z perspektywy czasu inaczej na nie
spojrzała i dlatego postanowiła nadać im zupełnie inny ton, skoro prawdopodobnie
były inspirowane prawdziwym życiem. Nie można jednak powiedzieć, że w książce
są poruszane jedynie błahe tematy związane z różnymi śmiesznymi sytuacjami –
mamy spojrzenie na dojrzewanie, relacje rodzinne, dorosłe życie, wątpliwości
związane ze związkiem, bardzo ważny jest też wątek przyjaźni.
Pamiętnik ze starej szafy czyta się błyskawicznie, z
przyjemnością. Bohaterka jest naprawdę sympatyczna, zabawna, ma dystans do
siebie. Nie można jej nie lubić. Fabuła naszpikowana jest przygodami, jest
śmieszna, lekka, nie można się od niej oderwać. To idealna lektura na lato, ale
też na te dni, gdy nie mamy humoru i chcemy go sobie błyskawicznie poprawić. Mocną
stroną tej powieści na pewno jest humor. Jeśli zatem lubicie książki, przy
których można się pośmiać, nie wahajcie się ani chwili i sięgnijcie po Pamiętnik ze starej szafy.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Videograf: