Dlaczego kocham The Last of Us

The Last of Us to gra, która niedługo zostanie przeniesiona na ekran w postaci serialu. To połączenie przygodówki z survival horrorem. Przenosimy się nieco w czasie i mamy przeżyć w świecie opanowanym przez wirusa zmieniającego ludzi w zombie. Miałam okazję wielokrotnie grać w grę, pokochałam ją całym sercem, na serial czekam. A wam powiem, dlaczego uważam, że to jedna z lepszych rzeczy, jaką rozgrywałam!

Historia

Przede wszystkim historia. Wydaje się, że banalna, bo celem jest wynalezienie lekarstwa, a pomocą do tego może okazać się nastolatka, która jest odporna. Ellie i Joel ruszają w podróż, by znaleźć grupę naukowców zajmującą się wynalezieniem leku, jednak po drodze czeka ich wiele niebezpieczeństw i zaskoczeń. Niejednokrotnie będą walczyć o życie, ale też nauczą się współdziałać.

Co takiego wyjątkowego jest w tej historii? Dylematy moralne, pokazanie zezwierzęcenia człowieka, a jednocześnie nadziei na to, że wszystko się jeszcze ułoży.


Bohaterowie

Ellie i Joel, czyli para głównych bohaterów, a potem w drugiej części także inna postać, to przede wszystkim ciekawie napisane charaktery. Ellie poznajemy, gdy jest nastolatką, ma wiarę w to, że uda się jej pomóc wyleczyć ludzkość. Jest pyskata i krnąbrna i ta jej zadziorność jest naprawdę fajna. Joel natomiast to facet po przejściach, twardy i odważny, jednak z czasem mięknie pod wpływem nastolatki, którą traktuje jak utraconą córkę.

W drugiej części położono jeszcze większy nacisk na rozbudowę postaci. Ellie dorasta, ma za złe Joelowi podjęcie pewnych decyzji, a ich relacja robi się skomplikowana. Dołóżmy do tego postać trans, której nie ocenia się w rozgrywce, a próbuje się zrozumieć, a także bohaterkę, której się nienawidzi, a spojrzenie jej oczami na pewne sprawy nieco łagodzi odbiór gracza.

Problemy moralne

Tego tu nie brakuje. Po pierwsze kwestia przetrwania, która wymusza na bohaterach podejmowanie trudnych decyzji. Nie brakuje wątków dotyczących zaufania, a także wyborów, które potem mogą odbić się na bohaterach.

Grafika

Pięknie zrobiona gra, w której każdy element zachwyca. Naprawdę jest to obraz na wysokim poziomie. Połączenie historii, muzyki i grafiki to uczta dla gracza.

Rozgrywka

Bardzo ciekawa, wiele w niej elementów zaskoczenia, nie można się nudzić. Są sceny walki – z ludźmi i zombie – a także momenty wyciszenia, eksploracji, nauki. To dobrze wyważona gra, w której nie brakuje mi niczego.

7 komentarzy:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej grze, a co za tym idzie nie miałam z nią styczności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z racji tego, że nie lubię grać w gry, to nie jestem zorientowana w tym w co warto a w co nie warto grać. Nie znam tej gry ale serial mogę obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  3. jak ja dawno juz w nic nie grałam, niestety kompletnie brakuje mi na to czasu

    OdpowiedzUsuń
  4. Latami już nie podchodziłam do żadnej gry, a ta zapowiada się naprawdę interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mało mam czasu wygospodarowanego na gry, jednak czasem wskoczę w podobną przygodę, wówczas udział zombie mile widziany.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słyszałam o tym, ale osobiście nie mam czasu na takie rzeczy, więc nie miałam okazji poznać gry, serial jednak mogłabym zobaczyć.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja tam za grami nie przepadam, jakoś mnie to nie kręci, ale film to chętnie obejrzę.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!