Dziewczyna, która klaszcze, Tomasz Kozioł

Autor: Tomasz Kozioł
Tytuł: Dziewczyna, która klaszcze
Wydawnictwo: Uroboros
Liczba stron: 352

Adam dziedziczy dom na drugim końcu Polski. Wraz z kolegą, Mirkiem, postanawia obejrzeć posiadłość i okoliczne domostwa. Wieś wydaje się jednak zapadłą dziurą, mieszkańcy nie są przyjaźnie nastawieni do przyjezdnych, a sam dom jest w opłakanym stanie. Na dodatek Adamowi wydaje się, że co jakiś czas słyszy klaskanie, które jeży mu włosy na karku. Mężczyźni oglądają posiadłość, odkrywają kolejne niepokojące oznaki działalności poprzednich właścicieli. Czy uda im się dowiedzieć, co działo się w tym miejscu?

Dziewczyna, która klaszcze Tomasza Kozioła to debiut literacki autora w literaturze grozy. Autor pokusił się o napisanie horroru, którego akcja dzieje się w zapomnianej przez wszystkich wiosce, a centralną osią wydarzeń jest opuszczony dom, który skrywa wiele tajemnic.

Dwójka przyjaciół postanawia obejrzeć pozostawiony w spadku dom. Jednak na miejscu okazuje się, że wszystko idzie nie tak – samochód przestaje działać, nie ma zasięgu, mieszkańcy nie chcą rozmawiać z obcymi. Na dodatek Adam odkrywa, że kolejne rzeczy zaczynają wyglądać podejrzanie – nie tylko dom, lecz okoliczności, w jakich dowiedział się o jego istnieniu. Czy mężczyźni będą bezpieczni w tym miejscu?

Tomasz Kozioł wie, jak budować napięcie. Po pierwsze miejscem akcji uczynił posiadłość, w której aż prosi się o coś strasznego. Kolejne pomieszczenia to kolejne sekrety, a wszystko to w miejscu, które zostało opuszczone, niszczeje, a równocześnie powinno jawić się jako oaza bezpieczeństwa – to bowiem dom odziedziczony przez jednego z bohaterów.

Po drugie dobrze wykreowano postacie główne, czyli Adama i Mirka. Ten pierwszy popadał w obłęd, trudno często było odróżnić i jemu, i czytelnikowi, co jest prawdą, a co nie. Mirek natomiast to opoka, której można pozazdrościć Adamowi – w trudnych sytuacjach potrafił wesprzeć przyjaciela.

Intrygujące wydaje się tytułowe klaskanie. Czy może być przerażające? Przecież zazwyczaj wyraża coś pozytywnego, radosnego. Tym razem autor sprawił, że odgłos bicia brawa przyprawiał o ciarki na plecach, podkreślał upiorną atmosferę i był przerażający w tym pustym, opuszczonym domu.

Plusem jest umieszczenie akcji powieści w domu. Zamknięte pomieszczenia zawsze sprawiają, że wzrasta atmosfera grozy, bowiem nie wiemy, co czai się za rogiem. Dodatkowo domy to miejsca, które powinny kojarzyć się z bezpieczeństwem, a gdy są z niego odarte wzrasta nasza nieufność wobec tego, co może się przydarzyć bohaterom.

Dziewczyna, która klaszcze to klimatyczna opowieść z duszną atmosferą. Podczas czytania ciągle czułam, jak jestem napięta, oczekiwałam, że za chwilę stanie się coś złego. Emocje nie opuszczały mnie ani na chwilę. To duży plus, bo niełatwo stworzyć fabułę, która zaintryguje i sprawi, że podczas lektury mamy ciarki na plecach. 

 

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Uroboros.

7 komentarzy:

  1. Też ostatnio przeczytałam tą książkę i mimo tego, że nie jest zła to mnie wydała się nieco wtórna. Nieco więcej u mnie na blogu w najnowszej notce.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam mieszane odczucia po spotkaniu z książką, z jednej strony wiele elementów zrobiło pozytywne wrażenie, z drugiej kilka niedostatków.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja ci powiem szczerze, że mnie sama okładka przyprawia o dreszcze, to chyba mogę sobie wyobrazić całą resztę. Na tą chwilę niee, ale będę mieć na uwadze. Kinga

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta duszna atmosfera książki bardzo mnie przekonuje w tym przypadku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka idealna dla mojej znajomej, to zdecydowane jej klimaty więc jej polecę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie do końca są to moje klimaty, ale myślę, że siostra lepiej się w niej odnajdzie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Umieszczenie akcji w domu na pewno okazało się być dobrym rozwiązaniem.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!