W grudniu
obejrzałam niewiele filmów. Moje życie pochłaniają seriale – skończył się Belfer, wrócili Wikingowie, obejrzałam dwa sezony Narcosa i zaczęłam kilka innych seriali, ale o nich będą osobne
posty, więc nie zdradzam zbyt wiele.
W tym roku jednak
postanowiłam, że będę oglądać więcej filmów. Na pewno postaram się wrócić do
cyklu o Bondzie, będzie też sporo Disneya i bardzo dużo nowości, ponieważ na
urodziny sprawiłam sobie cudowną kartę Unlimited do Cinema City. Zatem
spodziewajcie się kilku dodatkowych wpisów o filmach.
A teraz to, co
obejrzałam w grudniu.
Julie
i Julia
Julie uwielbia
gotować, to ją odstresowuje. Widząc sukcesy przyjaciółek, jest trochę
zdołowana. Postanawia, że zacznie prowadzić bloga o gotowaniu i w ten sposób
pokaże innym, że potrafi pisać i doprowadzić coś do końca. Zamierza w rok
przygotować ponad 500 przepisów swojej idolki, Julii Child, autorki książki
kulinarnej, która zrewolucjonizowała amerykańskie podejście do francuskich przepisów.
Akcja w filmie
dzieje się dwutorowo. Widzimy zarówno czasy współczesne, gdzie Julie zmaga się
z pracą, problemami z matką i mężem oraz przepisami, jak i życie Julii Chlid
kilka lat wcześniej – pisanie książki, naukę gotowania, problemy z pracą jej
męża. Obie te historie pokazują jednak wielką pasję do gotowania i kuchni,
smaku i zapachu potraw. Dla obu była to ucieczka przed problemami i hobby.
Główne role w
filmie otrzymały Meryl Streep i Amy Adams, obie ogląda się bardzo dobrze, grają
przekonująco i z pasją. Julie i Julia
to film nie tylko dla fanów gotowania, to świetna historia dwóch kobiet, które
muszą stawiać czoła zupełnie innym problemom, a ich życiorysy łączy kuchnia.
Bardzo przyjemnie się ogląda.
Zoombies
Nowoczesny park
zoologiczny, który ma zostać niedługo otwarty, przyjmuje stażystów, by ci mogli
wcześniej zapoznać się ze swoimi obowiązkami. W tym samym czasie okazuje się,
że małpy z zoo zaczynają chorować. Dziwny wirus zmienia je w zoombie, których
jedynym celem jest uśmiercenie ludzi. Na dodatek wirus zaczyna przenosić się na
inne gatunki zwierząt...
Zoombies to film, który mógł być dobry,
ale ktoś postanowił, że zamiast horroru zrobi komedię. Sam pomysł na fabułę –
zwierzęta-zombie – jest ciekawy i przyznam, że brakowało mi czegoś takiego we współczesnej
kinematografii poświęconej żywym trupom. Jednak wykonanie filmu to czysta farsa
– animacja zwierząt leży i woła o pomstę do nieba, bohaterowie są sztuczni,
akcji tu zero, a wszystkie sceny, które miały być spektakularne, są ośmieszone.
Tak złego filmu
dawno nie widziałam. Nudny, przegadany, niezrozumiały, bez wyjaśnienia
kluczowych kwestii, na dodatek niestraszny, za to bardzo komiczny. Nie
oglądajcie, to strata czasu.
Pasażerowie
Grupa 5 tysięcy
osób leci z Ziemi na nową planetę, którą mają zasiedlić. Niestety, podczas
podróży w statek kosmiczny uderza meteor i sprawia, że jeden z pasażerów budzi
się o 90 lat za wcześnie. Zdezorientowany Jim próbuje zrobić wszystko, by
ponownie zasnąć. Gdy jednak wszystkie pomysły zawodzą, postanawia, że sprowadzi
sobie towarzystwo...
Pasażerowie to film dość schematyczny, nie
za bardzo zaskakuje nas jego fabuła, a jednak... ogląda się go z dużą
przyjemnością. Uroczy główni bohaterowie, świetne scenografie i niegłupia
fabuła ze zwrotami akcji sprawiają, że człowiek nie czuje, że zmarnował czas na
ten film. Opinie są różne, ja jednak zdecydowanie polecam – to kosmiczny romans
doprawiony katastroficznym wątkiem.
