Chłopiec zwany Gwiazdką, Matt Haig

Autor: Matt Haig
Tytuł: Chłopiec zwany Gwiazdką
Wydawnictwo: ZYSK i S-ka

Czas trwania: 4 godz. 32 min

Mikołaj mieszka z ojcem, drwalem, w małej chatce. Gdy ojciec wyrusza na wyprawę, której celem jest znalezienie elfów, chłopca pilnuje ciotka, która jednak jest dla niego niemiła. Mikołaj postanawia, że wyruszy za ojcem, który od wielu tygodni nie daje znaku życia. Czy małemu chłopcu uda się przetrwać ciężką podróż?

Chłopiec zwany Gwiazdką Matta Haiga to powieść dla dzieci, która jest wariacją na temat postaci świętego Mikołaja. Głównym bohaterem jest chłopiec, który żyje w biedzie z ojcem, a gdy ten wyrusza na wyprawę, postanawia ruszyć za nim. Mikołaj jest dobry, dzielny, przyjacielski, ma czyste serce. Jest jednak tylko dzieckiem – tęskni za ojcem, nie rozumie też niektórych zachowań obcych, którzy stają na jego drodze.

Fabuła opowiada o podróży Mikołaja. Szuka on krainy elfów, do której udał się jego ojciec. Po drodze spotyka innych ludzi, a także renifera, z którym się zaprzyjaźnia. Czeka go też wiele niebezpieczeństw. Mikołaj jest jednak zdeterminowany. Nie poddaje się nawet wtedy, gdy trafia do więzienia i zawisa nad nim groźba śmierci.

W książce pojawia się element magii. Jest on związany zarówno z postaciami elfów, jak i wiarą w rzeczy niemożliwe. Mikołaj uczy się, że trzeba uwolnić moc swojej wyobraźni i mieć nadzieję, a nic nie jest mu w stanie stanąć na drodze. Chłopiec zyskuje dzięki temu moce, które pomogą mu w podróży.

Jeśli chodzi o elfy, to nie są one radosnymi, miłymi stworzonkami. Nauczone doświadczeniem sprzed lat, zmieniły swoje nastawienie do obcych, a wśród nowych zasad, które wyznają, pojawił się na przykład zakaz radowania się. Są zgorzkniałe i nieufne, a ich żywot jest smutny. Nawet fakt, że młode elfy widzą w dobrych ludziach iskierkę czegoś pozytywnego, nie jest
w stanie przekonać starszyzny do zaprzyjaźnienia się z istotami ludzkimi.

Są w tej powieści elementy humorystyczne – na przykład rozmowy Mikołaja i Miki – myszy, która nie może mu odpowiedzieć w języku ludzi, ale i tak każde jej piśnięcie związane jest
z potrzebą zjedzenia sera. Są też momenty brutalne – na przykład w więzieniu. Przyznam, że te drugie mnie zaskoczyły i nie jestem pewna, czy są one konieczne w pozycji dla dzieci. Wydawały mi się zbyt mocne dla młodego czytelnika. Ogólnie jednak styl autora jest przyjemny, a język ładny i plastyczny. Podobało mi się to, jak Matt Haig budował zadania
i prowadził narrację.

Lektorem książki jest Konrad Biel. Wczuwał się w tekst, oddawał jego ducha. Bardzo dobrze mi się go słuchało. Potrafił tchnąć emocje w wypowiedzi bohaterów, ale nie przesadzał z tym, co wychodziło bardzo dobrze.

Chłopiec zwany Gwiazdką to pozycja w sam raz na przedświąteczny czas. Pierwszy raz sięgnęłam po twórczość Haiga i mimo że wydała mi się nieco brutalna, to chętnie jeszcze wrócę do tego autora. 

Audiobooka wysłuchałam dzięki Audiotece.

 

6 komentarzy:

  1. Miałam okazję zapoznać się z tą powieścią i jestem zachwycona. Jestem bardzo ciekawa też filmu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka czeka na przeczytanie, a produkcja na obejrzenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo miło można spędzić czas z taką publikacją i właśnie tak zrobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Będę miała na uwadze, kiedy będziemy poszukiwać nowych przygód do odsłuchania z moja młodą pasjonatką książek. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja cały czas nadal czaję się na tę pozycję.

      Usuń
  5. Gdy będę miała chwilę czasu to chętnie skuszę się na tę lekturę.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!