Seriale. Do następnego odcinka, Katarzyna Czajka-Kominiarczuk

 

Autor: Katarzyna Czajka-Kominiarczuk
Tytuł: Seriale
Pełny tytuł: Seriale. Do następnego odcinka
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 352

Seriale w ostatnich latach podbiły nasze serca. Zawsze były popularne, jednak dzięki platformom streamingowym zyskały nowych widzów, nową jakość i stały się popkulturowym fenomenem. O tym, jaką rolę odkrywają, jak powstają, jak można je podzielić i o innych kwestiach pisze Katarzyna Czajka-Kominiarczuk w książce Seriale. Do następnego odcinka.

Ta popularnonaukowa książka prezentuje przede wszystkim samo zjawisko, jakim są seriale. Autorka opowiada o tym, jak można podzielić seriale, zdradza, kto przy nich pracuje i jaka jest rola poszczególnych osób z produkcji. Wspomina o aktorach, ociera się o skandale, przytacza anegdoty. Podaje też dużo przykładów – i one chyba są najciekawsze. Odnosi się w książce do przeróżnych tytułów, nie skupia na kilku najbardziej znanych.

Autorka, znana blogerka, podchodzi do zadania opisania fenomenu seriali na poważnie. Widać, że ma wiedzę i wie, o czym pisze, lecz także odrobiła lekcje i zrobiła porządny research, gdy zabierała się za pisanie tej pozycji. Każde zdanie w książce to ciekawostka na temat seriali ogólnie, a także konkretnych tytułów.

Książka napisana jest przyjemnym językiem. To raczej opowieść, gawęda, niż naukowy wywód potwierdzony dowodami z innych publikacji. Katarzyna Czajka-Kominiarczuk ma talent do pisania tak, że nie można się oderwać od treści. Nie jest to przecież powieść, a czyta się lepiej niż niejeden kryminał czy romans. Autorka ma pewną lekkość stylu, która sprawia, że strony same znikają pod palcami.

Seriale to na pewno fenomen, o którym warto pisać i mówić. Dobrze, że powstała pozycja, która w jakiś sposób zbiera pewne rzeczy związane z serialami. Mam jednak wrażenie, że tego typu książki są dość krótko aktualne. Wciąż bowiem powstają nowe tytuły, nowe dzieła. Mimo wszystko w tej pozycji zawarto pewne ogólne rzeczy związane z serialami, które pewnie jeszcze przez lata pozostaną niezmienione.

Seriale. Do następnego odcinka to bardzo dobra pozycja, którą czytało mi się doskonale. Może to zasługa tematu – seriale bowiem interesują mnie od jakiegoś czasu. Plusem jest też fakt, że książka napisana została świetnym stylem, jest bogata w przykłady, a jednocześnie nie jest przegadana i przeładowana wiedzą. To lektura obowiązkowa nie tylko dla fanów seriali, lecz także dla osób, które są zainteresowane kulturą i chcą poznać bliżej branżę serialową.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B.

13 komentarzy:

  1. Przyznam szczerze, że nigdy nie sięgałam po tego typu literaturę, może czas zacząć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam poprzednią książkę autorki, całkiem przypadła mi do gustu. Na tę też się skuszę ze względu na tematykę seriali.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem fanatyczką seriali, ale gdy już mnie jakiś wciągnie, to nie mogę się oderwać :D. Książkę przeczytam ze względu na autorkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie seriale nie wciągają, z wyjątkiem "Gry o tron", ale może to jest tak, że już zupełnie na nie czasu nie mam. ;)

      Usuń
  4. Autorka dała się poznać z bardzo rzetelnej strony, książkę mam w planach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z serialami jest jeden duży problem, kradną niemiłosiernie czas.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślę, że miłośnicy seriali chętnie do książki zajrzą, taka dodatkowa otoczka do tej formy rozrywki. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam, że ostatnio stronię od seriali, bo zupełnie nie mam na to czasu, a człowiek szybko się wciąga

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie jestem fanką seriali poza FRIENDS, więc i tą książką nie jestem zainteresowana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dzięki wykupieniu abonamentu trafiłam na ciekawe produkcje serialowe, więc tym bardziej jestem zainteresowana.

      Usuń
  9. a ja mimo wszystko nie jestem fanką seriali, oglądam, czasami się zachwycam, ale jednak wolę filmy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też szybciej znajdzie się czas na film niż serial, dlatego też chętniej po nie sięgam, choć zawsze obiecuję sobie, że nadrobię zaległości w wakacyjne dni. :)

      Usuń
  10. Kiedyś kiedyś, jak byłam młodsza i nie było tych słynnych kanałów, gdzie te seriale mogły być oglądałam zaledwie kilka, ale bardzo skrupulatnie. Mam swoje ulubione i ukochane, które wspominam z sentymentem, bo były tak wyczekiwane. Teraz też mam kilka fajnych ulubionych, ale ciężko jest mi się zebrać, żeby je dokończyć, albo zacząć. Nie wiem dlaczego tak. Kinga

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!