Pozwól mi wrócić, B.A. Paris

Autor: B.A. Paris
Tytuł: Pozwól mi wrócić
Tytuł oryginalny: Bring Me Back
Wydawnictwo: Albatros
Czas trwania: 7 godz. 28 min

Fin podczas podróży do Francji zatrzymuje się na parkingu, by skorzystać z toalety. Gdy wraca do auta, jego dziewczyny w nim nie ma, mimo że parę chwil wcześniej zostawiał ją w środku. Layla znika bez śladu, a wielu nie daje wiary w zapewnienia mężczyzny, który twierdzi, że nie zrobił ukochanej krzywdy. Kiedy po dziesięciu latach Fin postanawia ruszyć dalej i wiąże się z siostrą Layli, zaczynają się dziać dziwne rzeczy – dostaje maile, które sugerują, że dawna dziewczyna żyje. Czy to w ogóle możliwe?

Pozwól mi wrócić B.A. Paris to thriller, w którym głównym bohaterem i narratorem jest Fin. Mężczyzna musiał uporać się z opinią mordercy po zaginięciu swojej dziewczyny, ale postanowił dać sobie szansę na nowy związek. Mimo wszystko ciągle pamięta o Layli, swojej młodzieńczej miłości. Ma też sekrety, które ukrywa przed obecną partnerką.

Książka skupia się głównie na rozwiązaniu tajemnicy zaginięcia Layli, a raczej na rozwikłaniu zagadki jej „powrotu” do życia Fina. Mężczyzna otrzymuje maile, które sugerują, że pisze je Layla. Są też inne oznaki – w tym mała figurka, którą posiadała kobieta, a która uporczywie pojawia się od czasu zaręczyn Fina z jej siostrą. Właśnie ten moment spowodował lawinę dziwnych zdarzeń. Czy Layla żyje? Czy ktoś próbuje zabawić się kosztem Fina? Czy jego związek z Ellen przetrwa to wydarzenie?

Powieść podzielona jest na dwa plany czasowe – współczesny i dawny. Dowiadujemy się, jak Fin poznał Laylę i jak wyglądał początek ich związku. Obserwujemy też jego obecne życie, relacje z siostrą zaginionej, a także próby samodzielnego dojścia do sedna sprawy rzekomego pojawienia się byłej dziewczyny z powrotem w życiu mężczyzny. Dzięki temu możemy lepiej poznać głównego bohatera. Dostajemy szerszą perspektywę, możemy powoli zapełniać luki fabularne. To dość częsty zabieg w tego typu pozycjach, ale nie sądzę, by był czymś złym, ponieważ pozwala czytelnikowi na śledzenie dwóch ścieżek wydarzeń, które w końcu w pewnym momencie się łączą.

Autorka jak zwykle pokazała, że potrafi wymyślić wciągającą fabułę z zaskakującym zakończeniem. Chociaż tekst jest lekki i prosty w przyswojeniu, może to być plusem dla tych czytelników, którzy oczekują od lektury bycia czytadłem na wieczór. Książka nie jest wybitnie skomplikowana, ale jest całkiem przyjemna. To, co wyróżnia ją pod względem stylu od innych pozycji, jest na pewno forma zwracania się bohatera bezpośrednio do byłej dziewczyny w rozdziałach wspomnieniowych. Wygląda to trochę tak, jakby odczytywał list do ukochanej. To przyjemna odmiana od typowej narracji.

Muszę przyznać, że podczas słuchania audiobooka ciągle zadawałam sobie pytanie dotyczące tego, jak ja bym się zachowała w podobnej sytuacji. Fin skomplikował sobie życie – nie na własne życzenie, tak wyszło. Zakochał się w siostrze dziewczyny, która zaginęła. Tę dwójkę łączy teraz wspólna tragedia, każde z nich przeżyło ją bardzo mocno. Poza tym ciągle gdzieś z tyłu głowy Fina kiełkuje myśl o Layli – co z nią, czy zginęła, czy żyje. Z jednej strony mężczyzna kocha nową partnerkę, ale sam nie jest do końca przekonany – jak i czytelnik – czy to nie z powodu tego, że jest podobna do siostry lub po prostu sytuacja, którą przeżyli, ich do siebie zbliżyła na tyle, że zostali parą. Gdy Fin dostaje szansę na odzyskanie Layli – właściwie cień szansy, nadzieję na to, że kobieta żyje – chwyta się jej. Myślałam o tym, co by było, gdyby musiał wybierać między siostrami. Z drugiej jednak strony związek z Laylą miał miejsce wiele lat temu, Fin zmienił się, dojrzał, był już w zupełnie innym momencie życia. Możliwe, że z byłą dziewczyną łączyły go tylko miłe wspomnienia, a nie uczucie.

Audiobooka powieści czytają Maciej Kowalik i Magdalena Schejbal. Aktorka ma niewiele kwestii do odczytania, ponieważ skupia się jedynie na fragmencie żeńskim. Lektor natomiast interpretuje większość tekstu. Potrafi budować atmosferę, a przy tym ma przyjemny do słuchania głos.

Pozwól mi wrócić to pozycja, która wciąga. Nie można odmówić jej budowania napięcia na każdym kroku. Co prawda fabuła w pewnym momencie okazała się dla mnie przewidywalna, przez co zakończenie powieści nie zrobiło na mnie takiego wrażenia, jak się spodziewałam, ale i tak się dobrze bawiłam. Podobało mi się to, że książka zmusiła mnie do postawienia sobie pytań i przemyślenia wielu kwestii.

Jeśli szukacie powieści, która was zajmie na kilka godzin i sprawi, że z zapartym tchem będziecie śledzić losy bohaterów i skomplikowane relacje, które przedstawiono w książce, polecam.


9 komentarzy:

  1. Czytałam tę książkę i miło ją wspominam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie się zapowiada!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam kilka recenzji na temat tej książki, ale żadna nie była tak szczegółowa, co bardzo mi się podoba. Czytałam już dwie powieści pani Paris, które wywarły na mnie spore wrażenie. Tę również mam w planach, bo jestem ciekawa przedstawionej historii.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozwól mi wrócić to jedyna książka Parris, której nie czytałam. Zapowiada się interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie bardzo zaskoczyło zakończenie. Wręcz nieprawdopodobne

    OdpowiedzUsuń
  6. Już nawet nie wiem od jak dawna mam w planach tę książkę, ale jakoś zawsze brakuje na nią czasu :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam tę książkę, bo wolę czytać niż słuchać, całkiem fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  8. No, faktycznie Fin skomplikował sobie życie, wiązać się z siostrą swej zaginionej przed laty dziewczyny. To, co później działo się w jego życiu... Cóż, brzmi przerażająco. Psychodelicznie. Tutaj odchodzisz od zmysłów, a nagle przychodzą wiadomości od zaginionej, dostajesz coś, co należało do niej... Brrr! Co jak co, ale pomyślę nad tą książką. Może nie w wersji audiobooka, bo to nie dla mnie, bo muszę mieć tekst przed oczami. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podobała mi się powieść B.A. Paris "Za zamkniętymi drzwiami", zaś "Pozwól mi wrócić" wywołała mieszane odczucia. Książka prowadzi czytelnika wartkim rytmem, przyjemna narracja, szybko się ją czyta, jednak po kilku rozdziałach wyczuwa się powierzchowność i płaskość. :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!