Kirke, Madeleine Miller

 
Autor: Madeleine Miller
Tytuł: Kirke
Tytuł oryginalny
: Circe
Wydawnictwo
: Albatros
Czas trwania: 13 godz. 42 min

Kirke jest córką Heliosa, jednak nie jest traktowana na równi z resztą rodzeństwa – zawsze odstaje, a matka traktuje ją jak gorszą i głupszą. Rodzeństwo też z niej drwi, jednak dziewczyna nie przejmuje się tym aż tak bardzo. Fascynują ją śmiertelnicy, a gdy w końcu udaje jej się poznać pewnego rybaka, zakochuje się w nim i pragnie, by spędził z nią resztę życia. Musi znaleźć sposób, by Glaukos stał się nieśmiertelny. Kirke odkrywa potężną magiczną moc, która może pomóc jej w realizacji tego planu, jednak nie wszystko idzie po jej myśli…

Kirke Madeleine Miller to opowieść inspirowana czasami starożytnymi, mitologią grecką i Odyseją. Główną bohaterką i narratorką jest tytułowa czarownica i bogini, Kirke. Na początku powieści jest wycofana i czuje się gorsza od rodzeństwa, ma mniej miłości matki, a podziw dla ojca jest dla niej niemal bolesny. Potem z miłości popełnia błędy – nienawiść, zazdrość i chęć zemsty przysłaniają jej racjonalne myślenie. Czuje się zdradzona, oszukana i poniżona. Potem koleje losu sprawiają, że dotyka ją samotność. Przez lata tkwi na wyspie, gdzie nie czeka ją nic dobrego, a jednak nie jest z tego powodu zła. Ma czas na naukę i przemyślenia. Staje się zdeterminowana i silna psychicznie, nie boi się przeciwstawić się bogom – ale nie robi tego w formie buntu, wyraża tym swoje oddanie i chęć zapewnienia bezpieczeństwa bliskim.

Powieść jest opisem kolei losów Kirke. Poznajemy ją w momencie przyjścia na świat, obserwujemy jej dzieciństwo i dorastanie, a potem pierwsze zauroczenie i karę jaką odbywa za swoje czyny. Widzimy jej zmagania z przypływającymi na wyspę podróżnikami. Kirke uczy się czarów, odkrywa moc, która w niej drzemie. Opowiada o wydarzeniach, w których bierze udział – jak narodziny Minotaura – lub o których usłyszała od kogoś.

Ważnym wątkiem w powieści jest rola matki. Kirke rodzi syna, o czym wiemy z mitologii, więc nie jest to zaskoczeniem podczas lektury. Jednak macierzyństwo nie jest takie, jak sobie wyobrażała. To trudy dorastania i buntu dziecka, ciągły strach o jego bezpieczeństwo i dobro. Sen z powiek spędza jej ochrona syna, a także zamartwianie się o jego przyszłość. Kirke nie jest naiwna, wie, że chłopak będzie chciał od życia czegoś więcej niż mieszkanie na wyspie. By go chronić, zrobi wszystko, jest w stanie rzucić wyzwanie stworom, przed którymi nawet bogowie drżą ze strachu.

Jednocześnie w powieści zaprezentowano walkę wewnętrzną kobiety. Jest boginią, ale fascynują ją śmiertelnicy. Wie, że miłość do śmiertelnych mężczyzn nie będzie trwała wiecznie, bowiem oni umrą. Musi podejmować decyzje, które nie są łatwe. Czy porzucić wszystko, co zna, by być w związku, czy pozostać boginią i czerpać z mocy, którą w końcu opanowała?

Kirke to powieść smutna, wiele w niej scen, które chwytają za serce. Los nie oszczędzał bohaterki. Była traktowana okrutnie przez bliskich, potem skazano ją na samotność, a pocieszenie znalezione w rodzicielstwie nie było takie, jak sobie wyobrażała. Miałam wrażenie, że jej historia naznaczona jest samymi przykrymi wydarzeniami.

Lektorką powieści jest Marta Wagrocka. Spędziłam w jej towarzystwie ponad trzynaście godzin, słuchając powieści. Ma przyjemny głos, który pasował mi do tej lektury. Jej interpretacja była dobra, nie było w niej przesadności, co doceniam, bo nie jest łatwo odczytać powieść pełną emocji bez przerysowania i sztuczności.

Kirke to książka, która mi się podobała, jednak jeśli mam być szczera, Pieśń o Achillesie podbiła moje serce znacznie bardziej. Miller ma dar do tworzenia pięknych opowieści, w których nie brakuje emocji. Podoba mi się też to, że sięga po wątki mitologiczne i potrafi tak poprowadzić historię, że bohaterowie powołani przez nią do życia, stają się nam bliżsi. Gorąco polecam wam jej powieści.

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

 

7 komentarzy:

  1. Nie jest to książka dla mnie, ale bardzo się cieszę, że jesteś zadowolona z jej słuchania. To najważniejsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Cały czas planuję się za nią zabrać, niestety bez przerwy wpada coś pilniejszego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej autorki czytałam Pieśń o Achillesie i jestem ciekawa jakie wrażenie wywarłaby na mnie Kirke.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam mitologię grecką odkąd sięgam pamięcią. Myślę więc, że mogłabym się odnaleźć przy tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka wydaje się ciekawa, jednak czytam głownie dla przyjemności, a smutne książki mi jej nie sprawiają, na pewno nie w takim stopniu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię mitologie,więc książkę inspirowana mitologia z przyjemnością przeczytam w wersji papierowej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Twórczość autorki cieszy się sporym zainteresowaniem odbiorców.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!