Serce wiedźmy, Genevieve Gornichec

Autor: Genevieve Gornichec
Tytuł: Serce wiedźmy
Tytuł oryginalny: The Witch’s Heart
Wydawnictwo: Kobiece
Liczba stron: 392

Angerboda w przeszłości przybyła do Asgardu, gdzie miała dzielić się swoim magicznym darem. Spotkał ją jednak los, którego się nie spodziewała – została spalona i przebito jej serce. Nie umarła jednak, zbiegła z boskiego dworu i ukryła się w lesie, gdzie, jak sądziła, nikt nie będzie jej szukał. Odnalazł ją Loki, który zwrócił jej serce i podarował przyjaźń, a później miłość. Z uczucia narodziła się trójka dzieci, a każde z nich będzie miało wpływ na losy bogów.

Serce wiedźmy Genevieve Gornichec to powieść czerpiąca z mitologii nordyckiej. Główną bohaterką jest Angerboda, która porzuciła dawne imię, ale nadal posiadała zdolność opuszczania ciała dzięki magii i wędrowania do różnych światów.

Angerboda jest bohaterką specyficzną. Mimo wielkiej mocy, którą posiada, nie jest dumna i pyszna. Zależy jej na spokoju i ciszy, samotności. Czasem tylko tęskni za Lokim, gdy ten znika. Ich związek nie jest jednak pełen namiętności i wielkiej miłości. Angerboda nie wyrzuca mu, że nie widuje go tygodniami i że ma drugą żonę w Asgardzie. Jest pogodzona z tym, że w jego życiu nie zajmuje pierwszego miejsca. Liczą się dla niej dzieci i ich bezpieczeństwo. To postać, która w jakiś sposób chwyta czytelnika za serce – nie żałuje jej, nie lituje się nad nią, ale patrzy na nią przychylnym wzrokiem, wiedząc, ile przyszło jej wycierpieć.

Powieść pokazuje życie Angerbody. Widzimy, jak zaczyna na nowo budować swoją codzienności – pod innym imieniem, z dala od bogów. Tworzy mikstury, które sprzedaje jej przyjaciółka, nie potrzebuje wielu wygód. Obserwujemy, jak odwiedza ją Loki, a potem czytamy o kolejnych ciążach. Dla Angerbody dzieci, które rodzi, nie są potworami, mimo że nie są też zwyczajnymi ludzkimi istotami – Hel to na wpół martwa dziewczynka, Fenrir jest wilkiem, a Jormunrgand to wąż.

Czytelnik, który zna mitologię nordycką, wie, że dostajemy opowieść poprzedzającą Ragnarok. Potomkowie Angerbody i Lokiego będą w nim mieli swój udział. Pojawia się tu kilkoro znanych bohaterów – Odyn, Loki, Thor, Baldur. Wiedźma żyje jednak na uboczu, więc niezbyt często możemy śledzić wydarzenia Asów. Podczas lektury brakuje nieco tego świata, nordyckie wierzenia są bowiem bardzo bogate i zawiłe, a tu dostajemy tylko strzępki informacji zaczerpnięte ze wspomnień bohaterki czy rozmów z innymi postaciami.

Ważnym motywem w książce jest bycie matką. Angerboda ma trójkę potomstwa, nie traktuje ich jak potwory, mimo że daleko im do bycia normalnymi dziećmi. Kocha ich, dba, stara się zapewnić im bezpieczeństwo. Nie jest to łatwe, bo przez większość czasu jest sama z dziećmi i nie zawsze wie, jak z nimi postępować.

Sięganie po motywy mitologiczne jest ostatnio bardzo popularne w literaturze. Tym razem mamy do czynienia z mitologią nordycką, co jest odświeżające, chociaż mam wrażenie, że i te tematy są od jakiegoś czasu chętniej wykorzystywane. Autorka nie skomplikowała fabuły szczegółami z tych wierzeń, chociaż mam wrażenie, że bez podstawowej znajomości mitologii nie byłabym tak zachwycona lektura. Tak jak napisałam wcześniej, nawet czasem brakowało mi dodatkowych elementów, które wzbogaciłyby tę opowieść. Mimo wszystko polecam wam Serce wiedźmy, jeśli lubicie motywy mitologiczne, chcecie przeczytać książkę z wątkiem romantycznym, ale też ciekawie poprowadzonym tematem przepowiedni przyszłości, której nie da się oszukać.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl. Na TaniejKsiazce znajdziecie więcej literatury zagranicznej w bardzo dobrych cenach.

 

6 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą książką. Muszę ją sobie koniecznie zamówić i przeczytać. Może być ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam motywy mitologiczne w książkach dlatego chętnie sięgnę i po ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dawno nie czytałam nic z mitologią nordycką, a lubię ten temat w książkach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie nie sięgam po książki z tego gatunku, dlatego też ten tytuł mnie do siebie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie potrafię się przekonać do tego gatunku, ale nie powiem - Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła!

    OdpowiedzUsuń
  6. Brzmi jak tytuł dla mnie, taką fantastykę, to ja zdecydowanie uwielbiam. Zapisuję na listę do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!