Autor: Agnieszka Jachymek
Tytuł: Sketchnoting
Wydawnictwo: Znak Emotikon
Liczba stron: 224
Podstawową formą nauki jest robienie notatek. Okazuje się jednak, że nie jest to wcale takie łatwe, by zrobić atrakcyjne dla oka, pełne treści notatki, z których będzie łatwiej się uczyć. Z pomocą przychodzi Agnieszka Jachymek, która prezentuje Sketchnoting.
Autorka krótko tłumaczy, czym jest sketchnoting i w jaki sposób ozdabiać notatki. Jest to forma zapisywania treści wzbogacona o bazgroły w różnej formie. Dzięki mapom myśli, rysunkom, listom łatwiej jest uporządkować treści i uczyć się z notatki w tej formie. Autorka pokazuje proste sposoby na ozdabianie notatek – na przykład używanie koloru czy podkreślanie treści. Kolejne rozdziały to nieco bardziej zaawansowane rzeczy do narysowania. Na szczęście autorka krok po kroku przeprowadza nas po wzorach i daje szansę na trening. Zaczyna od dość łatwych i oczywistych elementów, a potem stopniowo wprowadza nieco bardziej skomplikowane rzeczy, by nas nie zniechęcić. Pozawala uwierzyć w siebie i nie poczuć się już na starcie rozczarowanym.
Przede wszystkim książka pokazuje, jak uatrakcyjnić notatki. Dobrze przygotowana treść do nauki sprawia, że ta jest łatwiejsza. Nie trzeba być artystą, by stosować metodę sketchnotingu. To po pierwsze przyjemna zabawa, która pobudza kreatywność. Po drugie ma służyć nam, więc nie musimy się starać zadowolić nikogo innego. Po trzecie okazuje się, że nie trzeba mieć dziesiątek kredek czy flamastrów, by stosować tę metodę.
Dla mnie niektóre treści w książce nie były zbyt odkrywcze, bo sama przez lata nauki stosowałam czy podkreślenia, czy kolorowe zakreślacze. Na studiach uczyliśmy się tworzyć mapy myśli, a wypunktowywanie najważniejszych elementów z podręcznika było dla mnie czymś oczywistym. Niemniej podczas czytania tej książki przekonałam się, jak jeszcze bardziej uatrakcyjnić swoje notatki. Podobały mi się proste sposoby na wyeksponowanie treści. Moje notatki nigdy nie były tak ładne i rozbudowane, to zupełnie inny system niż ten, który znam.
Ogromną zaleta pozycji jest styl autorki. Nie stawia się w roli mentorki, raczej mówi o metodzie sketchnotingu jak o dobrej zabawie. Zachęca i radzi, podpowiada, ale nie zmusza. Dodatkowo znajdziemy tu miejsce na ćwiczenia i rysunki krok po kroku, które możemy przerysować, gdy się wprawiamy. Bardzo mi się to podobało.
Sketchnoting może ułatwić naukę i tworzenie notatek uczniom. Wiedza jest uniwersalna i może mieć zastosowanie też w dorosłym życiu. Książka jest pięknie wydana, a metoda proponowana przez autorkę interesująca. Pozycja obowiązkowa dla uczniów i studentów.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Znak Emotikon.
Na pewno niektóre sposoby są bardzo znane i stosowane, ale chętnie poznam też inne.
OdpowiedzUsuńzakreślacze to dla mnie zarówno w szkole jak i na studiach no i teraz w pracy to postawa
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Kiedyś taka forma pomocy w nauce nie miała nazwy, intuicyjnie ją wykorzystywaliśmy, niektórzy naprawdę byli w tym nieźli. :)
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie tę książkę, bo chcę zrobić moim wychowankom zajęcia z alternatywnych sposobów notowania. Mam nadzieję, ze im to się przyda.
OdpowiedzUsuńO to coś dla mnie. Koniecznie musze miec tą książkę w domu :)
OdpowiedzUsuńJestem na etapie czytania jeszcze tej książki. Ale bardzo podoba mi się ta metoda i zacznę ja wprowadzić do nauki mojej córki
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy mój syn dałby radę przeczytać tę książkę. On ma bardzo specyficzne wymagania.
OdpowiedzUsuńKsiążka przyda się na pewno wszystkim uczniom i studentom, mi już raczej taka lektura nie jest potrzebna. :)
OdpowiedzUsuń