Wehikuł czasu, Herbert George Wells

Autor: Herbert George Wells
Tytuł: Wehikuł czasu
Pełny tytuł: Adaptacje literatury. Wehikuł czasu
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 56

Koniec XIX w., Londyn. Podczas kolacji z przyjaciółmi naukowiec opowiada o możliwościach podróży w czasie. Próbuje przekonać znajomych, że odbył jedną z nich. Mówi o podróży do 802 701 roku. Poznał Elojów, spokojny lud, który żył w harmonii, a nocą nie opuszczał swojego schronienia w obawie przed Morlokami.

Wehikuł czasu Herberta George’a Wellsa to klasyka literatury science fiction. Komiksowa wersja powieści wyszła w serii Adaptacje literatury wydawnictwa Egmont. Autorem komiksowej adaptacji jest scenarzysta pod pseudonimem Dobbs, natomiast za rysunki odpowiada francuski rysownik Mathieu Moreau.

Fabuła komiksu pokazuje podróż w czasie oraz wizję przyszłości i ludzkości. Anonimowy naukowiec buduje tytułowy wehikuł czasu i przenosi się wiele lat do przodu. Tu ma okazję obserwować grupę ludzi, która żyje w harmonii i spokoju, a jedynym zmartwieniem są małpokształtne istoty, które porywają ich nocą. Ludzie żyją spokojnie i zaspokajają podstawowe potrzeby, nie widać tu ani zaawansowanej techniki, ani wynalazków, które mogłyby im ułatwić życie czy walkę z wrogiem. To swoisty upadek i odejście od postępu.

Kadry są dynamiczne i klimatyczne. Kreska jest bardzo dobra, a ilustracje pełne szczegółów. Dużo tu monologów i wewnętrznych refleksji bohatera. Warto zwrócić uwagę, że wychodzące w serii komiksy mają podobny styl ilustracji – nie da się go określić jednoznacznie jako ładny lub brzydki. Moim zdaniem to dopracowana i pasująca do klasyki literatury kreska, która jest może nieco zbyt mocna, ale mnie odpowiada.

Nie miałam okazji czytać powieści Wellsa, więc nie wiem, czy oddano ją dobrze w tej komiksowej formie. Niemniej seria Adaptacje literatury to jedna z moich ulubionych – sięganie po znane i lubiane dzieła powieściowe, odświeżanie ich i dawanie nowego życia dzięki formie komiksowej jest doskonałym pomysłem. Dzięki temu nowe osoby mogą zapoznać się z tymi tytułami.

Wehikuł czasu w formie komiksowej bardzo mi się podobał. Pomysł na fabułę, którą stworzył Wells, jest genialny. To pierwsze pokazanie podróży w czasie w literaturze. Lubię science fiction, a to kawał dobrej opowieści. Polecam fanom gatunku, ale też wielbicielom komiksów.

Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

 

13 komentarzy:

  1. Lubię sięgać po ten cykl.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie skuszę się na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno jest się czym zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie, że powstają takie komiksowe adaptacje klasyków. Warto wzbogacić o nie swoją biblioteczkę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam kiedyś oryginalną powieść. Widzę, że ilustracje doskonale wpasowują się w klimat tej literatury.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zauważyłam, że obecnie pojawia się coraz więcej adaptacji książek w formie komiksów. Z jednej strony jest to zachęta do czytania, z drugiej jednak spycha ona na bok tradycyjne książki na rzecz krótszej i prostszej w odbiorze formy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Komiksy coraz częściej pojawiają się na półkach. Sama jednak nie sięgam po ten gatunek.

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię w tej serii komiksów Egmonta właśnie to, że każdy ma możliwość obcowania z dziełami, których nie zawsze ma możliwość (lub umiejętność, bo często starsze dzieła są dla dzieci kompletnie nieczytelne) się zetknąć.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem przekonana, że w przyszłości skuszę się też na ten komiks.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię książki z motywami podróży w czasie, głównie dlatego że jestem za każdym razem ciekawa jak autor ugryzie ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  11. Podoba mi się fakt, że coraz więcej książek wydaje się w formie komiksu. Dla fanów takich rzeczy to z pewnością coś ciekawego.

    OdpowiedzUsuń
  12. science fiction, to nie są niestety moje klimaty, choć musze przyznać, że już nie raz próbowałam się przekonać do tego gatunku, ale jednak nie siada
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama chętnie bym sięgnęła po tę przygodę czytelniczą, komiksowe wydanie kusi, chce się sprawdzić, jak przedstawiono, jakie odczucia, zwłaszcza jak zna się dokładnie pierwowzór. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!