Autor: Diana Brzezińska
Tytuł: On
Liczba stron: 400
Marcel Jeleński wraca z wyjazdu służbowego i w domu odkrywa zwłoki żony. Joanna została zamordowana. Policja nie wierzy mężowi, staje się on pierwszym podejrzanym. Czy jest winny? Czy Joanna została zabita przez własnego męża? Zaczynają pojawiać się kolejne dowody, które sugerują, że to Marcel mógł pozbyć się żony. Mężczyzna coś ukrywa, a jednocześnie coś w tej sprawie jest bardzo skomplikowane. Czy policji uda się ustalić, co zaszło?
On Diany Brzezińskiej to powieść z pogranicza kryminału i thrillera. W książce pojawiają się dwa typy rozdziałów, każdy z nich jest inaczej numerowany. Dzięki temu wiemy, że mamy przedstawione dwie historie. Bohaterem jednej z nich jest Marcel – mąż, który znalazł żonę zamordowaną we własnym łóżku. Jednak nie tylko on jest bohaterem tych rozdziałów. Autorka pozwala nam śledzić poczynania policji i obserwować życie siostry Marcela, która stara się mu pomóc. Drugi typ rozdziałów to historia kobiety, która zadurza się w tajemniczym, przystojnym mężczyźnie. Ania traci głowę dla poznanego w pracy klienta, który oczarowuje ją manierami i spełnia wszystkie jej zachcianki.
W powieści mamy dwie historie, które toczą się obok siebie. Z jednej strony dostajemy zagadkę kryminalną, w której wiele rzeczy na pierwszy rzut oka nie pasuje. Mąż zeznaje jedno, a dowody mówią co innego. Policja nie jest przekonana, czy to on jest winny, jednak Marcel nie ułatwia im zadania, zatajając pewne fakty ze swojego życia. Jego powody są dość głupie – może zostać wsadzony do więzienia za morderstwo, a boi się przyznać do innego błędu, który popełnił, bo nie chce złamać danego słowa, wstydzi się swojego zachowania.
Z drugiej strony obserwujemy romantyczną historię Ani, która poznaje mężczyznę jak ze snów. Inteligentny, uroczy i przystojny, a do tego czuły. Kobieta czuje się jak zakochana nastolatka. Jednak pewne sygnały dotyczące jego zachowania, Anna uparcie ignoruje, co może okazać się dla niej problematyczne. Nie zauważa, że mężczyzna owinął sobie ją wokół palca.
On jest książką, w której mamy ciekawie poprowadzoną narrację. W pewnym momencie czytelnik zaczyna domyślać się, o co chodzi i jak łączą się obie historie, jednak wyjaśnienie tego zabiegu może być rozczarowujące. Mnie ono nie przekonało, wydawało mi się trochę na wyrost, zabrakło mi w nim logiki. Szkoda, bo pomysł był świetny. Równie rozczarowujące było zakończenie powieści – miałam wrażenie, że można było coś jeszcze zrobić, sprawdzić, by finał był inny. Przekonuje mnie jednak wyjaśnienie autorki i pointa, która pokazuje, że życie to nie jest film, w którym wszystko ma happy end.
W powieści poruszono kilka interesujących wątków. Jednym z nich, który najbardziej zapadł mi w pamięć, jest przedstawienie toksycznej relacji między kobietą a mężczyzną. On rozkochuje ją w sobie, a potem znęca się nad nią psychicznie. Ona natomiast nie potrafi odejść, czuje się źle, ale nie umie zakończyć tego związku. Ta sytuacja była bardzo dobrze opisana w książce, ten wątek czytało się z wypiekami na twarzy.
On to powieść, którą czytało się błyskawicznie, ale chyba trochę zabrakło mi w niej głębi. Postacie mogłyby być lepiej opisane, nie tylko nakreślone, a przez imiona na te same litery czasem musiałam pomyśleć, o kim teraz mowa – to ma jednak pewien sens, gdy czyta się powieść, nadaje jej nutki tajemniczości. Rozdziały w książce były bardzo krótkie – miały maksymalnie po cztery strony, a ta konsekwencja zaskoczyła mnie pozytywnie.
On nie był książką, która dostarczyła mi ogromu emocji. Niemniej połknęłam ją w jeden wieczór, bo była napisana sprawnie i lekko, nie była zbyt skomplikowana, a poprowadzone obok siebie historie były czymś nowym, świeżym, co bardzo mi się podobało. Jeśli szukacie lekkiego kryminału, powinniście sięgnąć właśnie po tę książkę.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Otwartego.
Szkoda, że w tej książce nieco zabrakło Ci głębi, ale dobrze, że czyta się ją błyskawicznie.
OdpowiedzUsuńMimo małych mankamentów, będę ją miała na uwadze.
OdpowiedzUsuńznam takie typ książki, niby nie jest jakaś wybitna, a i tak nie można się od niej oderwać :-)
OdpowiedzUsuńPani Brzezińska w naprawdę fajny i solidy sposób obrazuje miłość między ludzmi. Doskonale się czyta wieczorami
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu sięgać po takie błyskawiczne książki, ale szkoda, że w tej czegoś zabrakło.
OdpowiedzUsuńNazwisko autorki jest dość popularne na polskim rynku. Zapoznawania się z jej twórczością raczej nie zacznę od tej pozycji.
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu czytać takie crashbooki, ale niestety czegoś brakuje.
OdpowiedzUsuńMam w kolekcji kilka książek tej Pani, zdecydowanie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńPrawię ją kończę, moje klimaty ;)
OdpowiedzUsuń