Ze stron wyrwane


Zrozumiałam, że mogę być centrum czyjegoś wszechświata, czyimś powodem, aby nie odchodzić. Zrozumiałam, że mogłam wystarczyć.
Kiedy odszedłeś, J. Moyes, Znak.


Kiedy z naszego życia nagle znika ktoś, kogo kochamy, często jest nam potem bardzo trudno robić plany. Niekiedy ludzie czują, że stracili wiarę w przyszłość, albo robią się przesądni.
Ibidem.


Najtrudniejszą rzeczą w rozmawianiu z nastolatkami, jak się przekonałam, było to, że czego by się nie powiedziało, nieuchronnie brzmiało się jak leciwa ciotka na czyimś weselu.
Ibidem.

Lepiej się czuję, wiedząc, że komuś pomagam.
Ibidem.


Po prostu zniszczyłeś moje dawne życie. Rozwaliłeś je w drobny mak. I co mam teraz zrobić z tym, co zostało?
Ibidem.


Robisz wrażenie zdeterminowanej, żeby zniszczyć swoją relację z każdą osobą, która mogłaby się do ciebie zbliżyć.
Ibidem.


Słyszę w uchu jego cichy głos. Moje imię, które pociąga mnie ku niemu. W jego ustach brzmi jak coś drogocennego.
Ibidem.


Kochałam mężczyznę, który otworzył przede mną cały świat, ale sam nie kochał mnie na tyle, aby w nim zostać. A teraz za bardzo się bałam, żeby pokochać mężczyznę, który mógłby pokochać mnie.
Ibidem.


Moglibyśmy pomijać ten temat w rozmowie, moglibyśmy zatracać się w krótkie chwile, ale miłość tak naprawdę oznacza większy ból. Więcej zniszczeń- dla mnie albo, co gorsza, dla niego.
Ibidem.


Przez połowę czasu sama była jak jednoosobowa klęska żywiołowa.
Ibidem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Daj znać, co sądzisz o wpisie!