Tytuł: Była/żona
Tytuł oryginalny: One in three
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 400
Louise cztery lata temu rozwiodła się z Andrew, jednak nadal nie poradziła sobie z rozstaniem. Najbardziej boli ją fakt, że mąż zostawił ją z niemowlakiem i odszedł do innej – młodszej, ładniejszej, ambitniejszej Caz, którą na dodatek uwielbia córka pary, Bella. Caz natomiast gorzko znosi fakt, że Andrew jest na każde zawołanie byłej żony. Rozumie, że łączą ich dzieci i wiele lat małżeństwa, wspólna historia, ale nie może uwierzyć, że jej przystojny i inteligentny mąż nie widzi, jak Louise nim manipuluje. Ta patchworkowa rodzina musi jakoś ze sobą żyć, tym bardziej że cała trójka, z dziećmi, zostaje zaproszona na pięćdziesięciolecie ślubu matki Louise. Czy uda im się dogadać?
Była/żona Tess Stimson to thriller, w którym do głosu dochodzi kilku narratorów. Przede wszystkim swoje wersje wydarzeń opowiadają Louise i Caz, żony Andrew. Relacje są zupełnie inne, mimo że często dotyczą tych samych sytuacji. Widać, że nie są to obiektywne narratorki. Pierwszoosobowa perspektywa sprawia, że nie brakuje w ich opisach emocji, przypuszczeń, skrywanych głęboko lęków i gorzkich myśli, które zdradzają czytelnikom. Oprócz nich mamy też sporadyczne narracje innych osób, które mają uzupełniać wiedzę na temat wydarzeń. Całość przeplatana jest zapisem przesłuchań różnych postaci, które mają rzucić światło na makabryczną zbrodnię, w której udział brały Louise i Caz.
Główne bohaterki są niczym ogień i woda. Louise to doświadczona, dojrzała kobieta, która lata świetności ma już za sobą. Po rozwodzie stała się zgorzkniała, ale nadzieja na powrót byłego męża wciąż się w niej tli. Kobieta skupia się na życiu rodzinnym, jednak podejmując walkę z nową partnerką Andrew, nieco zaniedbuje swoje dzieci. Mężczyzna widzi w niej pewną stabilność – spędzili razem wiele lat, mają wspólną przeszłość, wspomnienia, to kusi. Caz natomiast jest zakochana bez pamięci w Andrew, ale nie uważa, że rozbiła jego małżeństwo. To on zaczął ten romans i odszedł od żony, nie był do niczego zmuszany. Caz jest dużo młodsza od męża, to ambitna, zawzięta kobieta, która doskonale radzi sobie z pracą pod presją, lecz nie jest zbyt lubiana przez współpracowników przez swój upór. Jest piękna, zgrabna, a przede wszystkim – wybacza Andrew prawie wszystkie jego wybryki. Caz wie, że nie może ciągle narzekać, ponieważ stanie się tym typem kobiety, którym zawsze gardziła. Znosi dzielnie, choć nie bez wewnętrznych rozterek, gdy mąż jedzie do byłej partnerki, kiedy ta zadzwoni.
Już w pierwszych słowach powieści dowiadujemy się, że Andrew nie żyje. Został zamordowany, a na miejscu obecne były zarówno była, jak i obecna żona mężczyzny. Kolejne rozdziały cofają nas o kilka tygodni i pokazują napiętą sytuację, która z dnia na dzień się tylko zaogniała. Louise i Caz robiły sobie nawzajem świństwa, sprawiły, że życie ich obu zamieniło się w piekło. Wojna, którą prowadziły, miała nie tylko na celu utrzymanie przy każdej z nich Andrew, lecz przede wszystkim chciały, by ta druga cierpiała. Dopuszczały się naprawdę okropnych rzeczy, a w swojej zawziętości i chęci zemsty zapuściły się za daleko.
Czytelnik obserwuje wydarzenia, wiedząc, że prowadzą one do tragedii. Próbujemy zgadnąć, kto zamordował Andrew, lecz każda z kobiet wydaje się potencjalnym sprawcą. Autorka rozrzuca w fabule pewne ślady, jednak nie przechylają one szali na żadną ze stron. Napięcie rośnie z każdą stroną, a kolejne ruchy kobiet są coraz bardziej perfidne.
Ciekawym wątkiem, który sprawia, że atmosfera jest napięta, jest pokazanie relacji panujących w tym dziwnym trójkącie. Po pierwsze Louise nadal ma nadzieję, że mąż wróci, że ją kocha, chce, by dzieci miały ojca. Mimo rozstania wykorzystuje każdą możliwą okazję, by ściągnąć Andrew do siebie, nawet z bardzo błahych powodów. Natomiast Caz ma świadomość, że jest tą trzecią, nową. To ona jest obecną żoną Andrew, jednak jest na przegranej pozycji – zawsze będzie uchodziła za kobietę, która rozbiła rodzinę i ukradła męża innej. Z jednej strony Caz chce pokazać, że mężczyzna jest teraz w nowym związku, z drugiej nie może wymóc na nim zerwania kontaktów z Louise.
Była/żona to świetnie skonstruowany thriller, który wciąga od pierwszej strony. Podejrzewałam, że zakończenie może okazać się skomplikowane i nieprzewidywalne, ale i tak byłam nim zaskoczona. Plusem powieści są subiektywne narracje, które wprowadzają zamieszanie podczas czytania. Nie wiemy, komu wierzyć i kogo żałować, przez co całość robi się bardzo zagmatwana i nieoczywista. Książkę czytało się doskonale, połknęłam ją w mgnieniu oka. Zdecydowanie polecam fanom tego typu klimatów.
Powieść przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl. Na TaniejKsiazce znajdziecie więcej nowości kryminalnych, które warto poznać, sprawdźcie sami.
To mi przypomina książkę "Druga żona" - pokazującą z dwóch perspektyw sytuację porzuconej i tej, dla której mąż odszedł. Tam nie było morderstwa, ale mąż też umarł kobiety zaczęły na nowo ze sobą rozmawiać.
OdpowiedzUsuńMoja mama czytała tę książkę, i coś pamiętam mi o niej mówiła. Jednak jakoś mnie ona do siebie nie przekonuje kompletnie.
OdpowiedzUsuńDobrze, że ten thriller wciąga już od pierwszych stron i trzyma w napięciu.
OdpowiedzUsuńJuz zmawiam :) Moja Kasia mi poczyta:)
OdpowiedzUsuńMoje klimaty czytelnicze, zatem z zainteresowaniem sięgnę po ten tytuł. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jak najbardziej mnie zainteresowała swoją tematyką.
OdpowiedzUsuńMam w planach, thrillery bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńchetnie poczytam :) bo lubie thrillery :)
OdpowiedzUsuń