Don Stanislao, Marcin Gutowski

Autor: Marcin Gutowski
Tytuł: Don Stanislao
Pełny tytuł: Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 352

Kardynał Dziwisz był osobistym asystentem Jana Pawła II. Poznali się w młodości, potem koleje losu zaprowadziły ich obu do Watykanu. Był zawsze blisko papieża, jawił się wiernym jako jego powiernik i bliski przyjaciel. Jaka jest jednak prawda? Sekrety kardynała Dziwisza ujawnia Marcin Gutowski w reportażu Don Stanislao.

W książce głównym tematem jest postać Stanisława Dziwisza. Pokazuje się jego relacje z papieżem, omawia jego działania. Widzimy, co łączyło obu mężczyzn, a także jak działał Dziwisz w kręgu papieża. Dowiadujemy się, że pobierał opłaty za umożliwienie spotkania z Janem Pawłem II i jeszcze za jego życia kompletował rzeczy, które w późniejszym czasie miały stać się cennymi relikwiami. Jest też w posiadaniu wielu przedmiotów Jana Pawła II – w tym zapisków, które trzyma pod kluczem.

Drugim ważnym tematem jest pedofilia w kościele. Pokazano nie tyle samo zjawisko – nie omawia się go szczegółowo, chociaż padają nazwiska i liczby, okoliczności, a nawet przytacza się fragmenty wypowiedzi ofiar – co to, jak reagował na nie Dziwisz. W książce jawi się on jako nieczuły na tragedię innych mężczyzna, który tuszował te sprawy, nie informował o nich Jana Pawła II i za pomocą pieniędzy potrafił wszystko zamieść pod dywan.

W książce znajdziemy rozmowy z osobami skrzywdzonymi przez księży, a także fragmenty innych wypowiedzi – osób, które interesowały się życiem Jana Pawła i jego bliskiego asystenta. Są też cytowane inne teksty, które mają obnażyć prawdę na temat Dziwisza. Czasem z tych przytoczonych fragmentów wychodzą dość niespójne obrazy – jedni mówią, że kardynał był dla papieża niczym syn, inni, że między nimi była relacja przyjacielska, a jeszcze inni, że Jan Paweł II rozgraniczał te stosunki i traktował Dziwisza jako zaufanego, dobrego asystenta, ale nie był mu bliski na stopie prywatnej.

Książka obnaża prawdę na temat kościoła. Nawet jeśli ktoś nie wierzy w to, co tu napisano, na pewno zastanowi się, czy nie jest to możliwe. Na porządku dziennym są manipulacje, tuszowanie niewygodnych spraw i rozkręcanie dobrze opłacalnego biznesu, gromadzenie pieniędzy na cele prywatne i pięcie się po szczeblach władzy. Temat wykorzystywania seksualnego to tylko jeden z oburzających tematów, które łączą się z kapłanami w tej pozycji.

Don Stanislao to książka napisana bardzo dobrym językiem. Czyta się szybko, z dużym zainteresowaniem. Treść bywa ciężka w przyswojeniu – szokujące wyznania na temat skandali kościelnych mogą zmrozić krew w żyłach i zmusić do ponownego odczytania fragmentu w celu upewnienia się, że dobrze zrozumieliśmy. Mocnym punktem jest przywoływanie innych źródeł, które potwierdzają to, co Gutowski przekazuje i co udało mu się zebrać w wyniku dziennikarskiego śledztwa.

Niezależnie od wyznawanej wiary polecam wam sięgnąć po tę pozycję. Jest mocna i otwiera oczy na sprawy, o których głośno się nie mówi. Warto czytać takie książki, bo zmuszają do przemyślenia pewnych rzeczy.

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Otwartego.

 

7 komentarzy:

  1. skoro polecasz to myślę, że się skusze :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie lubię książek o osobach duchownych. Mam swoje przemyślenia na temat takich osób i nie są one pozytywne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie sięgam po książki, które zmuszają do przemyślenia pewnych rzeczy. Będę miała ją na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem osobą, która sięga po takie publikacje, bo nie wierzę w duchownych, więc to nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo fajny tytuł, lubię sięgać po takie tytuły, bo dzięki nim nabiera się do tego wszystkiego dystansu

    OdpowiedzUsuń
  6. Martyna Kwiatkowska4 maja 2022 08:30

    Słyszałam na temat tej książki wiele pozytywnych opinii, więc chętnie dam jej szansę przy chwili wolnego czasu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię czytać reportaże, chociaż przyznam, że taka tematyka akurat nieszczególnie mi leży.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!