Autor: Sarah J.
Maas
Tytuł: Dwór skrzydeł i zguby
Tytuł oryginalny: A Court of Wings and Ruin
Wydawnictwo: Uroboros
Czas trwania: 25 godzin
31 minut
Feyra jest
na Dworze Wiosny, gdzie gra zakochaną w Tamlinie dziewczynę. Chce dowiedzieć
się, co kombinuje dawny narzeczony i jakie plany ma król Hybernii. Wie, że
tylko udając kogoś innego, będzie w stanie dowiedzieć się, jakie
niebezpieczeństwo czeka jej bliskich. Mimo wszystko dziewczyna nadal myślami
jest przy swoim towarzyszu, siostrach i przyjaciołach, którzy leczą rany po
ostatnim spotkaniu z niebezpiecznym władcą. Czy Feyrze uda się dowiedzieć
czegoś przydatnego na temat planów króla Hybernii? I czy jej podstępna gra nie
zostanie wcześniej odkryta?
Dwór skrzydeł i zguby to trzecia część cyklu Dwór cierni i róż Sarah J. Maas.
Powieści młodzieżowe wydano także jako audiobooki, których lektorem jest Anna
Szawiel. Wszystkie trzy czyta ta sama lektora, co jest dobrym posunięciem ze
strony wydawcy nagrania, bo zakłada spójność, a Anna Szawiel zna już styl
autorki i świat przedstawiony powieści, więc z łatwością wczuwa się w tekst.
Świetnie, że lektorka moduluje głos w zależności od potrzeb wypowiedzi –
szepce, nadaje inne zabarwienie swojemu głosu, by najlepiej oddać to, co dzieje
się w powieści. Do tego stara się, by każda z postaci miała nieco inny ton, coś
charakterystycznego w wymowie, co w rezultacie wypada naprawdę dobrze,
szczególnie podczas scen zbiorowych, gdy musimy wysłuchać kwestii kilku różnych
postaci.
Głównym
tematem książki jest wojna przeciwko Hybernii. Bohaterowie muszą znaleźć
sojuszników i pomyśleć, jak ochronić tych, którzy są niezdolni do walki. Co
prawda fae wysokiego roku posiadają umiejętności, które będą niezbędne w walce,
jednak ich siła to za mało, by móc się mierzyć z królem Hybernii, który zbiera
wojska, ale ma też Kocioł z jego ogromną mocą.
Poza tym
dostajemy wiele kwestii pobocznych, jak choćby dalszy rozwój miłości Feyry i
Rysa, próby dojścia do tego, jak zmieniły się siostry dziewczyny oraz dalsze
poznawanie świata fae. Dowiadujemy się nowych rzeczy o przyjaciołach Feyry.
Wiele jest historii, które mają wzbogacić świat przedstawiony, pojawiają się
też nowe postacie. Ciągle coś się dzieje, częste zwroty akcji i nieprzewidziane
sytuacje tylko podkręcają tempo opowieści.
Są jednak i
minusy tej powieści. Na pewno należy do niej początek i koniec książki. Na
pierwszych stronach przedstawia się nam Feyrę jako świetną aktorkę, która
doskonale panuje nad emocjami, mimiką i uczuciami. Jest naprawdę denerwująca w
tej swojej perfekcji. Na końcu natomiast sceny są niczym z hollywoodzkiej
produkcji – mało prawdopodobne zbiegi okoliczności sprawiają, że powieść kończy
się tak, a nie inaczej. Zabrakło mi czegoś spektakularnego, zaskakującego, co
sprawiłoby, że wbiłoby mnie w fotel. Nie to, że końcówka była nudna – mogła być
lepsza, gdyby na przykład zabito kogoś ważnego, gdyby ktoś stracił moc, pamięć,
uczucia, cokolwiek.
Trzeba
jednak przyznać, że Maas stworzyła ciekawy, wielowarstwowy świat przedstawiony
z interesującymi bohaterami. Najmocniejszą stroną cyklu jest na pewno uczucie
Feyry i Rysa, czytając o którym ma się wypieki na twarzy i nie można przestać
się rozczulać. Gdyby autorka zdecydowała się jeszcze na mocniejsze zakończenie
cyklu, byłoby idealnie.
Dwór skrzydeł i zguby to średnia powieść. Spodziewałam
się czegoś znacznie lepszego, szczególnie jeśli chodzi o zakończenie trylogii.
W trzeciej części było trochę za dużo wątków, za wiele się działo, a potem
nagle wszystko zakończyło się w bardzo słaby sposób. Jednak cały cykl jest
niezły, idealny dla fanów młodzieżowej fantastyki. Zachęcam szczególnie do
wysłuchania audiobooka – mam za sobą dwa tomy, których słuchanie było ogromną
przyjemnością i wam również je polecam.
Audiobooka wysłuchałam dzięki uprzejmości Audioteka.pl:
Ja również nie jestem zachwycona. Ale wydaje mi się, że twórczość tej autorki po prostu mi się już przejadła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Czytanie Naszym Życiem
Dla mnie to chyba najgorsza część z całego cyklu. Zostało mi jeszcze z 20% na czytniku i jakoś nawet nie mam ochoty jej kończyć:/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zaskoczę Cię - autorka planuje wydać kolejne tomy, nie krótkie historyjki. Jestem ciekawa, co takiego wymyśli. Mi ta część podobała się o wiele bardziej niż poprzednia :)
OdpowiedzUsuńCooooo? Zaskoczona jestem bardzo! Myślałam, że tylko coś krótkiego na wydać!
UsuńTo ja też może jeszcze trochę zaskoczę. :) Kolejny tom nie będzie typową kontynuacją, ale historią opowiedzianą z perspektywy Feyre i Rhysanda, a akcja będzie miała miejsce po wydarzeniach właśnie w Dworze skrzydeł i zguby. Anglojęzyczna premiera w maju. Będziecie chciały przeczytać? SERIA DWÓR CIERNI I RÓŻ SARAH J. MAAS DOCZEKA SIĘ KOLEJNEJ KSIĄŻKI JUŻ W MAJU!
UsuńCzemu nie, nie lubię niedokończonych rzeczy, więc sięgnę, by znać całość :)
UsuńZgadzam się, że gdzie Maas zgubiła w tej serii pazur. Nie dało się odczuć prawdziwego zagrożenia na końcu, więc zakończenie było średnie. Najfajniejszymi momentami było na pewno 'spotkanie na szczycie' i przedostatnia 'wojenna' przemowa Rhys'a :)
OdpowiedzUsuń