Grupa katolików postanawia dokonać zamachu na króla Anglii. W ten sposób chcą dać wyraz swojemu niezadowoleniu dotyczącemu prześladowań za wiarę. Wierzący mogli stracić majątek i przywileje, ale też czasem życie. Spisek ma na celu wysadzenie Izby Lordów, ale czy uda się utrzymać go w tajemnicy i doprowadzić do finału?
Spisek prochowy to miniserial historyczny, którego akcja przenosi widza do XVII w. Serial ma jedynie trzy odcinki, a swoją premierę miał w 2017 roku. Główne role otrzymali Martin Lindley, Sean Rigby, Kit Harington i Liv Tayler.
O ile tematyka serialu wydaje się ciekawa, o tyle już jego realizacja pozostawia wiele do życzenia. Jest wiele dłużyzn i nie ma zaplecza dla omawianego wydarzenia. Widzowie muszą się domyślać, a nie pomagają w tym sceny statyczne, bez znaczenia niemal. Jest wręcz nudno.
Na plus w serialu ocenić należy piękne kadry, scenografię i kostiumy. Gra aktorska bardzo mierna, a już Kit Harington wręcz rozczarowujący. Klimat czasów zachowano, jednak to za mało, by widza przyciągnąć nawet do tych trzech odcinków.
Przyznam, że przez dłuższy czas czaiłam się na ten serial i w końcu okazało się, że zmęczyłam się oglądaniem. Zabrakło mi głębi i wyjaśnień. Szkoda, bo temat sam w sobie mógł zostać pokazany widowiskowo, sensacyjnie, a wyszło zwyczajnie nudno.
Zdecydowanie sie na niego nie skuszs. Całkowicie nie moj klimat
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jesteś zachwycona tą produkcją. Raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie mam na nią ochoty, skoro nie jesteś usatysfakcjonowana.
OdpowiedzUsuń