Autor: Lemony
Snicket
Tytuł: Seria Niefortunnych Zdarzeń
Pełny tytuł: Seria Niefortunnych Zdarzeń. Tom 8.
Szkodliwy szpital
Tytuł oryginalny: The Hostile Hospital
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 264
Wioletka,
Klaus i Słoneczko uciekają z wioski WZS i starają się przekazać panu Poe
wiadomość o tym, że zostali niesłusznie oskarżeni o morderstwo hrabiego Olafa.
Przez artykuł w gazecie wszyscy biorą Baudelaire’ów za zbrodniarzy, a ich
dawnego opiekuna uważają za zmarłego. Dzieciom udaje się uciec z członkami WZS
i razem z nimi trafiają do szpitala, w którym zgłaszają się do pracy w
Archiwum. Być może właśnie wśród starych papierów uda im się znaleźć coś, co
rzuci nowe światło na sprawę śmierci ich rodziców.
Seria Niefortunnych Zdarzeń to cykl powieści dla dzieci i
młodzieży autorstwa Lemony’ego Snicketa. Ósmy tom serii to Szkodliwy Szpital. Bohaterami ponownie są sieroty Baudelaire –
Wioletka, Klaus i Słoneczko. Ich rodzice zginęli w pożarze, od tej pory dzieci
trafiają do kolejnych opiekunów, ale to pierwszy z nich – hrabia Olaf – ciągle
ich prześladuje, czyhając na ich majątek. Narrator trzecioosobowy opisuje
wydarzenia, które rozgrywają się wokół rodzeństwa, ale nie ukrywa się. Mamy
wiele zdań, które skierowane są do czytelnika, bowiem narrator wie, że ktoś go
czyta. Czasem stara się ustrzec nas przed poznaniem tej historii, niekiedy
wyjaśnia jakieś trudne słowa, a czasem wprowadza nawet wątki osobiste.
Ten tom jest
nieco inny od poprzednich. Nie doświadczymy w nim już tak widocznej
schematyczności jak w poprzednich częściach. Tym razem dzieci zdane są od
początku do końca na samych siebie. Pan Poe nie umieszcza ich w nowym miejscu,
sieroty uciekają z wioski WZS i udają się w nieznanym kierunku, by w rezultacie
trafić w szpitala, gdzie się ukrywają. Niestety także i tu znajdzie ich Olaf.
Nie pokaże im się on od razu, zupełnie jak w tomie siódmym, ale ukryje się w
gabinecie i będzie wydawał instrukcje personelowi szpitala przez interkom. Nowością
jest także poszukiwanie informacji na swój temat w Archiwum. Dzieci odkryją
nowe dane dotyczące pożaru, w którym zginęli ich rodzice. Będą też sceny
mrożące krew w żyłach, gdy jedno z rodzeństwa zostanie uprowadzone przez Olafa
i jego pomocników.
To, co
bardzo podobało mi się w tym tomie, to klimat. Autor postarał się, by i tym
razem czuć było niepokój podczas czytania. W pewnym momencie dochodzi do
kulminacji kilku wydarzeń, a czytelnik aż ma ochotę obgryzać paznokcie ze
zdenerwowania. Tym razem widać, że tom jest skonstruowany w inny sposób, nie ma
już schematycznych wydarzeń, jak w pierwszych częściach serii. Co prawda wiele
wypadków jest do przewidzenia, ale mimo to czyta się to całkiem dobrze.
To, co jest
ogromnym plusem tej serii, to humor, a raczej – czarny humor. Niektóre rzeczy
są w tych książkach tak nieprawdopodobne, że czytelnik chwyta się za głowę i
zastanawia, czemu nie odkryto pewnych kwestii i nie okrzyknięto ich oczywistymi
– na przykład próba przeprowadzenia „operacji” odcięcia głowy, która może się
skończyć zgonem pacjenta, a mimo to nikt nie wyraża sprzeciwu. Co ciekawe ta
forma humoru – choć momentami przerysowana do granic możliwości – nie denerwuje
czytelnika. Tworzy natomiast specyficzny klimat powieści, który kojarzy mi się
tylko z Serią Niefortunnych Zdarzeń.
Seria Niefortunnych Zdarzeń to cykl, który przypomina mi
dzieciństwo. Gdy byłam młodsza czytałam jedynie cztery tomy, ale zbliżająca się
premiera drugiego sezonu serialu na ich podstawie sprawiła, że sięgnęłam po
kolejne. Niezmiennie jestem pod wrażeniem stylu tych opowieści i pecha, jaki
mają w życiu sieroty Baudelaire. Jeśli nie znacie jeszcze tej serii, polecam.
Uwielbiałam tę serię w nastoletnim etapie bycia czytelnikiem i o zgrozo nie wiedziałam, że jest serial. Dziękuję nadrobię a twoja recenzja podsyciła moja ciekawość na tyle, że poznam tomy, które ominęłam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNigdy nie czytałam tej serii, właściwie nawet rzadko mi się o uszy obijała! Ostatnio tylko coś o serialu słyszałam...
OdpowiedzUsuńJa tak samo, na Netflixie mi wyskoczył i nawet dodałam sobie na listę, ale nie wiedziałam, że to na podstawie książek więc najpierw spróbuję poczytać :) To literatura, której raczej nie tykam, ale od czego jest poszerzaniem horyzontów? ;)
Usuń