Autor: Laura Brand
Tytuł: Slow down. Bądź tu i teraz
Wydawnictwo: Znak emotikon
Liczba stron: 56
Codziennie mamy na głowie wiele spraw, które zajmują nas i nie pozwalają się zatrzymać. Warto jednak od czasu do czasu zrobić sobie przerwę i poobserwować przyrodę, która może nas nauczyć łapania oddechu i wyciszenia. Slow down. Bądź tu i teraz Laury Brand to opowieści o przyrodzie, które pozwolą nam się zachwycić różnorodnościami cudów natury.
W książce znajdziemy kilka opowieści, które pokazują przyrodę. Jest tu na przykład fascynująca historia rodziny krabów pustelników, które poszukują nowych domków. Możemy też przeczytać o nasionach mniszka polnego niesionych przez wiatr. Oprócz tego w książce opisano m.in. chłodzenie miodu, kolibra spijającego nektar z kwiatów, spajanie się płatków śniegu czy skoki konika polnego.
Tekstu nie jest za dużo, ale pojawia się w nim sporo ciekawostek. Język jest uproszczony – to nie jest książka popularnonaukowa, lecz raczej rodzaj baśni, która ma zwrócić naszą uwagę na pewne zjawiska w przyrodzie. Zdajemy sobie sprawę z ich istnienia, nie są one niczym nadzwyczajnym, tajemnym, ale w codziennym pośpiechu nie zwracamy uwagi na te wydarzenia. Autorka, pokazując te sytuacje, zachęca do chwili zatrzymania i obserwacji otaczającego nas świata.
Książka świetnie wpisuje się w filozofię „slow”. Natura nigdzie się nie spieszy, żyje we własnym tempie i rytmie. Tego mamy się od niej nauczyć. Obserwacja przyrody ma nas zachęcić do wyciszenia, zatrzymania, złapania oddechu. Ma pomóc nam odnaleźć spokój i nauczyć się życia we własnym rytmie.
Pozycja jest bogato ilustrowana. Autorką ilustracji jest Freya Hartas, dzięki czemu ten tytuł wygląda podobnie, jak pierwszy tom. Tekst wpleciony jest w rysunki i łączy się z nimi, tworząc spójną opowieść. Ilustracje są kolorowe, szczegółowe, bogate. Nie można oderwać od nich oczu. Mają swój klimat, przypominają odrobinę stare pozycje popularnonaukowe, w których odnaleźć można było informacje botaniczne. Tu też zastosowano realizm, nie ma miejsca na wyolbrzymienia czy przerysowania, co sprawia, że wszystko wygląda bardzo naturalnie. Autorka pokusiła się też o pokazanie szeregu detali, które w fantastyczny sposób zapraszają nas do świata, którego na co dzień nie zauważamy.
Slow down. Bądź tu i teraz to pozycja, która zachwyciła mnie szatą graficzną oraz tematyką. Podoba mi się, że w książce zajdziemy uchwycone momenty natury, które nie są dla nas zauważalne. To tytuł zachęcający do zwolnienia i oddania się obserwacji przyrody.
Książkę przeczytałam dzięki Wydawnictwu Znak.
Dziękuję za polecenie tego tytułu. Na pewno mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńZ olbrzymim zainteresowaniem skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńSuper nie wiedziałam, że mamy taką książkę na naszym rynku wydawniczym. Jak najbardziej chętnie zerknę jak i zobaczę te ilustracje, które zachwalasz.
OdpowiedzUsuńOo jaką urocza propozycja. Podoba mi się z chęcią bym ją sobie przeczytała
OdpowiedzUsuńDyedblonde
Słyszałam o tej książce, ale nie miałam okazji do niej zajrzeć. Co muszę zmienić, bo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńKsiążki o przyrodzie i naturze lubię, często podsuwam je córce aby poznawała nowe rzeczy
OdpowiedzUsuńNiezapomniana podróż przez strony, fajnie być czasem blisko natury!
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie tego tytułu. Myślę, że może mi się spodobać w wolnym czasie gdy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńAleż przepiękna! Jestem ciekawa jak wygląda w środku. Dla mnie ilustracje w dziecięcych książkach to pół sukcesu książki!
OdpowiedzUsuń