Źródło |
Mickey:
Bajkowe Święta
Hyzio, Dyzio
i Zyzio, siostrzeńcy kaczora Donalda, marzą o tym, by Boże Narodzenie było
codziennie. Mogliby wtedy dostawać prezenty, spędzać czas z rodziną, dobrze zjeść
i się bawić. Gdy proszą o to gwiazdkę, ta wysłuchuje ich życzenia. Czy jednak
będą z tego powodu szczęśliwi?
Goofy czeka
na świętego Mikołaja, który ma przyjść do niego do domu i dać Maxowi prezent.
Gdy chłopiec dowiaduje się, że święty nie istnieje, jest załamany. Goofy
postanawia, że pokaże synowi, że nie miał racji i Mikołaj przyjdzie do nich z
podarunkiem.
Miki i
Minnie chcą podarować sobie wyjątkowe prezenty. Oboje jednak nie mają
pieniędzy, toną w długach, ale robią, co mogą, by zarobić kilka dodatkowych
groszy na wymarzone podarunki dla drugiej połówki. Czy właśnie to jest
najważniejsze dla tej dwójki? Piękne prezenty? A może coś zupełnie innego?
Cała recenzja –
klik
Planeta
skarbów
Jim jest młodym
chłopakiem, który nie lubi się podporządkowywać, dlatego często wpada w
kłopoty. Jego matka nie ma do niego siły, ciągle musi oglądać syna w
towarzystwie policji. Gdy niedaleko gospody, którą prowadzi rodzina, rozbija
się statek kosmiczny i wychodzi z niego poturbowany staruszek, Jim postanawia
mu pomóc. Otrzymuje od umierającego mężczyzny dziwną kulę, która jest celem
piratów. Jim wraz z matką i przyjacielem rodziny uciekają w ostatniej chwili
przed podążającymi tropem starca szubrawcami, ale gospoda zostaje zniszczona. W
kryjówce okazuje się, że kula, którą otrzymał chłopak, jest tajemniczą mapą
prowadzącą do skarbu Flinta, o którym krążyły legendy.
Cała recenzja –
klik
Lilo
i Stich
Jumba, szalony
naukowiec, tworzy obiekt 626, który jest niebezpieczny i jego jedynym celem
jest zniszczenie. Zostaje za to skazany na więzienie, a jego eksperyment na
wygnanie. Niestety, potwór jest inteligentny i szybko się uczy, więc udaje mu
się uciec. Trafia na Ziemię, gdzie zostaje potrącony przez ciężarówkę i zabrany
do schroniska. Tu znajduje go Lilo, mała dziewczynka marząca o prawdziwym
przyjacielu. Lilo adoptuje Sticha, który ma w tym swój ukryty cel – wie, że
Jumbo i Plikley, którzy zostali zesłani na Ziemię w celu pojmania potwora, go
nie zaatakują, gdy będzie z człowiekiem.
Cała recenzja –
klik
Właśnie zaczęliśmy oglądać z mężem "Belfra" - o rany, co za emocje!! :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji pragnę zaprosić Cię do wyzwania "Grunt to okładka", które w tym roku rusza w nieco odświeżonej wersji. Tutaj więcej informacji: http://www.nieperfekcyjnie.pl/2017/01/podsumowanie-grudniowej-edycji-grunt-to.html
Zaczytanego Nowego Roku!
U mnie za to królują filmy. Za serialami raczej nie przepadam, aczkolwiek jestem w trakcie oglądania jednego - "Most nad Sundem".
OdpowiedzUsuń"Pasażerów" muszę koniecznie obejrzeć, ciekawi mnie też "Julie i Julia" :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę obejrzeć "Pasażerów".
OdpowiedzUsuńUwielbiam "Julie i Julia"! Świetny film prezentujący na prawdę interesującą historię :) "Pasażerów" również oglądałam i mimo kilku niedociągnięć, film bardzo mi się podobał i również go polecam :)
OdpowiedzUsuńKatherine Parker - About Katherine
"Planeta Skarbów" oraz "Lilo i Stich" to jedna z moich ulubionych bajek, jeszcze z czasów dzieciństwa. Przygody małej dziewczynki i kosmity mogłam oglądać godzinami na video i do tej pory mam słabość do twórczości Elvisa. Marzę aby obejrzeć "Pasażerów" <3
OdpowiedzUsuńLili i Stitch to świetna animacja, bardzo ją lubię. Belfrem jestem zachwycona, a Julie i Julia jakoś nie wzbudził mojego entuzjazmu.
OdpowiedzUsuń