Autor: Katarzyna Jackowska-Enemuo
Tytuł: Tkaczka chmur
Wydawnictwo: Albus / Storybox.pl
Czas trwania: 45 min
Dwójka rodzeństwa żyje szczęśliwie do czasu, gdy siostra zaczyna słabnąć. By ratować jej zdrowie, brat wybiera się w podróż. Sądzi, że jeśli uda mu się zerwać owoc z drzewa chronionego przez czarownika, siostra go zje i wyzdrowieje. Zdobycie owocu nie jest jednak łatwe – po drodze chłopca czeka wiele niebezpieczeństwa.
Tkaczka chmur Katarzyny Jackowskiej-Enemuo to pozycja dla młodych czytelników. Została wydana także w formie słuchowiska, a lektorką jest sama autorka.
Powieść opowiada o odchodzeniu, umieraniu, chorobie, lecz także próbie ratowania bliskiej osoby. Brat zrobiłby dla siostry wszystko, a ich bliska relacja, wieź sprawia, że nawet z oddali dziewczynka jest mu w stanie pomóc. Wyrusza więc na wyprawę, lecz ciągle rozmawia z siostrą, a ona łagodzi jego emocje, a także sprawia, że problemy się rozwiązują. Nadzieja na uratowanie siostry pcha chłopca do działania i daje mu siłę.
Baśniowa forma opowieści nie przysłania ważnych motywów, które są w tej pozycji. Strach, złość, smutek, żal, które odczuwamy, mieszają się z nadzieją, siłą i zdeterminowaniem. Emocje tkane przez samo życie. W pozycji nie brakuje elementów fantastycznych – dziewczynka może liczyć na pomoc trzech magicznych istot, które są zorzami, jest też w stanie porozumiewać się z bratem za pomocą myśli.
Tkaczka chmur w formie słuchowiska to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie lubią czytać. Po pierwsze nie jest to tylko sucho odczytany tekst – lektorka świetnie oddaje emocje bohaterów. Po drugie mamy tu oprawę muzyczną, są piosenki, a także elementy dźwiękowe, które podkreślają pewne sytuacje w narracji.
Bardzo lubię słuchowiska i to także uznaję za dobrze zrealizowane. Tkaczka chmur to pozycja dla dzieci i z myślą o nich była produkowana, na pewno spodoba się młodym słuchaczom. Jest pełna zaskoczeń dźwiękowych, dynamiczna, podkreślone są też emocje bohaterów, co mi się podobało.
Tkaczka chmur to pozycja smutna – przynajmniej ja ją tak odebrałam. Nawet piosenki miały w sobie pewien smutek, który drążył mnie od środka podczas słuchania. Temat też nie jest łatwy, co potęgowało wrażenie. Myślę, że to wartościowa pozycja, ale dla czytelnika, który ma pewną wrażliwość, rozumie niektóre życiowe sprawy i będzie w stanie przetrawić w sobie tę historię.
Jak widzę, nie jest to słuchowisko dla każdego, mimo, że porusza ważny temat.
OdpowiedzUsuńMyślę, że historia porusza trudne tematy jak dla mojej córki, która ma dopiero 5 lat. Dla starszych dzieci będzie ok
OdpowiedzUsuńNigdy nie słuchałam słuchowiska, raczej stawiam na książki. Ciekawe czy by mi się taka forma spodobała?
OdpowiedzUsuńNie przepadam za słuchowiskami, więc zwyczajnie po nie nie sięgam. Mam jednak w rodzinie kogoś, kto regularnie to robi.
OdpowiedzUsuńLubię słuchowiska, więc to także będę miała na uwadze. Dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńnie do końca lubię takie smutne historie, szybko podłapuję taki nastrój
OdpowiedzUsuńDawno nie słuchałam słuchowiska, a kiedyś tak bardzo za nimi przepadałam, pomimo smutnych klimatów dam się skusić na te przygodę. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi intrygująco. Jestem ciekawa czy tytuł ma odpowiednik książkowy. Chętnie się za nim rozejrzę.
OdpowiedzUsuńPiękna i wartościowa książka, idealna dla nieco starszych dzieci. Mojej córce pewnie bardzo by się spodobała,choc nie wiem, czy nie przepłakałaby później nocy, bo jest bardzo wrażliwym dzieckiem.
OdpowiedzUsuńRównież bardzo lubię słuchowiska a to mnie intryguje. Piękna, poruszająca fabuła i cudowna okładka, a także to, że lektorka z wielką dokładnością oddaje emocje bohaterów przekonują mnie do sięgnięcia po to słuchowisko.
OdpowiedzUsuń