Mike Wazowski od
najmłodszych lat pragnął zostać straszakiem i pracować w fabryce energii
Potwory i Spółka. Gdy dostał się na wydział straszologii na Uniwersytecie
Potwornym, był przeszczęśliwy. Na jego roku jest też Sully – syn sławnego
straszaka, który uznaje, że nie musi się uczyć, bo straszenie ma w genach. W przeciwieństwie
do niego Mike ciągle kuje, a jednak na egzaminie nie idzie mu za dobrze. On i
Sully kłócą się i obaj zostają usunięci z kierunku. Od teraz ich jedyną szansą
na powrót na straszologię jest wygranie uczelnianych zawodów – Straszatonu.
Uniwersytet
Potworny to
druga część Potworów i Spółki. Film czekał
na kontynuację aż 12 lat. Druga część opowiada jednak o tym, co wydarzyło się
przed tym, jak Mike i Sully musieli zajmować się ludzkim dzieckiem, które
niechcący dostało się do ich świata.
Przenosimy się do
czasów studiów, gdy Mike i Sully się poznali. Na początku nie pałali do siebie
sympatią. Mike nie był straszny, musiał wiele pracować, by pozostać na
ukochanym kierunku. Sully natomiast nie uczył się wcale – czuł, że wystarczy
jeden jego ryk i dziecko będzie wrzeszczeć. Niestety, podczas egzaminu dochodzi
między nimi do sprzeczki, a w rezultacie obaj muszą opuścić straszologię. Mike
postanawia, że weźmie udział w Straszatonie, który pokaże, że jest
przerażający. Pech chce, że brakuje mu jednego członka drużyny i tylko Sully
chce się zgłosić do jego zespołu. Dla obu to szansa na dalsze studia, ale czy
będą współpracować?
Relacje między tą
dwójką są napięte, jednak z czasem zaczynają się do siebie przekonywać. Uczą się
od siebie nawzajem, motywują, współdziałają. Wiedza Mike’a i umiejętności Sully’ego
idą ze sobą w parze. Także reszta zespołu zaczyna się zmieniać, nabierać
pewności siebie. Zadania nie są jednak łatwe, a kluczem do sukcesu jest współpraca
całego zespołu. Czy dadzą radę?
Fabuła filmu jest
ciekawa i zaskakująca. Dowiadujemy się, jak poznali się najlepsi przyjaciele z Potworów i Spółki, widzimy, że musieli
się bardzo zmienić i wiele musieli zrozumieć, by się polubić. Dostajemy też
ciekawe postacie drugoplanowe, historię Randalla, a na koniec – skrót kariery
Mike’a i Sully’ego. Nie zapominajmy też o smaczkach, które studio Disneya nam
serwuje. Scena, gdy matka jednego z kolegów podwozi całą drużynę do fabryki i
puszcza do posłuchania piosenkę o dość ciężkim brzmieniu – cudowna.
W polskim dubbingu
usłyszymy Wojciecha Paszkowskiego w roli Mike’a i Pawła Sankiewicza jako Sully’ego.
Za Randalla mówi Sławomir Pacek. Oprócz tego pojawia się też Danuta Stenka w
roli dziekan Skolopendry. W jeden scenie gra też Krzysztof Stelmaszyk, który
wciela się w rolę Yeti.
Uważam, że Uniwersytet Potworny to dobra kontynuacja.
Film mi się bardzo podobał – był śmieszny, było w nim dużo akcji, a sama fabuła
nie była przesłodzona i przerysowana. Naprawdę dobrze się przy tej bajce
bawiłam. Jeśli nie widzieliście jeszcze żadnego z filmów o Mike’u i Sullym,
polecam. To zabawa dla całej rodziny.
Tego nie oglądałam! W ogóle to ja chyba nie widziałam żadnego filmu z nimi...
OdpowiedzUsuńKiedyś oglądałam, ale mówiąc szczerze zbyt dużo z tej bajki nie pamiętam ;D
OdpowiedzUsuńTakie potworki, choćby nie wiem jak brzydkie, sympatycznie wkręcają nas w swoje przygody. :)
OdpowiedzUsuń