Mam nadzieję, Katarzyna Czajka-Kominiarczuk

Autor: Katarzyna Czajka-Kominiarczuk
Tytuł: Mam nadzieję
Wydawnictwo: W.A.B.
Liczba stron: 352

W czasach, gdy wszyscy za czymś gonimy, a światowa pandemia niweczy większość planów, może warto na chwilę się zatrzymać i pomyśleć o sprawach, które są dla nas ważne. Czy każdy z nas musi być bogaczem? Czy po trzydziestce musimy rezygnować z pewnych zachowań i ubrań? Czy deklarowanie się jako zwolennik eko oznacza całkowity zakaz sztucznych rzeczy w naszym życiu? Czy każdy musi mieć partnera i czy bycie singlem to coś złego? Zajrzyjmy do poradnika dla zagubionych we współczesnym świecie, czyli książki Mam nadzieję Katarzyny Czajki-Kominiarczuk.

Pozycja ta w zabawny, lekki, ale celny sposób komentuje pewne ważne sytuacje i wydarzenia, z którymi się mierzymy. Autorka pokazuje m.in. że w wieku trzydziestu lat nie trzeba być bogatym i mieć precyzyjnie obliczonego planu na życie – nikt nie narzuca nam takiego myślenia, sami sobie wyznaczamy granicę tych lat jako coś przełomowego i znaczącego, a potem budzimy się przerażeni, gdy zbliżają się urodziny, a nie mamy męża, dzieci, własnego mieszkania czy rozbudowanej kariery.

Teksty dotyczą kilku obszarów życia, co do których stawiamy sobie oczekiwania nauczeni społecznymi „wymogami”, „bo tak wypada”. Znajdziemy tu rozdziały o strachu, dystansie, a nawet kraju, w którym żyjemy. To nie jest poradnik, jak być wiecznie młodym, pięknym i bogatym. Autorka chce pokazać, że nie wszyscy musimy być tacy sami – nie każdy musi iść utartą ścieżką studiów i budowania kariery, a jak nie ma na siebie pomysłu po trzydziestce to już za późno na zmianę.

Książka to zbiór felietonów. Całość jest spójna, jednak nie jest to poradnik na temat lepszego życia. Celem Katarzyny Czajki-Kominiarczuk nie jest uleczenie nas, lecz poklepanie po plecach – może nie ma tu złotych rad i przemyśleń odmieniających życie, ale jest przesłanie, które mówi jasno „nie musisz być kalką wszystkich, bądź sobą, czuj się ze sobą dobrze”.

Podobało mi się, że wielokrotnie w tekście autorka odnosiła się do własnych doświadczeń, wspominała o tym, co sama przeżyła, ale też posiłkowała się przykładami z życia swoich bliskich i znajomych. Dzięki temu można mieć poczucie, że bazuje na prawdziwych wydarzeniach, które są zbliżone do tego, co każdy z nas przeżywa.

Przyznam, że mimo iż autorka nie odkrywa przed nami tajemnic życia, to dobrze czyta się tę książkę. Może czasem warto, by ktoś powiedział na głos lub przelał na papier to, co podskórnie czujemy i o czym myślimy, ale boimy się dopuszczać te przemyślenia na wierzch. Wiele rozdziałów było mi bliskich, bo jestem trzydziestolatką, która czasem myśli o tym, co mogła zrobić inaczej, jakie decyzje podjąć w życiu, co zmienić. Tekst pokazał mi jednak, że w sumie niczego nie muszę – nie muszę jak inni gonić za karierą i pieniędzmi, nie muszę w tym wieku mieć własnego domu i rodziny, mogę żyć własnym życiem bez oglądania się na innych, którzy nic o mnie nie wiedzą.

Mam nadzieję to taka książka, która ma nas pokrzepić. Wydaje mi się, że jej się to udaje. Czyta się dobrze, nie ma tu coachowskich pouczeń i moralizatorskiego tonu. Wręcz przeciwnie – odniosłam wrażenie, że czytam zbiór przemyśleń kogoś, kto bardzo dobrze mnie zna. 

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa W.A.B.

 

7 komentarzy:

  1. Tego typu książki z pewnością są nam potrzebne w dzisiejszych czasach, kiedy dzieje się wiele złych rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Autorkę kojarzę też jeszcze z czasów bloga, jestem ciekawa tego wydania.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przepadam za zbiorami felietonów, ale skoro jesteś zadowolona z książki, to nie pozostaje mi nic innego jak się cieszyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie książki niestety do mnie nie trafiają, więc tym razem nie jest to coś dla mnie,

    OdpowiedzUsuń
  5. Paulina Kwiatkowska3 maja 2022 17:30

    Nie mówię nie, ale na razie nie mam w planach tej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  6. rzadko sięgam po takie tytuły, trochę szkoda mi na nie czasu

    OdpowiedzUsuń
  7. Może się skuszę :) Ale to za jakiś czas, bo czeka na mnie jeszcze 9 książek z biblioteki :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!