Zagrajmy! – Robot X

Tytuł: Robot X
Producent: G3
Wiek: 8+
Liczba graczy: 2-5

Chcesz zostać konstruktorem robotów? Nic prostszego! Licytuj części, dobieraj karty i twórz własnego androida, ale uważaj, bo przeciwnicy mogą obrać strategię, która da im więcej punktów. Zagrajmy w Robot X.

To gra karciana, w skład której wchodzi 117 kart. Dzielą się one na karty z częściami robotów oraz karty specjalne: bonusy, kredyty oraz karty wydarzeń. Gracze otrzymują po siedem kart na start. Podczas tury dobierają jedną, a potem wykonują jedną z czterech akcji: okładają kartę do banku, licytują element robota, zagrywają kartę wydarzeń lub kupują kartę bonusową. Wygrywa ten, kto zbuduje najwyżej punktowanego robota.

Każdy robot składa się z ośmiu części – dwóch nóg, tułowia, dwóch rąk, głowy, dwojga uszu. By zbudować swojego androida, należy licytować karty i przebijać innych graczy. Jeśli uda nam się kupić interesującą nas część – w tym także te, które wyciągnęliśmy z talii, bo one także podlegają licytacji – układamy swojego robota. Każda karta ma oznaczenie punktowe w postaci gwiazdek.

Pod względem technicznym gra jest wykonana porządnie. Karty przypominają wielkością klasyczne talie, łatwo je trzymać w dłoni. Ilustracje są kolorowe, szczegółowe, mają jednakowe tło. Naprawdę pięknie pokazano robotyczne części, a do tego zadbano o różnorodność elementów. Instrukcja jest dość długa, co może przerażać, jednak rozegranie już jednej partii z jej pomocą sprawia, że zasady stają się jasne i klarowne.

Przyznam, że rozgrywka wymaga od graczy skupienia i logicznego myślenia. Nie warto na ślepo kupować kart bonusowych, gdy nie są one zgodne z tym, co mamy na stole. Wtedy okażą się tylko zbędnym wydatkiem – ja miałam ten problem, bo na początku skusiłam się na te karty, a nie przemyślałam, czy będę w ogóle z nich korzystać. Warto też obserwować zachowanie i strategię drugiego gracza. Samemu też należy obrać jakąś ścieżkę i potem analizować to, co mamy w ręku.

Robot X to karcianka, w której liczy się spryt i skupienie. Gra uczy zdrowej rywalizacji i licytacji. Gracze muszą mieć oczy szeroko otwarte – nie tylko kontrolować swoje karty w ręku, lecz także swój bank i zagrania przeciwnika. To mi się bardzo podobało, bo wymagało kombinowania i serwowało zastrzyk adrenaliny. Gra jest przyjemna i sprawdzi się wśród grupy znajomych, ale dobrze gra się również we dwie osoby.

Polecam tę grę szczególnie osobom, które lubią licytacje i obieranie strategii – czasem bowiem okazywało się, że wcale nie trzeba mieć samych pięciogwiazdkowych elementów, by wygrać. Dobrego główkowania!

Za grę dziękuję Wydawnictwu G3.

10 komentarzy:

  1. Dziękuję za polecenie tej gry.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że ta gra może mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Idealnie sprawdzi się w roli prezentu. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czas spędzony przy ciekawej grze nigdy nie można uznać za stracony.

    OdpowiedzUsuń
  5. W taką grę karcianą z chęcią pograłabym całą rodziną tym bardziej, że właśnie strategiczne gry najbardziej lubimy.

    OdpowiedzUsuń
  6. super propozycja z chęcią bym sobie w nią zagrała :)
    gry to super pomysł na spędzenie wieczoru w towarzystwie innych osob

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawa, gra. Wygląd na prawdę ciekawie, z chęcią przetestujemy ją.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że gra znajdzie wielu zwolenników, którzy będą się przy niej świetnie bawić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Chłopcom może się spodobać. Szczególnie jeśli interesują się robotami

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słyszałam wcześniej o tej grze że, ale muszę przyznać, że zapowiada się bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!