Ale balon!, Anna Ryźlak

Autor: Anna Ryźlak
Tytuł: Ale balon!
Wydawnictwo: A3M Agencja Interaktywna
Czas trwania: 37 min

Matylda ma już dziewięć lat, a oprócz Ajki ma też nowego zwierzęcego przyjaciela. To chomik, o którym marzyła. Dziewczynka nazywa go Thaiti i marzy, by on również do niej przemówił tak jak suczka jakiś czas temu. A może też zabierze ją na przygodę, jak Ajka?

Ale balon! Anny Ryźlak to audiobook czytany przez samą autorkę oraz jej córkę, Matyldę Zamilską. Nagranie jest krótkie, ale porusza ważne tematy. W rolę narratora, dorosłych bohaterów i chomika wciela się Anna Ryźlak, natomiast Matylda mówi sama za siebie.

Tym razem Matylda ma okazję porozmawiać z chomikiem. Otrzymała go od rodziców jakiś czas temu i dbała najlepiej jak potrafiła. Gdy w końcu Thaiti się do niej odezwał, okazało się, że chomiki nie są tak łatwe w utrzymaniu, jakby się wydawało. Lubią mieć kryjówki, potrzebują zróżnicowanej diety, świeżych warzyw i wygodnego, dużego kółka do biegania. Chomik jednak nie przemówił do Matyldy, by ją ganić, lecz by porozmawiać o ważnej rzeczy.

Tematem przewodnim tego audiobooka jest odchodzenie zwierząt. Czasem umierają ze starości, niekiedy weterynarz je usypia, by nie cierpiały. Niektóre chorują, inne dożywają kresu swych dni szczęśliwie i spokojnie, lecz pozostawiają w sercach właścicieli smutek i tęsknotę. Zadaniem Thaititego jest uświadomienie Matyldzie, że taka jest kolej rzeczy. Trzeba pamiętać dobre, wspólne chwile i nosić je w pamięci i sercu. Nie można też mieć żalu do weterynarzy, którzy w dobrej wierze, nie chcąc pozwolić na cierpienie zwierząt, pomagają im odejść.

W audiobooku oprócz przygody Matyldy i jej chomika mamy też informacje o tych gryzoniach. To przerywniki w treści fabularnej, które mają przybliżyć nam nieco te stworzenia. Są ciekawe i pouczające, bo nie brakuje tu wiadomości skierowanych do przyszłych posiadaczy tych zwierzątek. Na dodatek w tekście autorka zwraca się do słuchaczy – mówi coś w stylu „gdy będziecie mieć po opieką chomika…”.

Audiobook jest ciekawie nagrany. Pojawiają się dźwięki, ale mniej tu zabawy z głosem samej lektorki. Jako Ajka ujadała i warczała, co było zabawne, tu jedynie w roli Thaitiego bardzo szybko wyrzuca z siebie zdania. Czasem opowieść snuta przez lektorkę dotyka tematów prywatnych – dowiadujemy się, że Matylda otrzymała w prezencie instrument muzyczny, wspomina się też o pandemii. Nie jest to jednak coś, co by nas wprowadzało w zakłopotanie podczas słuchania. Możemy się poczuć jak część tej rodziny, bliski znajomy, który zostaje wprowadzony w ważne dla nich kwestie.

Ale balon! to pozycja dla młodszych słuchaczy. Znajdą w niej ważny temat, który potem warto przedyskutować w rodzinnym gronie. Podoba mi się podejście, jakie zaprezentowała autorka w kwestii odchodzenia zwierząt – nie ukrywa, że coś takiego ma miejsce, jednak daje nadzieję na to, że wspomnienia, które zostaną po naszych pupilach, będą równie cenne co chwile spędzone z nimi.

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

 

5 komentarzy:

  1. O odchodzeniu zwierząt mało co czytałam, więc chętnie skuszę się na to audio.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią dam do przesłuchania moim córkom. Mieliśmy już chomiki, teraz świnki morskie, ale o każdym zwierzęciu lubią zdobywać nowe informacje.

    OdpowiedzUsuń
  3. moje dzieci są trochę oswojone z tym tematem, mieszkamy na wsi i niektórych rzeczy nie da się ominąć (np. prezentów od kotów pod drzwiami)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie ♡
    Chętnie posłuchałabym tego audio, ciekawa jestem tego tematu, tej historii. Tytuł na pewno znajdzie wielu miłośników. Wspaniała recenzja!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  5. O zapowiada się ciekawie! Chętnie przesłucham z moimi dziewczynami :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!