Indygo, Michał J. Chmielewski

Autor: Michał J. Chmielewski
Tytuł: Indygo
Wydawnictwo: StoryBox.pl
Czas trwania: 5 godz. 7 min

W Baskin Zachodnim od lat dzieci znikają bez śladu. Nikt nie wie, czy uciekają, czy ktoś je porywa. Prawdą jest, że co jakiś czas jakiś małolat nie wraca do domu, odbywają się poszukiwania, policja bezradnie rozkłada ręce, a rodzice nie tracą nadziei na odnalezienie pociech. W Baskin żyje Ruda, Adrianna Majewska, która jest chłopczycą. Nie odstępuje swojej grupy znajomych na krok, mimo że często musi płacić wpisowe w postaci papierosów za udział w zabawach chłopców. Ada chce pokazać, że „ma jaja”. Jednak gdy poznaje Emila, cichego, młodszego, trochę dziwnego chłopca, przestaje jej zależeć na opinii paczki znajomych.

Indygo Michała J. Chmielewskiego to kolejna powieść, której akcja rozgrywa się w miasteczku Baskin Zachodnim. Główną bohaterką jest Ada, trzynastolatka, która lubi robić to, co chłopcy. Jednak nie tylko to, co z nią związane, pokazuje czytelnikowi narrator trzecioosobowy. Możemy podziwiać także wydarzenia wokół Emila, chłopca, który dla rówieśników jest dziwakiem, a także samego Kusaka, czyli porywacza dzieci. Na początku nie wiemy, kim jest morderca, obserwujemy jednak jego działania i dowiadujemy się o zabójczych zapędach i planach, które snuje wobec kolejnej ofiary. Z czasem okazuje się, kto kryje się pod tym pseudonimem.

Fabuła to dwa główne wątki. Po pierwsze poznajemy lepiej Adę i Emila, dowiadujemy się, co robią na co dzień i dlaczego są nieco na uboczu. Oboje nie mają rodziców, przez co są trochę wycofani względem rówieśników. Co prawda Adzie zależy na aprobacie i akceptacji grupy znajomych, ma to jednak związek z jednym z chłopców, a nie z potrzebą bycia popularną. Emil natomiast ma pewien sekret, którego nie chce nikomu wyjawić i przez to trzyma się z daleka od innych. To znajomość z Adą go otwiera i sprawia, że zaczyna brać udział w różnych eskapadach jej grupy, chociaż i tam jest wycofany. Drugi wątek dotyczy zniknięć dzieci. Narrator przybliża postać Kusaka, pokazuje, jak zachowuje się on względem porwanych dzieciaków i jak się nad nimi znęca. Gdy nie ma przy sobie ofiary, musi w inny sposób dawać upust swoim morderczym zapędom. Przy okazji prowadzi też grę ze społecznością – pomaga w poszukiwaniach, angażuje się, lecz nie za bardzo, by nie zwrócić na siebie uwagi.

Powieść posiada pewien wątek paranormalny, który nie za bardzo przypadł mi do gustu. Z jednej strony był ciekawy, jednak nie pasował mi do Baskin i świata, który do tej pory wykreował autor. Mam nadzieję, że w kolejnych książkach, o ile takie się pojawią, nie będzie już powrotu do tego typu chwytów, wolę jednak brutalną rzeczywistość, przesiąkniętą złem i bólem, tak charakterystyczną dla Baskin.

Indygo to powieść, w której nie brakuje brutalności. Mroczna i mocna, typowa dla Chmielewskiego fabuła sprawiają, że nie można się oderwać. Poza wątkiem zaginięć poświęcono też sporo uwagi na sprawy związane z codziennością bohaterów. Obserwujemy zmagania młodych bohaterów z tęsknotą, bólem i samotnością, ich dojrzewanie, pierwsze zauroczenia, rozczarowania. Podobało mi się też to, że narracja nieco różniła się od siebie w zależności od tego, o kim była mowa. Rozdziały Kusaka miały inny klimat od tych, które prezentowały Adę.

Powieść wydano również w formie audiobooka. Lektorem jest Wojciech Masiak. Słuchałam już kilku książek w jego interpretacji, także Złe Chmielewskiego i muszę przyznać, że odpowiada mi jego głos i prezentacja tekstu. Mam jednak zarzut co do samego nagrania – rozdziały były długie, miały około godziny. Nie lubię, gdy fragmenty są tak długie, ponieważ trudniej mi wyłączyć audiobook i przerwać słuchanie. A może właśnie to dobrze, bo można oderwać się od pracy i zajęć na godzinę i wyruszyć w podróż do Baskin?

Indygo było dobrą powieścią, w której mankamentem był dla mnie wątek paranormalny. Proza Chmielewskiego kojarzyła mi się raczej z realizmem, naturalizmem, a tu zostałam zaskoczona. Niemniej to naprawdę dobra pozycja, która przypadnie do gustu osobom szukającym mocniejszych wrażeń.

Audiobooka wysłuchałam dzięki uprzejmości StoryBox.pl

13 komentarzy:

  1. Jako, że lubie paranormalne wstawki, to chętnie bym ja sprawdziła 🥰

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej książki. Sama ostatnio wykupiłam sobie abonament na Legimi, z myślą właśnie o słuchaniu audiobooków. Bo na papierowe książki nie mam czasami w ogóle czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jakoś audiobooków nie lubię, przemawia do mnie tylko papierowa wersja ksiażki

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię, kiedy w fabule lekko wybrzmiewają paranormalne nuty, zatem tytuł już zwraca moją uwagę. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też nie przepadam za wątkami paranormalnymi, więc obawiam się że książka mogłaby mi nie przypaść do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz słyszę o tej książce i wydaje się być bardzo kusząca :) Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Autora nie znam, książki nie znam.
    Za dużo czasu przebywam za granicą. Lubię papierowe książki, ale chętnie sięgam po audiobooki. Chętnie posłucham, dla mnie bardzo liczy się lektor, który czyta. To sprawia, że książka potrafi mnie zainteresować, lub nie.
    Pozdrawiam :-)
    Irena-Holltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie czytałam żadnej książki autora, więc dla mnie ta historia byłaby nowością.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wędrówki po kuchni20 września 2020 22:20

    Fabuła dosc ciekawa coć osobiście nie przepadam za wątkami paranormalnymi

    OdpowiedzUsuń
  10. Słuchałam tej książki, ale niestety nie przypadła mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaki króciutki audiobook! Mam nadzieję, że go kiedyś przesłucham.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie mogę się przekonać do audiobooków, jakoś nie mogę się na tym skupić. Jednak sądząc po fabule nie jest to tytuł dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Widać, że bohaterowie mają trudne dzieciństwo...

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!