Autor: Marcel
Moss
Tytuł: Nie
patrz
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 352
Ewa jest psychoterapeutką. Od jakiegoś czasu w jej życiu nie jest za ciekawie. Gdy odzywa się do niej Martyna, była pacjentka, i prosi o pomoc w pewnej sprawie, Ewa jest przerażona. Martyna szantażuje kobietę, ma coś, co może zniszczyć jej życie. Terapeutka musi więc spełnić życzenie byłej pacjentki. Ma pomóc w rozwiązaniu sprawy głośnego morderstwa sprzed kilku miesięcy. Czy uda jej się dowiedzieć, co naprawdę zaszło i dlaczego zamożny mężczyzna zginął? Czy po wykonaniu tego zadania Martyna w końcu zniknie z jej życia?
Nie patrz Marcela Mossa to thriller, w którym główną bohaterką jest Ewa. Kobieta po rozstaniu z mężem wpada w alkoholizm, ma też depresję. Nie przyznaje się do tego przed sobą, ale tylko alkohol jest w stanie ją rozluźnić. Sięga po butelkę cały czas, nawet w pracy. Ewa ma też pewien sekret, bardzo nie chce, by on wyszedł na jaw. Jest postacią raczej zgorzkniałą, nieco naiwną i zastraszoną. Ufa ludziom, chociaż nieraz się sparzyła.
Fabuła skupia się na próbie rozwiązania zagadki morderstwa mężczyzny w średnim wieku. Ewa rozmawia z jego synem, znajomymi syna, stara się dowiedzieć, kto mógł chcieć śmierci 40-latka. Kobieta nie jest typowym detektywem-amatorem. Popełnia sporo błędów, ale pogania ją strach i szantaż, dlatego też jest zmotywowana i czasem niezbyt uważna.
W powieści mamy kilku bohaterów. Autor wraca do ich wątków i przeplata je ze sobą. Widzimy więc nie tylko Ewę i jej zadanie, lecz także grupę nastolatków, ponieważ ojcem jednego z chłopców jest zamordowany mężczyzna. Te różne wątki sprawiają, że akcja to zwalnia, to nabiera tempa, jednak wszystko gdzieś się łączy i wiąże, wiec nic nie pojawia się tu bez sensu. Każdy bohater to też inny charakter i inne problemy, motywy i sprawy, które się nam przedstawia.
Język powieści jest równie ciekawy. Widać, że każdy z bohaterów ma swój własny styl mówienia, także ich rozdziały nieco się od siebie różnią. Inaczej odbierałam to, jak opisywano wydarzenia u Ewy, a inaczej u Niny. To dobrze, bo lubię, gdy ta warstwa tekstu jest dopracowana.
Powieść ma także różne plany czasowe. Widzimy to, co działo się przed morderstwem, mamy też Ewę, która zajmuje się sprawą kilka miesięcy później. Czas, jak i bohaterowie, sprawiają, że mamy okazję zapoznać się ze sprawą z różnych perspektyw i otrzymujemy różne tropy. To świetny zabieg, który bardzo lubię w tego typu pozycjach.
Nie patrz to powieść, która bardzo mi się podobała, mimo że przed końcem czytania niektórych rzeczy się domyśliłam. Nie przeszkodziło mi to jednak w lekturze. To moje pierwsze spotkanie z autorem i muszę przyznać, że wypadło naprawdę dobrze. Rozwiązanie sprawy mnie przekonało, a spięcie wszystkich wątków sprawiło, że nie mogłam wyjść z podziwu nad pomysłowością Mossa i jego umiejętnością podrzucania czytelnikowi drobnych wskazówek bez psucia zabawy przed ostatnią stroną.
Nie patrz to dobry thriller, wciągający i zbudowany w przemyślany sposób. Myślę, że książka spodoba się fanom gatunku i przekona ich, że nasi rodzimi twórcy też bardzo dobrze radzą sobie z budowaniem napięcia i zaskakującymi pomysłami. Zdecydowanie warto sięgnąć.
Coraz bardziej ciągnie mnie do twórczości Marcela Mossa :)
OdpowiedzUsuńRównież mam w planach poznać tę historię. 😊
OdpowiedzUsuńCzytałam już Nie patrz i co prawda można ją czytać nie znając debiutanckiej książki autora, ale trochę się na tym traci, żeby nie napisać dużo. Zwłaszcza w kontekście Martyny.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Już wcześniej zwróciłam uwagę na książkę, powinna dostarczyć mi intrygujących wrażeń, klimaty, w których chętnie się obraca, będę mieć na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznam się z twórczością pana Mossa bliżej.
OdpowiedzUsuńLubię thdillery, a tutaj tematyka wydaje się bardzo życiowa. Nadal newiele się mówi o alkoholizmie, zwłaszcza wśród kobiet - a zdecydowanie nie powinien być to temat tabu.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwsza jego książkę, całkiem całkiem była. Druga zaś, czyli tą co opisujesz, polecało mi parę dziewczyn. Przeczytałam twoja opinie i czuje się zaintrygowana, a zarazem zmciekawosc mnie zjada jak to będzie dalej.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie, ale mam już tyle książek na głowie, że nie wiem czy się za nią wezmę.
OdpowiedzUsuńIdealnie nadaje sie do ekranizacji imo :D
OdpowiedzUsuńMam zamiar przeczytać najnowszą książkę Autora!
OdpowiedzUsuń