Luca

Tytuł: Luca
Wydawnictwo: Olesiejuk
Liczba stron: 156

W małym włoskim miasteczku od lat plotkuje się o morskich potworach, których co prawda nikt od dawna nie widział, ale kto wie, kiedy postanowią zaatakować. Tymczasem pod wodą żyją morskie istoty, które są łagodne i same boją się ludzi. Wśród nich jest Luca – chłopak, który zajmuje się wypasaniem ryb. Pewnego dnia poznaje Alberto, który mieszka i pod wodą, i na lądzie. Chłopcy szybko się zaprzyjaźniają, a Luca pierwszy raz wychodzi z wody na suchy ląd.

Luca to pozycja wydana w serii Biblioteczka przygody. Książka powstała na motywach filmu o tym samym tytule, który wyprodukował Disney Pixar. Narracja trzecioosobowa śledzi poczynania tytułowego bohatera, a tekst jest bardzo wiernym oddaniem animacji.

Główny bohater jest morskim stworzeniem – trochę jakby syreną, ale jego ciało całe pokryte jest łuskami. Gdy wynurza się na powierzchnie, przybiera ludzką postać. Początkowo Luca jest niepewny, bo pamięta, co mówili mu o ludziach rodzice, dlatego ostrożnie działa na suchym lądzie. Z czasem zaczyna uczyć się nowych rzeczy i odkrywać nieznane wcześniej przyjemności. Luca musi jednak uważać, bo każda kropla wody może zdradzić, że nie jest on ludzkim chłopcem.

Luca to historia o przyjaźni i uczeniu się świata na nowo, poszukiwaniu własnej drogi życiowej i nauce na błędach. Bohaterowie muszą zdecydować, jak chcą, by wyglądało ich życie, nie mogą podążać ścieżką wytyczoną przez kogoś innego, bo nie będą szczęśliwi.

Książka wiernie oddaje animację, dzięki czemu dla osób, które oglądały film, będzie przypomnieniem, a dla tych, którzy go nie widzieli, czymś całkiem nowym, pełnym humoru, ciekawych wydarzeń, pozytywnych bohaterów i morałów. Na ogromny plus zasługują przypisy do włoskich wtrąceń. Tego zabrakło mi w filmie, nie rozumiałam niektórych dialogów, a tu nie ma tego problemu i bardzo mnie to cieszy.

Czy koncepcja tak wiernego oddania animacji jest słuszna? Jeśli widziało się film, czytając, ma się przed oczami poszczególne sceny. Jednak czy ktoś, kto go nie widział, będzie w stanie tę książkę odebrać równie pozytywnie? Narracja dobrze radzi sobie z oddaniem tego, co po prostu widzieliśmy na ekranie, więc uważam, że nawet ci, którzy nie widzieli Luci w kinie, będą zadowoleni.

Luca to bardzo przyjemna historia, do której wróciłam z przyjemnością. Mam nadzieję, że wam również się spodoba. To dobre wyważona opowieść z morałem, którą uzupełniają sceny zabawne i skłaniające do refleksji np. o zasadach gry fair play.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Olesiejuk.

8 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam okazji widzieć animacji, co nie znaczy, że z chęcią nie zakupię tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Młodzi czytelnicy z pewnością chętnie wejdą w tę przygodę, dla utrwalenia obrazów z filmu. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zupełnie nie znam tej historii, więc chętnie to zmienię.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też jej nie znam. Mam nadzieje że sięgnę po nią

    OdpowiedzUsuń
  5. Najpierw chcę poznać animację i jeżeli spodoba się mojemu synkowi, to przeczytam książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tego filmu, ani książki i chyba mam ochotę obejrzeć film, bo produkcje Disney Pixar sa bardzo ładne

    OdpowiedzUsuń
  7. O nie znam ani filmu ani książki ale może dlatego że ostatnio całkiem inne klimaty mi towarzyszą

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam zwiastun filmu. Mam zamiar oglądnąć go razem z synami :) Kinga

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!