John jest dzikim, żyje poza piękną społecznością Nowego Londynu, gdzie każdy ma swoją rolę, a dla zachowania dobrego nastroju bierze się specjalne tabletki. Do Rezerwatu dzikich podróżują Alfy i Bety, które chcą zaznać rozrywki. Dziwią ich zwyczaje, które tu zastają. Do Rezerwatu trafiają również Bernard i Lenina. Mają pecha, bo dzicy postanowili urządzić masakrę, z której ta dwójka cudem ucieka. Zabierają też ze sobą Johna, który w Nowym Londynie staje się atrakcją.
Nowy wspaniały świat na podstawie powieści Aldousa Huxleya o tym samym tytule to dziewięcioodcinkowy serial dostępny na Netflixie. Nie przedłużono obrazu o kolejne sezony, jednak zakończenie tego było dobrym domknięciem historii i nie trzeba do niej niczego dopowiadać. W serialu zobaczymy m.in. Aldena Ehrenreicha Jessicę Brown Findlay, Harry’ego Lloyda i Josepha Morgana.
Serial ma kilka wątków, które przeplatają się wzajemnie. Na początku obserwujemy dwa światy – Nowy Londyn i Rezerwat dzikich. Przepaść między nimi podkreślana jest na każdym kroku. Potem akcja przenosi się już tylko do nowego świata, w którym musi odnaleźć się John. Jednak nie tylko on mierzy się z poszukiwaniem swojego miejsca. Także Lenina zaczyna mieć wątpliwości, czy jej dotychczasowe życie jest na pewno tak wspaniałe, jak do tej pory myślała. Ogarniają ją wątpliwości, zaczyna kwestionować zastane reguły, jednak uwarunkowanie zwycięża i kobieta wraca do znanych sobie zachowań.
John jest nie tylko ciekawostką w tym świecie. Jest też powiewem świeżości i problemem. Kwestionuje zasady działania Nowego Londynu i nie chce dać się podporządkować. Zadaje pytania, których nikt wcześniej nie zadał, i ma prawdziwe przeżycia, uczucia i emocje, nie daje się szprycować tabletkami. Jego życie mogłoby być łatwiejsze, gdyby zaczął żyć według zasad miejsca, w którym przebywa, jednak nie chce pozbawiać się swojej tożsamości.
Nowy wspaniały świat to także serial, w którym pokazano powolną degradację społecznych zasad, bunt i rodzącą się anarchię. Trochę brakuje w tym głębi, wszystko dzieje się bowiem szybko. Mamy, owszem, rozmowy na temat sytuacji w tym miejscu, jednak jest ich trochę za mało, bym mogła uwierzyć, że wywołały aż tak brutalny efekt.
W serialu ciekawie pokazano podział społeczeństwa na Alfy, Bety i inne kategorie ludzi. Każdy ma inne uwarunkowania, inaczej się zachowuje i do czego innego jest przeznaczony. Niektórzy to liderzy, inni obiekty seksualne, a jeszcze inni mogą tylko usługiwać pozostałym. Zasady dla nich wszystkich są jasne – zakaz monogamii i prywatności, stałych związków, wyrównywanie poziomów szczęścia, życie w przyjemności lub posłudze. I w tym wszystkim znajduje się nagle ktoś spoza, ktoś, kto nie rozumie działania Nowego Londynu i dobitnie pokazuje swoją odmienność. Zaczynając od ubrań, poprzez zachowanie aż po prawdziwe emocje i uczucia, których inni zdają się pozbawieni. John jest ogromnym kontrastem dla reszty społeczności.
Nowy wspaniały świat oglądało mi się bardzo dobrze. Był wciągający, dobrze zrobiony, a aktorzy wcielający się w główne postacie byli przekonujący. Nie dało się od nich oderwać wzroku. Podobał mi się szczególnie Alden Ehrenreich, który fenomenalnie zagrał Johna. Prezentacja utopii także się udała. Zdecydowanie polecam.
Nie miałam jeszcze przyjemności obejrzeć, ale wszystko jest do nadrobienia :)
OdpowiedzUsuńChetnie obejrze, dziekuje za recenzje :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAkurat zastanawiam się co oglądać na Netflixie, wiec dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, zapiszę sobie do sprawdzenia, bo to w sumie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńNie znam ani książki ani serialu, ale nadrobię bo jestem ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam, że taki serial jest na Netflixie. A mam tą platformę i bardzo lubię. Musiałam przegapić.
OdpowiedzUsuńJa także nie miałam pojęcia o jego istnieniu, więc chętnie to zmienię.
UsuńJakos ostatnio nie mam wogole czasu na seriale, a szkoda bo ten bym chetnie obejrzała
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym serialu, ale tak bardzo mnie zaciekawiłaś, ze jeszcze dzisiaj zerknę :-)
OdpowiedzUsuńKlimatycznie propozycja dla mnie, lubię się w takich produkcjach relaksować, zatem serial będę miała na uwadze. :)
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie tytuł i jeśli wygospodaruje więcej czasu obejrzę ten serial, aktualnie nie chce zaczynać kilku na raz
OdpowiedzUsuń