Autor: Madeleine Roux
Tytuł: Księga żywych sekretów
Tytuł oryginalny: The Book of
Living Secrets
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 416
Adelle i Connie są najlepszymi przyjaciółkami. Obie uwielbiają powieść Moira – gotycką historię pióra tajemniczej autorki. Pewnego dnia właściciel sklepu, do którego chadzają dziewczyny w wolnych chwilach, proponuje, że przeniesie je do wnętrza książki i będą mogły osobiście poznać ulubionych bohaterów. Nastolatki są sceptycznie nastawione, ale zgadzają się na ten eksperyment, myśląc, że to tylko wygłupy. Okazuje się, że trafiają w sam środek akcji powieści. Jednak nic tu nie przypomina tego, o czym czytały…
Księga żywych sekretów Madeleine Roux to powieść młodzieżowa z elementami fantastyki. Głównymi bohaterkami są dwie nastoletnie przyjaciółki – Adelle i Connie. Różnią się od siebie, jednak nie przeszkadza im to w utrzymywaniu bliskiej relacji. Adelle jest romantyczną duszą, Connie to typ sportowca. Łączy je zamiłowanie do powieści Moira, jednak każda z nich kibicuje innym postaciom.
Narrator trzecioosobowy śledzi na zmianę obie bohaterki. Ciekawostką jest fakt, że gdy dziewczyny się rozdzielają, a potem nagle znajdują, to przyjmuje on punkt widzenia tej, o której opowiadał. Na przykład mówi o tym, co dzieje się z Adelle i opisuje nowych bohaterów, mając jej wiedzę – mimo że Connie zna już postacie, które pojawiły się z nią na scenie. Dodatkowo mam wrażenie, że narracja serwuje nam różne przykłady z życia dziewczyn, które mają pomóc zbudować ich obraz, ale albo są nietrafione, albo nie do końca oddają ich charaktery, bo czasem wydawały mi się dziwne.
Fabuła książki opowiada o tym, jak dziewczyny przenoszą się do wnętrza swojej ulubionej powieści. Zabieg nie idzie jednak gładko – rozdzielają się, a historia nie jest taka, jak czytały. Coś złego dzieje się w tym świecie. Zamiast balów, wystawnych przyjęć i westchnień do tajemniczych wielbicieli jest mroczna i duszna atmosfera, ulice są wyludnione, a bohaterowie z kart powieści nie są mili i sympatyczni. Pojawia się wątek koszmarów i próby ochrony przed marnym losem. Ciągle powraca pytanie o to, jak wszystko się zaczęło i co jest powodem takiego stanu rzeczy. Bohaterowie Moiry także są inni – nie są to sympatyczne postacie, którym kibicowały nastolatki podczas lektury książki. Wszystko jest nie tak, jak się spodziewały.
Książce nie można odmówić akcji. Pojawia się wiele scen, w których bohaterowie muszą uciekać, wykazywać się sprytem, a nawet łapiąc na chwilę oddech w ukryciu, nie są bezpieczni. Oprócz tego jest też kilka scen, które nawiązują do tytułowych sekretów. Connie nie zdradza się przed przyjaciółką ze swoich obaw i niepewności, Adelle natomiast nie chce mówić o tym, co zobaczyła, gdy się rozdzieliły.
Motyw z przeniknięciem do fabuły ulubionej powieści jest ciekawy i oryginalny. Podobało mi się też to, że fabuła, którą bohaterki czytały, a faktyczny stan tego, co zastały, różnią się. Zderzenie realiów i wyobrażeń jest jak zimny prysznic dla dziewczyn i to duży plus. Klimat jest mroczny i niepokojący, tajemniczy i przyprawiający o ciarki. Dziewczyny narażone są na niebezpieczeństwo, muszą też udawać, by nie zdradzić się, że pochodzą nie z tego świata. Niestety rozwiązanie tego, co się stało w tej rzeczywistości, jest rozczarowujące. Nie podobało mi się to, co wymyśliła autorka, skomplikowała całość za bardzo, a w rezultacie fabuła straciła swój urok.
Księga żywych sekretów to powieść, która dobrze się zaczęła, jednak rozwinięcie tej opowieści mnie rozczarowało. Było przekombinowane i za bardzo zagmatwane, a całość przez to straciła. Szkoda, bo wątek z przenoszeniem się do fabuły książki był ciekawy.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości księgarni internetowej TaniaKsiazka.pl. Na TaniejKsiazce znajdziecie więcej bestsellerów w świetnych cenach.
Wielka szkoda, że fabuła tej książki okazała się za bardzo przekombinowana. Zapowiadała się świetnie.
OdpowiedzUsuńszkoda że ta fabyła okazała się tak nie do końca i ostatecznie rozczarowała, ale okładka to sztosik, piękna!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie czytałam, ale mam w planach, bardzo lubię młodzieżówki i mam nadzieję, że jednak się nie zawiodę.
OdpowiedzUsuńMam ten tytuł w najbliższych planach, mam nadzieję, że mi spodoba się nieco bardziej, bo fabuła bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńMyślę, że do mnie również nie trafi ta książka, więc raczej się nie skuszę. o nie są moje klimaty.
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z tym tytułem. Może dlatego, że nie sięgam zbyt często po książki z tego gatunku.
OdpowiedzUsuńSama nie wiem czy się na nią skuszę, wolę ciekawsze lektury.
OdpowiedzUsuńMiałam okazję poznać, a do jej przeczytania skusiła mnie okładka - dla mnie to takie małe arcydzieło graficzne!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że rozwinięcie fabuły jest przekombinowane i zagmatwane, bo początkowo zapowiadała się ciekawa lektura. :)
OdpowiedzUsuń