Zawsze słuchałam wielu audiobooków, ale muszę przyznać, że w czasach pracy zdalnej potrafiłam w tydzień wysłuchać nawet trzech tytułów. Za co uwielbiam tę formę książek?
Czas
Nagrania
to często około ośmiu-dziesięciu godzin w zależności od objętości książki. Moim
zdaniem to całkiem niedużo. Czasem dłużej czytam powieść, bo coś mnie odrywa,
nie mogę się skupić, a tu nie mam tego problemu, bo włączam i mogę całkowicie
odciąć się od wszystkiego. A na dodatek osiem godzin nagrania to tak naprawdę tyle
co dzień pracy, więc jakoś samo leci!
Czytaj,
gdzie chcesz
W
audiobookach lubię to, że nie muszę się odrywać, by coś zrobić. Gotowanie obiadu
i słuchanie? Bez problemu. Mechaniczna praca i książka? Jasne. Przykładów jest
wiele. Oczywiście są zadania, które wymagają maksymalnego skupienia, na przykład
prowadzenie samochodu, ale i tak można wtedy poświęcić część czasu na książkę,
na przykład stojąc w korkach.
Różnorodność
Tak
jak papierowe książki, tak i audiobooki gwarantują szeroką gamę tytułów,
autorów i gatunków. Można wybierać i przebierać. Dodatkową atrakcją są lektorzy
– każdy, kto słucha audiobooków, ma swojego ulubionego i to też fajne, że można
szukać takich pozycji, które czytają właśnie te osoby.
Legalność
Audiobooki
są do kupienia w formie cyfrowej na różnych stronach i platformach, ale można
je też zdobyć w bibliotece, nagrane na płytę. Dzięki temu legalnie wspieramy
rozwój czytelnictwa.
Oszczędność
miejsca
Nawet
jeśli kupimy audiobooka w formie płyty, zajmie on znacznie mniej miejsca niż
papierowa książka. Oszczędność miejsca pozwala na zakup większej liczby płyt, a
podczas przeprowadzki nie są tak ciężkie, jak porównywalna liczba książek
tradycyjnych.
Ja niestety nie potrafią skupić się na tej formie przekazu literackiego. 😊
OdpowiedzUsuńJa to nigdy jakoś nie umiem się skupić na audiobookach...
OdpowiedzUsuńNiestety, jakoś wciąż nie potrafię tak poznawać książek, wolę jednak swoimi oczami przemykać po tekście.
OdpowiedzUsuńja się jakoś nie mogę przestawić na audiobooki, próbowałam słuchać, ale nie mogę się na nich skupić, wolę jednak czytać ;-)
OdpowiedzUsuńTylko raz korzystałam z audiobooka i na razie taka styczność mi starczy. Wolę papierowe wersje i ebooki.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Żadko słucham książki, zdecydowanie wolę czytać, bo idzie mi to szybciej, ale jest jedna książka, którą puszczam sobie do spania.
OdpowiedzUsuńDla mnie audiobooki mają jeden zasadniczy minus - nie potrafię się na nich skupić. Jak byłam dzieckiem, bardzo lubiłam radiowe słuchowiska, ale zawsze słuchałam ich na spokojnie, najczęściej po ciemku, leżąc ze słuchawkami na uszach.
OdpowiedzUsuńPamiętam swój pierwszy audiobook. Świetnie dobrany lektor i historia mrożącą krew w żyłach. Niesamowita sprawa.
OdpowiedzUsuń