Nie jedź tam, Adam Fletcher

Autor: Adam Fletcher
Tytuł: Nie jedź tam
Pełny tytuł: Nie jedź tam. Od Czarnobyla po Koreę Północną. Jak zgubić siebie, a odnaleźć wszystkich innych w najdziwniejszych miejsca
Wydawnictwo: Znak Koncept
Liczba stron: 304

Jak wygląda wycieczka do Czarnobyla i czy w ogóle warto tam jechać? Czy wycieczka w Chinach może zostać utrudniona przez opady śniegu? Czy kraje ogarnięte wojną domową to dobry cel na wycieczkę? Czy ucieczka przed policją to atrakcja wakacyjna? Sprawdźcie sami, zaglądając do książki Nie jedź tam Adama Fletchera.

Adam Fletcher w swojej książce pokazuje dziesięć miejsc, które uznawane są za niebezpieczne lub niekoniecznie interesujące pod względem turystycznym. Zabiera nas na wycieczki m.in. do Korei Północnej czy Czarnobyla, a nawet do Wuhan przed epidemią COVID. W każdej z tych wycieczek brał udział osobiście, dlatego jego teksty są subiektywne i pełne osobistych doświadczeń.

Relacje z podróży nie są nastawione na opis przebiegu wycieczki jako przewodnikowej relacji. Owszem, pojawiają się kwestie dotarcia na miejsce czy opis interesujących elementów architektury lub miejsc. Jednak w tej książce postawiono raczej na doznania niż próbę napisania poradnika dla podróżujących. Autor pokazuje, jak wyprawy zmieniły jego życie. Opowiada nam o celu tych podróży – chce okryć siebie na nowo, dać sobie nieco spontaniczności, oderwać się od szarej rzeczywistości i monotonii dnia codziennego. Dlatego w książce pokazano nieoczywiste kierunki podróżnicze, które raczej nie kojarzą nam się z wakacyjnymi urlopami, a które pomogły mu w zrewidowaniu swojego podejścia do życia.

Te osobiste doświadczenia są intymne i pełne emocji, co czuć podczas lektury. Także prezentowane w książce miejsca nie są opisane jak typowe lokalizacje turystyczne. Autor prezentuje raczej społeczno-kulturalne elementy, z których składa się dane miejsce. To ciekawe spojrzenie na miejsce, w które trafia. Chce dowiedzieć się więcej o sprawach, które umykają typowym turystom – na przykład na czym polegają konflikty, dlaczego ktoś mieszka w skażonym miejscu lub czemu opóźnienie w odjeździe autobusu nikogo nie denerwuje.

Styl autora jest lekki, przyjemnie się czyta jego zapiski z podróży. Nie zabrakło też angielskiego humoru. Każda z wycieczek jest inna, nie można się nudzić podczas lektury. Teksty nie są suche, pojawiają się dialogi i subiektywne opinie, a narracji sporo jest przemyśleń autora.

To nie jest przewodnik turystyczny po miejscach na pozór mało atrakcyjnych. To raczej pozycja o podróżowaniu autora w głąb siebie, która przy okazji pokazuje nietypowe kierunki wycieczkowe. Ciekawie czyta się o tych miejscach, bo nie są one zbyt często pokazywane w literaturze czy kulturze właśnie od tej strony, od której pokazuje ją Fletcher.

Co prawda spodziewałam się czegoś innego – bardziej przewodnika po miejscach, pokazania nieoczywistych atrakcji, trudnych, ale pięknych warunków, wyciągania wniosków z tych podróży. Czy jednak jestem rozczarowana tą lekturą? Nie. Była ciekawa, nieoczywista, a przy okazji pozawala poznać autora. Czasem czułam się, jakbym czytała pamiętnik Fletchera.

Nie jedź tam to pozycja dla osób, które chcą zobaczyć nietypowe miejsca oczami autora oraz dojrzeć, jak te podróże go zmieniły. Podejmowane ryzyko, wyzwania, stawianie czoła przeciwnościom losu sprawiły, że odnalazł coś ważnego, zmienił się, dojrzał, co jest dla niego istotne i jak do tej pory życie przeciekało mu przez palce. Jeśli chodzi o wątki typowo turystyczne, to ta książka może być dla czytelników podpowiedziom, jak spędzić urlop w niecodzienny sposób.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Znak Koncept.

 

10 komentarzy:

  1. Myślę, że będę polecać ją dalej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Sprawdzę czy jest dostępna w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno jest się czym zainteresować.

    OdpowiedzUsuń
  4. coś dla mnie! z wielką przyjemnością sięgną po tą kiązkę, także będę na nią teraz na nią polowac
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie to książka dla mnie. pewnie bałabym się w niektóre z opisanych rejonów sama wybrać, więc z lubością o nich przeczytam subiektywne odczucia podróżującego tam autora publikacji.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oglądałam kiedyś program telewizyjny z takimi miejscami, gdzie nie warto jechać i podobał mi się, więc myślę że ta książka także by mi się spodobała

    Anszpi

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja koleżanka była w Czarnobylu i relacjonowała wycieczkę na Facebooku. Przerażające ale i bardzo intrygujące miejsce. Mimo tego bałabym się tam pojechać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że mogłabym się skusić na tę pozycję. Interesuje mnie taka tematyka, więc to coś dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wydaje mi się, że wiem komu mogłoby spodobać się to wydanie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat coś dla mnie, będę musiała zapisać sobie ten tytuł. Cieszę się, że kolejna książka wpadnie mi w ręce z twojego polecenia.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!