Luca jest morskim stworzeniem, żyje pod wodą, a jego codzienność to wypasanie rybek i pilnowanie, by źli ludzie ich nie złowili. Rodzice przestrzegają Lucę przed powierzchnią, gdzie czyha na niego wiele niebezpieczeństw. Pewnego dnia Luca poznaje Alberto – chłopak też jest morskim stworzeniem, ale dużo czasu spędza na suchym lądzie, gdzie mieszka w wieży i bawi się całymi dniami. Alberto namawia Lucę, by ten wyszedł z nim na powierzchnię. Okazuje się, że jest tam nie do końca tak, jak opisywali to rodzice…
Luca to animowany film Pixara opisywany jako komedia fantasy. Animacja debiutowała na ekranach kin w 2021 roku. W polskim dubbingu usłyszymy m.in. Alberta Moisa, Karola Kwiatkowskiego, Alicję Wachocką, Michała Meyera, Katarzynę Kozak czy Artura Dziurmana, a także Elżbietę Romanowską, Jarosława Boberka i Stefano Terrazzino.
Główny bohater jest morskim stworzeniem – trochę jakby syreną, ale jego ciało całe pokryte jest łuskami. Gdy wynurza się na powierzchnie, przybiera ludzką postać. Początkowo Luca jest niepewny, bo pamięta, co mówili mu o ludziach rodzice, dlatego ostrożnie działa na suchym lądzie. Z czasem zaczyna uczyć się nowych rzeczy i odkrywać nieznane wcześniej przyjemności – zaskakuje go na przykład smak lodów. Luca musi jednak uważać, bo każda kropla wody może zdradzić, że nie jest on ludzkim chłopcem.
Luca to film o przyjaźni i poszukiwaniu swojego miejsca w życiu. Główny bohater uczy się, by iść własną drogą, a nie korzystać z utartych ścieżek, które kreślą przed nim rodzice. Luca zderza się ze światem, którego nie zna, uczy na błędach i poznaje, czym jest przyjaźń. Pierwszy raz ma okazję samodzielnie zrewidować poglądy dotyczące ludzi i życia na powierzchni. Ma marzenia, lecz także obawy.
To także animacja, która pokazuje, jak działają zazdrość i lojalność. Luca i Alberto zaprzyjaźniają się, mają wspólne plany, lecz gdy poznają Giulię, ich paczka zaczyna się nie tylko rozrastać, lecz także pojawiają się pierwsze zgrzyty. Alberto chciałby mieć Lucę tylko dla siebie, a jego z kolei interesuje ludzki świat, o którym opowiada mu dziewczynka. Jednak przyjaźń zwycięża, a bohaterowie odkrywają, co naprawdę jest w życiu ważne.
Pokazano tu też zasady gry fair play. Trudny wyścig, w którym biorą udział bohaterowie, wymaga współpracy, lecz niektórzy dla wygranej są w stanie zrobić wszystko. Brudne zagrywki, przechwałki i podrzucanie kłód pod nogi powodują, że niektórzy się poddają, inni jednak walczą wbrew wszelkim przeciwnością.
W Luce nie zabrakło też prezentacji stereotypowego myślenia. Ludzie nie wiedzą nic o potworach morskich, tak samo jak morskie stworzenia nie mają bliskich kontaktów z ludźmi. Każda grupa stworzyła na temat drugiej jakiś obraz, który nie jest zgodny z prawdą, lecz nikt nie weryfikuje tego, jak jest w rzeczywistości. Wzajemna niechęć, strach przed drugą stroną nakręcają spiralę niechęci i nienawiści.
Luca to niesamowicie kolorowy, barwny film familijny – taki skrojony wprost na lato i wakacje. Jest zabawny, chociaż mam też dwa zarzuty wobec niego. Wizualnie nie do końca mi się podobało, postacie były jakieś takie kanciaste i nierealne. Problemem były też – według mnie – włoskie wstawki w wypowiedziach bohaterów. Nie rozumiałam ich, a co dopiero mówić o młodych widzach, którzy zdecydują się na seans tej animacji. Można je było tłumaczyć w napisach lub pominąć całkowicie.
Luca to wakacyjne kino w pełnym tego słowa znaczeniu. Kolorowy, dowcipny, ciekawy i wciągający, niemęczący, ale z treściami, które dają do myślenia. Warto zobaczyć!
Włoskie wstawki może faktycznie są niepotrzebne, z ciekawości skuszę się na tę produkcję.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wciągające filmy, które idealnie ogląda się latem. Czuję się zainteresowana.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio oglądałam z moją córką bardzo fajną bajkę. Wiem są one dla dzieci ale była mega.
OdpowiedzUsuńmam zamiar zobaczyć. Może nawet uda się wybrać do kina :-)
OdpowiedzUsuńJaka fajna propozycja. Podoba mi się taka bajka. moje dzieci chętnie tez poznały by tergo małego bohatera.
OdpowiedzUsuńMyślę, że obejrzę sobie z córką. Ona uwielbia takie produkcje i robimy sobie od czasu do czasu babskie wieczory, z popcornem i filmami Disneya.
OdpowiedzUsuńWypasanie rybek <3 Jak to fajnie brzmi. Mam ten film na liście do obejrzenia i to bardzo wysoko.
OdpowiedzUsuń