Śmierć pani Westaway, Ruth Ware

Autor: Ruth Ware
Tytuł: Śmierć pani Westaway
Tytuł oryginalny: The Death od Mrs. Westaway
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Liczba stron: 480

Hal po śmierci matki mierzy się z piętrzącymi się problemami – trudnościami w opłaceniu rachunków, spłacie długu, klientami, którzy odwiedzają jej budkę tarocistki z różnymi problemami. Gdy dziewczyna otrzymuje list od prawnika z informacją, że babka pozostawiła jej spadek, jest pewna, że to żart. Matka nigdy nie opowiadała o krewnych. Hal postanawia jednak zaryzykować – świadoma tego, że może dopuścić się oszustwa, rusza na odczyt testamentu, mając nadzieję na zastrzyk gotówki, który pomoże jej poradzić sobie z problemami.

Śmierć pani Westaway Ruth Ware to powieść z gatunku thrillera psychologicznego, chociaż większa część pozycji wygląda raczej jak dramat obyczajowy niż thriller. Główną bohaterką jest młodziutka Hal, której losy opisuje trzecioosobowy narrator. Oprócz tego otrzymujemy też rozdziały, które są fragmentami dziennika pewnej kobiety, pisanymi w połowie lat 90.

Hal jest postacią, której nie da się nie lubić. To dwudziestoparoletnia dziewczyna, która musi sobie radzić sama po śmierci matki. Jest dobra, mimo że można by sądzić inaczej, wiedząc, że planuje oszukać żałobników, twierdząc, że jest kimś innym niż w rzeczywistości. Dziewczyna jednak ciągle ma wyrzuty sumienia, jest raczej cicha, grzeczna i ułożona. Emocje wręcz zżerają ją od środka, ale nie wybucha. Nawet z nieprzyjemnymi uwagami radzi sobie w milczeniu.

Powieść kręci się wokół kwestii spadku. Hal wie, że nie jest wnuczką pani Westaway, jednak ma też poczucie, że w jakiś sposób należy do tej rodziny, skoro została znaleziona, a część faktów odpowiada jej życiu. Młoda kobieta chce tylko spłacić swoje długi, nie oczekuje fortuny. Powoli odkrywa tajemnice rodziny Westaway, ale nie wszystko jest w stanie poukładać sobie od razu. Trafia na kolejne dziwne i niepokojące sygnały, które każą jej zastanowić się nad tym, co działo się w wielkim domu dwadzieścia lat temu.

Niektóre ze scen – mimo że nie są krwawe czy przerażające – wywołują w czytelniku uczucie niepokoju. Na przykład ślady, które w swojej nowej, tymczasowej sypialni odkrywa Hal. Duszna atmosfera tego miejsca sprawia, że czytelnik z wypiekami na twarzy śledzi kolejne wydarzenia. Rozmowy na temat rodziny i spadku przeplatają się z małym śledztwem głównej bohaterki, intrygując czytelnika.

Plusem jest też pojawienie się w narracji fragmentów dziennika. Nie wiemy, kto jest jego autorem, zaczynamy to powoli odkrywać, domyślać się pewnych faktów. Autorka jest jednak ostrożna i tajemnicza, nie pisze wprost o wielu sprawach, co tylko podsyca atmosferę i zainteresowanie czytelnika.

Pod koniec powieści akcja nabiera tempa. Dzieje się dużo, a niektóre wcześniej splątane wątki zaczynają się rozwiązywać. Hal odkrywa prawdę na temat swojej matki, na światło dzienne wychodzą też pewne tajemnice z przeszłości rodziny zmarłej. Całość jest skonstruowana w logiczny i spójny sposób, nie można przyczepić się do niczego.

Śmierć pani Westaway nie jest może do końca pozycją, na którą liczyłam – czyli mrocznym thrillerem z wątkiem rodzinnych sekretów, które mogą wstrząsnąć czytelnikiem – a jednak lektura była bardzo udana. Czytałam z zaciekawieniem, Hal była bohaterką, którą polubiłam od pierwszej strony, a zakończenie okazało się satysfakcjonujące. Czego chcieć więcej?

Powieść przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl. Na TaniejKsiazce znajdziecie więcej powieści kryminalnych, które warto poznać, sprawdźcie sami.  

 

16 komentarzy:

  1. Sporo osób chwali twórczość autorki, więc będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka zbiera naprawdę dobre opinie, więc jestem bardzo ciekawa tego wydania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio czytałam bardzo udane książki, które właśnie wplatały w narrację dzienniki. Wydaje się to być ciekawym zabiegiem i z chęcią zobaczę jak w tej książce to wyszło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem czy jestem gotowa na te krwawe sceny, ale fabuła rzeczywiście może wciągnąć

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą historią. Pokochałam za klimat i za to, jakie ciarki u mnie ta opowieść wywołała... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Czasem sięgam po coś z tego gatunku, ale twórczość tej autorki i tak raczej polecę siostrze.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szczerze zaciekawiła mnie ta pozycja. Z chęcią się z nią zapoznam, choć najchętniej w formie audiobooka.

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie tę książkę wskazałam na dzisiejsze czytanie, wiele dobrego się po niej spodziewam, zobaczymy, jak to będzie. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się interesująco, więc będę miała ją na uwadze na przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
  10. Z opisu bardziej obyczajowka dla mnje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawa recenzja - może przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  12. nie jest to mój klimat, kiedy akcja tak się rozpędza to strasznie mi się dłuży cała historia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zastanawiałam się co tu poczytać wieczorem, a tu proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Paulina Kwiatkowska23 sierpnia 2021 08:30

    Myślę, że to ciekawa pozycja dla miłośników takich lektur.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!