Autor: Jojo Moyes
Tytuł: Dziewczyna,
którą kochałeś
Tytuł oryginalny: The
Girl You Left Behind
Wydawnictwo: Między Słowami
Liczba stron: 540
Sophie wraz
z siostrą i jej dziećmi mieszka w małym francuskim miasteczku okupowanym przez
Niemców. Jej mąż walczy na wojnie, a ona walczy na miejscu – o godność, odrobinę
jedzenia, życie. Jedyną pamiątką, na której jej zależy, jest jej portret pędzla
męża. Niestety, obraz podoba się również żołnierzowi, który przychodzi na
obiady do hotelu prowadzonego przez siostry. Jednak wbrew obawom Sophie, wcale
nie chce go skonfiskować, jedynie używa go jako pretekstu do rozmów o sztuce.
Gdy wiele lat później obraz ten wisi w domu Liv, trzydziestoletniej wdowy, nie
wie ona jeszcze, że być może niedługo będzie jej odebrany. Rodzina Sophie stara
się bowiem odzyskać cenną pamiątkę. Niestety, dla Liv również jest ona wiele
warta, głównie z powodów sentymentalnych.
Dziewczyna, którą kochałeś Jojo Moyes to książka, w której dostajemy dwie historie.
Pierwsza rozgrywa się podczas wojny. Tu poznajemy Sophie, żonę malarza, która
wraz z najbliższymi prowadzi hotel w miasteczku okupowanym przez Niemców. Kobieta
jest silna, odważna i często zaskakuje wszystkich swoim zachowaniem. Czy nie
sprawi jej to jednak kłopotów? Druga historia dzieje się współcześnie i
opowiada o Liv. To młoda kobieta, która nagle straciła męża i mimo upływu czasu
nadal za nim tęskni. Ostatnio nie układa jej się za dobrze – ma długi, słabe
widoki na dobry zarobek, a na dodatek ktoś chce zabrać jej ukochany obraz. Czy
Liv uda się wyjść z tych kłopotów obronną ręką?
Mamy zatem
dwie zupełnie różne opowieści, które łączy jeden obraz. Dla obu kobiet był on
bardzo ważny i obie były w stanie zrobić wiele, by go zatrzymać. Czy jednak to
się opłacało? Głównymi wątkami w powieści są przetrwanie i zamartwianie się o
los męża oraz chęć połączenia się z nim – jeśli chodzi o Sophie – a także, w przypadku
historii Liv, powolne godzenie się ze stratą ukochanego i stawianie czoła
bieżącym problemom. W tle otrzymujemy miłość, nadzieję, rozczarowania i wiele
innych emocji, z żonglowania którymi znana jest autorka.
Muszę
przyznać, że są w tej książce rzeczy, które mnie oczarowały i takie, który
rozczarowały. Do pierwszych zalicza się świetnie napisana historia Sophie,
klimat, który wokół tej opowieści zbudowała autorka. Bardzo cieszę się, że
opowieść ta nie skończyła się w momencie końca pierwszej części, lecz pokazano
nam jej dalsze losy, przytaczając różne dowody, listy, notatki i wspomnienia. Minusem
jest za to zachowanie Liv, które nie miało dla mnie ani odrobiny logiki, a
także okładka, która mimo że pasuje do serii książek Jojo Moyes, stoi w
całkowitej sprzeczności z pierwszą częścią książki, która nie napawa raczej
optymizmem.
Dziewczyna, którą kochałeś zaskoczyła mnie akcją umieszczoną podczas wojny.
Powieść jest dobra i wciągająca, a ten, kto zna już styl autorki, wie, czego
się po niej spodziewać – wielu emocji, skomplikowanych relacji międzyludzkich i
ciekawej fabuły. Jeśli więc szukacie
książki, która być może was wzruszy, a z pewnością pochłonie na kilka
wieczorów, śmiało sięgajcie po Dziewczynę,
którą kochałeś.
Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak literanova:
Czy się skusze nie wiem - jakoś fabuła średnio mnie zaciekawiła :) a do tego czas wydarzeń - wojna - raczej unikam :)
OdpowiedzUsuńmogłabym w końcu zapoznać się z autorką ;)
OdpowiedzUsuńhttp://justboooks.blogspot.com/
Ostatnio poszalalam z zakupami, więc muszę poczekać zanim będę mogła ją przeczytac. Ale nie mogę się doczekać. Jestem ciekawa tego połączenia dwóch historii.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być naprawdę ciekawa, a i o autorce słyszałam dużo dobrego, więc może jest to powód do zapoczątkowania znajomości z panią Moyes? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ciekawa jestem, czy autorka książek obyczajowych, jaką jest Jojo Moyes poradzi sobie z dobrym opisaniem czasów II wojny światowej.
OdpowiedzUsuńJeśli nie skupi się na samej historii, lecz na atmosferze i emocjach - tak :)
UsuńZ chęcią sięgnę po książkę, jestem jej ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńTą cudowną opowieścią skończyłam tamten rok. Tak jak "Zanim się pojawiłeś" nie zachwyciło mnie, tak ta lektura zauroczyła.
OdpowiedzUsuń