Autor: Ewa Ruszkiewicz
Tytuł: Żółw Leopold
Pełny tytuł: Żółw Leopold. Spotkanie z dzięciołem,który nie chciał spać
Wydawnictwo: Niezależna Agencja Prasowa „Obiektyw”
Czas trwania:
17 min
Żółw Leopold postanawia wybrać się nocą na spacer. Podczas przechadzki spotyka dzięcioła, który zwierza mu się, że nie lubi spać. Co jest tego powodem tej niechęci? Leopold wdrapuje się na drzewo, do dziupli dzięcioła, by porozmawiać z nim o tym problemie.
Żółw Leopold. Spotkanie z dzięciołem, który nie chciał spać Ewy Ruszkiewicz to krótka bajka dla dzieci. Nagranie ma zaledwie siedemnaście minut. Narrator trzecioosobowy snuje opowieść o tytułowym bohaterze, który ma w swoim życiu wiele przygód.
Żółw jest powolny, spokojny, ale też ciekawy świata i odważny – wybiera się nocą na spacer, mimo że nie do końca wie, co spotka go o tej porze, bo nigdy nie wychodził tak późno. Udaje mu się wspiąć na drzewo, chociaż boi się, że spadnie. Jest także pomocny, chce porozmawiać z dzięciołem i poznać jego obawy na temat snu. Dzięcioł natomiast to typowe dziecko – nie lubi chodzić do łóżka, a cały rytuał z tym związany go denerwuje. Nie znosi jedzenia kolacji, mycia się i ubierania w piżamę, a potem jeszcze leżenia i czekania aż przyjdzie sen. Drażni go to i przez to staje się nerwowy. Bohaterowie różnią się nie tylko ze względu na gatunek, lecz także pod względem podejścia do życia. Leopold jest powolny, spokojny, a Duduś mówi szybko i łatwo się denerwuje bezczynnością.
Leopold opowiada o swoim sposobie na zasypianie. Mówi o rytuałach, które wykonuje przed pójściem do łóżka, ale wspomina o tym, że uczucia Dudusia są ważne. Nie ma znaczenia, czy to emocje pozytywne czy negatywne, dzięcioł ma prawo do odczuwania tego, co chce. To ważne, by nie negować uczuć młodszych, a Leopold to rozumie. Przy okazji pomaga Dudusiowi się odprężyć – mówi wolno, włącza relaksującą muzykę, pozwala mu się uspokoić i wyciszyć.
Bajka należy do serii Bajki – Wyciszajki. To świetna rzecz dla dzieci, które muszą się odprężyć przed zaśnięciem. Głęboki głos lektora, gdy wciela się w Leopolda, a także powolne wypowiadanie kwestii za tego bohatera sprawiają, że czujemy się senni i ociężali. Maciej Melcer ma zresztą głos jak lektor telewizyjny – od razu kojarzy się z reklamą czy nagraniem kwestii do filmów. Świetnie wciela się w postacie i nadaje im charakterystyczne brzmienia. Jego interpretacja tekstu jest bardzo dobra i doskonale pasuje do tego typu opowieści.
Żółw Leopold. Spotkanie z dzięciołem, który nie chciał spać to bajka w sam raz na wieczorną porę, gdy dziecko wybiera się do łóżka. Można pokazać mu, że nie tylko ono nie lubi zasypiać, lecz także dzięki temu nagraniu sprawić, że się odpręży i zrelaksuje, co może spowodować, że sen przyjdzie szybciej. Polecam rodzicom, którzy szukają sposobu na pociechy, które nie chcą spać.
Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.
O nie słyszałam wcześniej o tym audiobooku
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo sympatycznie, muszę kiedyś spróbować dzieciom puścić na dobranoc audiobooka.
OdpowiedzUsuńTakie książeczki są naprawdę świetne. Chętnie przeczytałabym ją razem z kuzynką.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać/słuchać historii przed snem. Ptworki chyba mają to po mnie i chętnie sprawdzimy ten tytuł.
OdpowiedzUsuńJak mój synek nie chciał spać to często mu czytałam takie bajeczki. Oboje uwielbiamy nasze wieczorne czytanki.
OdpowiedzUsuńSuper, że już od najmłodszych lat dbasz o rozwój czytelniczy swoich dzieci - na pewno wyjdzie im to na dobre ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy moja córka potrafiłaby się skupić na audiobooku. Jakiś czas temu nie chciała słuchać, ale może teraz?!
OdpowiedzUsuń