Zagrajmy! – Pan tu nie stał!

Tytuł: Pan tu nie stał!
Producent: Egmont
Wiek: 10+
Liczba graczy: 2-5

Przenieś się w czasie i stań w PRL-owskiej kolejce za papierem toaletowym, cukrem lub wyrobem czekoladopodobnym. Masz ochotę na taką sentymentalną podróż? Zagraj w Pan tu nie stał!.

Każdy z graczy ma do dyspozycji swój stosik kart, którzy trzyma przed sobą. Na stół wykłada się tyle kartoników sklepów, ilu jest graczy, a towary umieszcza się zakryte na stole. Każdy ze sklepów otrzymuje dwa z nich, wybrane losowo. Celem graczy jest zdobycie towarów i zebranie jak największej liczby punktów. Gracze dokładają do kolejek sklepowych karty z osobami, zajmując tym samym miejsce w ogonku po towar. Ten, kto zdobywa przewagę punktową w kolejce, może zabrać towar.

Pan tu nie stał! to gra, które pozornie ma dość skomplikowane zasady. Każdy gracz w swojej turze ma do wykonania trzy ruchy. Po pierwsze sprawdza, czy nie ma przewagi w kolejce. Po drugie może dobrać nową kartę ze swojego stosu lub ustawić się za którymś towarem. Trzecia tura wygląda tak samo. Karty, z których korzystają gracze, mają swoje punkty i dzięki nim można zdobyć przedmioty. Jednak po zgarnięciu któregoś z nich gracz musi odliczyć odpowiednią liczbę punktów od kart w kolejce, w której zdobył tę rzecz.


Po rozegraniu pierwszej tury zasady stają się jasne i Pan tu nie stał! okazuje się przyjemną i prostą rozgrywką, wymagającą co prawda liczenia i pamiętania o kolejnych możliwych ruchach, ale jednak bardzo wciągającą. Mocną stroną gry jest na pewno fakt, że każdy gracz posiada w swoim zestawie kart kartonik z podpowiedzią. Na jednej stronie krótko opisano zasady i działania, które kolejno można podjąć, a na drugiej znajduje się spis kolejkowiczów i ich specyfikacja.

Ilustracje w grze są bardzo przyjemne i można uznać, że oddają klimat PRL-u. Co prawda karty i kartoniki są niewielkie i czasem trudno podziwiać rysunki, ale przyznaję, że mi się podobały. Na pewno mają swój niepowtarzalny styl i urok.

Pan tu nie stał! to gra, w której należy wykazać się sprytem i bystrością. Musimy obserwować działania innych i decydować, gdzie dołożyć naszego kolejkowicza, by zdobyć upragniony towar. Należy działać w sposób przemyślany i wykazywać się kreatywnością i przebiegłością, by zabrać innym upragnione towary sprzed nosa. Gra uczy współzawodnictwa i rywalizacji, dzięki niej trenuje się też przewidywanie ruchów innych graczy. Rozgrywka trwa około pół godziny, co jest czasem w sam raz na rozerwanie się i oderwanie od innych spraw. Można też dzięki tej grze porozmawiać z młodszymi uczestnikami o realiach PRL-u i poopowiadać o swoich przeżyciach. Mnie grało się w nią dobrze, chociaż czytałam, że wiele osób nie poleca rozgrywki w dwóch graczy, a prostota tej planszówki może męczyć. Ja jednak polecam z całego serca, bo to prosta gra, w której trzeba trochę pogłówkować, co jest idealnym połączeniem. Gra dla całej rodziny.

8 komentarzy:

  1. Słyszałam dużo o tej grze, wiele osób bardzo ją sobie chwali :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Brałam w nią swego czasu godzinami że znajomymi. Super zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubimy gry planszowe, ale w tą jeszcze nie mieliśmy przyjemności zagrać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I proszę jaka ta PRL ciągle niezapomniana :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa propozycja gry, pomysł podchwytuję na rodzinne granie, będę mogła podczas zabawy przemycić ciekawe informacje o PRLu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od pewnego czasu mam na nią chęć, tylko jakoś kompanów nie mogę znaleźć. Ale kto wie, może jak kupię to sami przyjdą.

    OdpowiedzUsuń
  7. to musi być świetna gra skoro ma taki tytuł! Uwielbiam taką satyrę to i w grę chętnie zagram!

    OdpowiedzUsuń
  8. Grałam w coś podobnego tylko gra nazywała się kolejka ale na takich samych zasadach i bardzo dobrze się bawiłam przy tej grze.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!