Swiftowie, Beth Lincoln

Autor: Beth Lincoln
Tytuł: Swiftowie
Tytuł oryginalny: The Swifts
Wydawnictwo
: Znak emotikon
Liczba stron: 464

Breweria ma niecodzienną rodzinę. Jej ciotka każe im ćwiczyć swój pogrzeb, a dzieci zaraz po urodzeniu dostają nagrobki z własnym imieniem wybranym na chybił-trafił w słowniku. Definiuje ono charakter i usposobienie nosiciela. Tym razem Breweria ma okazję wziąć udział w niezwykłym wydarzeniu – do domu zjeżdża cała rodzina dalsza i bliższa. Mają poszukiwać ukrytego skarbu założyciela rodu. Nikt nie wie, gdzie on się znajduje, co nim jest, ani komu uda się go odkryć. Czy Breweria, znająca każde tajne przejście w domu, znajdzie skarb?

Swiftowie Beth Lincoln jest powieścią dla młodszych czytelników. Główną bohaterką jest Breweria – jedna z najmłodszych członkiń rodziny. Dziewczyna znana jest z wybryków, uprzykrzania życia siostrom i myszkowania. Dni spędza na wałęsaniu się po domu i odkrywaniu jego tajemnic. Sporządza mapę pomieszczeń, tajnych przejść i ślepych zaułków.

Książka skupia się wokół ważnego wydarzenia rodzinnego. Podczas zjazdu Swiftów z różnych stron świata wszyscy będą poszukiwać skarbu. Ta rodzinna legenda od lat rozpala wyobraźnię członków familii, jest też bodźcem do spotkań. Tym razem jednak zjazd nie przebiega zgodnie z planem. Ktoś atakuje ciotkę, głowę rodu, kilku innych członków zostaje uśmierconych. Nikt nie wie, kto tego dokonuje i dlaczego. Breweria zamierza przeprowadzić śledztwo, by znaleźć mordercę.

Swiftowie to książka dla fanów rodziny Addamsów, fanów serialu Wednesday i serii Niefortunnych Zdarzeń. Książka czerpie garściami z motywów grozy, ale dostosowuje je do czytelnika. Owszem, pojawiają się zbrodnie, ale ich opisy nie są krwawe i makabryczne. Groteska, czarny humor, makabra mieszają się tu z młodzieńczą werwą, naiwnością i psotliwością. Mroczne przygody oraz tajemnice są ciekawe i wciągające.

Treść jest pełna humoru. Czasem niektóre sceny wyglądają na zabawne, ale dla bohaterki nie są ani zaskakujące, ani niecodzienne. Breweria przywykła do życia w tak dziwnej rodzinie, dlatego trudno ją zdziwić. Czytelnik jednak uśmiecha się pod nosem, gdy czyta o pewnych wydarzeniach, które wypadają komicznie.

Dodajmy jeszcze do tego ważne tematy drugoplanowe. Wśród nich są kwestie queer. W zagranicznych pozycjach dla dzieci i młodszej młodzieży coraz częściej porusza się tego typu tematy. Nie służą one jednak do wyjaśniania świata, są uznane za coś normalnego, zwyczajnego, a ich wprowadzenie do tekstu ma pokazywać różnorodność. Bardzo mi się to podoba. Innym ciekawym motywem jest kwestia wżeniania się w tę niezwykłą rodzinę. Niektórzy bohaterowie nie mają lekko, gdy stają się Swiftami. Nie zabrakło też relacji Brewerii z siostrami – jak to w takich przypadkach bywa, jest trudno. Dziewczyny nie dogadują się za dobrze, znane są z robienia sobie na złość i spędzania czasu osobno.

Mnie ta pozycja bardzo się podobała. Była wciągająca i wielowarstwowa, miała przygody, które nie nudziły. A do tego ten klimat groteski! Czerpanie z motywów znanych z kultury i serwowanie ich młodszym czytelnikom wyszło świetnie. Liczę na więcej takich pozycji!

Swiftowie sprawdzą się jako lektura dla tych młodych ludzi, których zafascynował serial Wednesday. Wiele pytań o treści w tym stylu otrzymywałam pod premierze obrazu Tima Burtona i cieszę się, że w końcu zapełnia się luka dla tych właśnie czytelników.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak Emotikon.

 

8 komentarzy:

  1. Fajnie, że powstają książki dla młodych ludzi, które potrafią ich zaciekawić

    OdpowiedzUsuń
  2. Miło można spędzić czas z taką publikacją. Tak też postanowiłam zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie podsunę pomysł spotkania z tą książką młodszej części mojej rodziny, powinna się im spodobać i wciągnąć. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  4. To idealna propozycja dla mojej starszej córki. Kocha Adamsów i Wednesday, więc i w ksiazce się zakocha.

    OdpowiedzUsuń
  5. niby dla młodszych czyetlników. ale coś dla mnie bo mnie serial Wednesday włąsnie zafascynował! :) :)
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wydaje się ciekawa i gdybym była młodszym czytelnikiem to z pewnością bym się na nią skusiła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja czuję się za stara na taką lekturę, a moja córka jest za mała, więc tym razem to nie dla nas

    Anszpi

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawa książka, która na pewno zachwyci młodszych czytelników. Niestety, nie trafia w grupę wiekową, gdzie są dzieciaczki którym mogłabym ten tytuł polecić, czy sprezentować.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!