Komisarz Anna Oster trafia do wydziału zabójstw stołecznej policji. Zostaje partnerką Krzysztofa Tarkowskiego, co nie podoba się ani jemu, ani jego dziewczynie Oli. Nikt nie wie nic na temat nowej policjantki – ona sama też jest bardzo tajemnicza. Przy każdej sprawie popisuje się instynktem, który w jakiś sposób podpowiada jej przebieg zdarzeń, jest też w stanie dostosować się do okoliczności i podsuwać przesłuchiwanym taką wersję siebie, która będzie im odpowiadać. Z jej zachowania drwi prokurator Grzegorz Wójcik. Czy ktoś rozszyfruje Oster?
Instynkt to polski serial kryminalny wyreżyserowany przez Patryka Vegę. Emitowany był w 2011 roku, a niedawno trafił na Netflixa. Obraz ma tylko jeden sezon, na który składa się trzynaście odcinków. Zobaczymy w nich między innymi Danutę Stenkę, Szymona Bobrowskiego, Piotra Głowackiego, Pawła Królikowskiego i Mariettę Żukowską.
Sprawy kryminalne w serialu nie łączą się – wyjątkiem są dwa ostatnie odcinki, które dotyczą poszukiwania tego samego sprawcy. Życie prywatne bohaterów to jedyna rzecz, która jest wspólnym ogniwem wszystkich odcinków. Trzeba jednak przyznać, że nie rozwinięto za bardzo tego wątku – o Oster wiemy niewiele, a migawki z jej codzienności są szczątkowe. Nieco więcej mówi się o relacji prokuratora, Tarkowskiego i Oli, mimo że do końca nie wiemy, kto jest kim w tym układzie.
Wspólne dla całej serii jest też poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, kim jest Oster. Ona sama też nie wie nic na temat swojej przeszłości. Straciła pamięć, ale ma pewne przebłyski, które sugerują, że coś wydarzyło się w jej życiu. Jej partner nie ma do niej zaufania – raz Oster twierdzi, że nie potrafi prowadzić, by za chwilę jeździć samochodem jak rasowy rajdowiec. Jednym mówi, że nie ma dzieci, innym opowiada o trudach wychowywania nastolatka. Tarkowski gubi się w jej relacjach, a ona sama nie wie, co jest prawdą.
Sama Oster jako bohaterka drażni. Na początku wydaje się przemądrzała i specjalnie gra na nerwach kolegom z pracy. Potem trochę jakby jej postać się zmienia, trafi gdzieś tytułowy instynkt lub nie popisuje się nim już tak często. Na pierwszy plan wysuwają się migawki z przeszłości, a bohaterka przestaje być „oryginalna”, intrygująca.
Odkrycie, kim jest Oster, jest rozczarowujące. Cały sezon budowano napięcie, sugerowano, że jest kimś wyjątkowym, a okazało się to trochę zbyt wydumane i na wyrost. Nie przekonało mnie rozwiązanie tajemnicy kobiety. Było mało logiczne, a sama postać Oster była bardziej drażniąca niż dająca się lubić. Zresztą każdy bohater tego serialu był napisany tak, by nie wzbudzać sympatii, lecz by odpychać.
Instynkt oglądałam w czasie, gdy był emitowany na TVP, pamiętałam jak przez mgłę kilka wątków z tego serialu. Wtedy był czymś oryginalnym, nowym, świeżym, a teraz, po latach, okazał się przekombinowanym rozczarowaniem. To był zmarnowany czas na oglądanie.
Skoro szkoda czasu na pewno się na niego nie skuszę, dziękuję za opinię.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy o tym serialu, jednak chętnie bym go obejrzała bo lubię tę aktorkę.
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie jest to propozycja serialu, na którą chciałabym poświęcić czas.
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tym serialu, więc musieli go słabo reklamować. Zresztą od dawna nie oglądam już TVP, wiec to też może dlatego.
OdpowiedzUsuńWidzę, że serial nie przeszedł próby czasu, wiele takich polskich niby dzieł tak naprawdę nic nie wnosi, nawet w rozrywkę.
OdpowiedzUsuńNie posiadam telewizji i oglądam filmy i seriale w internecie. Produkcje TVP raczej z góry skreślam i nie marnuję na nie czasu.
OdpowiedzUsuńSerial ciekawy, lekko się go ogląda, intryguje
OdpowiedzUsuń