Autor: Adam Przechrzta
Tytuł: Sługa krwi
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Liczba stron: 442
Po wojnie nie ma czasu na chwilę oddechu – podczas podróży na grupę, w której przemieszcza się Olaf Rudnicki, napadają Przeklęci. Alchemik postanawia ratować pozostałych, godząc się na warunki, które przedstawia mu nieznajomy wybawca. Trafia do świata, w którym nie ma przywilejów i na wszystko musi pracować od nowa. Pozostały mu umiejętności, które znane są nawet w tym miejscu. Czy uda mu się zdobyć zaufanie nowych towarzyszy i odnaleźć się w świecie, w którym utarte od wieków zwyczaje są dla niego obce?
Sługa krwi Adama Przechrzty to pierwszy tom cyklu Materia secunda. Jest to kontynuacja innego cyklu autora, a mianowicie Materia prima. Głównym bohaterem jest Olaf Rudnicki – alchemik, który zostaje przeniesiony do innego świata. Początkowo jest trochę zagubiony, ale szybko odnajduje się w tej sytuacji. Pyta, szuka odpowiedzi, jest otwarty na wszystkie nowości, które go otaczają. Jego spojrzenie na świat różni się od tego, które posiadają osoby mieszkające w tymże miejscu, jednak czasem wychodzi mu to na dobre. Olaf szybko zyskuje przyjaciół i zaufanie władzy, chociaż czasem trudno mu wyczuć niuanse związane z dworskim życiem i zawiłością kultury, w jakiej przyszło mu teraz żyć.
Fabuła tego tomu nawiązuje do wydarzeń z poprzedniego cyklu, ale na tyle subtelnie, że i bez znajomości Materia prima czytelnik odnajdzie się w historii przedstawionej w Słudze krwi. To nowa przygoda, nowy rozdział z życia bohatera i nowe miejsce, które poznajemy razem z Olafem Rudnickim. Oczywiście i ci, którzy mają za sobą lekturę Materia prima, będą zadowoleni, bowiem pojawiają się tu bohaterowie znani z poprzednich pozycji. Są też rozdziały dotyczące Samarina, który służy carowi, a jego historia przeplata się z losami Olafa.
Dzięki temu, że bohater przeniósł się do zupełnie nowego świata, otrzymujemy informacje na ten temat w dialogach i opisach, refleksjach alchemika. Nie wychodzi to sztucznie. Jest naturalne, że Olaf dopytuje o pewne kwestie, które są dla niego niejasne bądź intrygujące. Dzięki temu i czytelnik może dowiedzieć się więcej o miejscu akcji i prawidłach jego funkcjonowania.
W powieści nie brakuje zwrotów akcji. Są sceny walki, ale też momenty wyciszenia i rozmów, w których poznajemy lepiej wykreowaną przez Przechrztę rzeczywistość. Ciekawie opisane jest życie wojskowe, hierarchia i bohaterowie, którzy stają się bliscy Rudnickiemu. Poza męskimi postaciami, mamy też silne kobiece charaktery, które budzą respekt nawet wśród największych wojowników.
Przyznam szczerze, że początkowo trudno było mi się wciągnąć w tę opowieść. Nie znam poprzednich tomów z Olafem Rudnickim i miałam obawy, że ta historia okaże się dla mnie zbyt skomplikowana. W rezultacie dopiero w połowie zaczęłam się wciągać i rozróżniać postacie, które się tu pojawiły. Dobrze, że autor nieco przybliżą postać głównego bohatera i umieszcza go w nowym świecie, dzięki temu czujemy się nieco mniej zagubieni.
Sługa krwi to sprawnie napisana powieść, która wprowadza nas do nowego świata i zatrzymuje niebanalnym głównym bohaterem. Myślę, że fani Olafa Rudnickiego i twórczości Przechrzty będą zadowoleni z tej historii. Jeśli jednak nie znacie przygód alchemika, nic straconego – cykl Materia secunda to zupełnie nowa opowieść, po którą śmiało możecie sięgnąć.
Oj, to niestety nie moje klimaty obecnie - jakoś się nie umiem odnaleźć w nich :/ Pewnie, gdybym była w gimnazjum, z chęcią bym po nią sięgnęła ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już wcześniej o tej książce, dobrze, że główny bohater jest niebanalny.
OdpowiedzUsuńTakie powieści chyba mają to do siebie, że cięzko nam przyswoić nowe wiadomości. Mam podobnie z Shannon, dokładnie to samo. Mimo, że nie potrzeba znajomości poprzedniego cyklu, wydaje mi się, że zawsze lepiej mieć szerszy obraz i wiedzieć, dlaczego stało się tak, a nie inaczej. Kinga
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności poznać twórczości pisarza, także wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńCzytelnicy poprzedniej serii powinni być zadowoleni z odwołań, a i ci nieznający go odnajdą się w fabule.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Myślę, że mogłabym się z nią zapoznać w wolnej chwili. Muszę sprawdzić, czy jest dostępna w bibliotece.
OdpowiedzUsuńTen cykl wygląda bardzo ciekawie, polecę go siostrze. Powinien jej przypaść do gustu.
OdpowiedzUsuńKsiążkę dobrze mi się czytało, chętnie przebiegałam po stronach wypełnionych przygodami, zasadzkami i bitwami. :)
OdpowiedzUsuń