Powtórka z Disneya – Iniemamocni 2


Po kolejnej akcji, która okazała się klapą, rodzina Parrów musi coś zmienić. Superbohaterowie zaczynają wracać do łask, ale by społeczność zaczęła im ponownie ufać, trzeba odbudować wizerunek herosów. W tym celu Helen, Elastyna, musi zacząć pracę w lidze antyprzestępczej, więc przeprowadza się na krótko w inne miejsce, zostawiając opiekę nad dziećmi Bobowi. Czy oboje poradzą sobie w nowych rolach? Jak tę sytuację zniosą dzieci?

Iniemamocni 2 to film opowiadający dalsze losy rodziny superbohaterów. Animacja pojawiła się czternaście lat po pierwszej części, ale film rozpoczyna się kilka minut po zakończeniu akcji z jedynki. W animacji usłyszymy Piotra Fronczewskiego jak Boba, Dorotę Segdę w roli Elastyny, Karolinę Gruszkę mówiącą za Wiolę, Borysa Wicińskiego w roli Maxa, a do tego Piotra Gąsowskiego, Sonię Bohosiewicz, Grzegorza Małeckiego, Jerzego Kryszaka, Macieja Orłosia, Hannę Śleszyńską i innych.

Tym razem mamy trzy wątki – dwa dotyczą superbohaterów, jeden życia prywatnego rodziny Parrów. Po pierwsze tym razem to Elastyna zaczyna pracować, a konkretnie zajmuje się tym, co przed laty, czyli łapie bandytów. Jest w tym dobra, dzięki swojej pracy ma przywrócić zaufanie ludzi w superbohaterów. Jednak coś jest nie tak – drugi wątek dotyczy tajemniczego złoczyńcy, który zostawia wiadomości skierowane do Helen, a potem jego plany zaczynają wychodzić na jaw. Jeśli chodzi o wątek prywatny, jest on doskonale skonstruowany. Bob myśli, że bycie w domu z dziećmi jest proste, jednak przerastają go najprostsze rzeczy – jak dojrzewanie Wioli, problemy w nauce Maxa czy dorastanie Jack-Jacka, u którego zaczynają pojawiać się supermoce. Jest też rozżalony, że to nie on ma zostać symbolem superbohaterów. Nie zamierza jednak skarżyć się Helen, bo nie chce, by na jaw wyszedł fakt, że nie daje sobie rady.

Są w filmie sceny-perełki. Cały wątek z Edną (świetnie dubbingowaną przez Korę) i Jack-Jackiem to istna kopalnia zabawnych ujęć. Najmłodszy z Parrów otrzymał więcej czasu w animacji i jest to doskonałe posunięcie, bo jego scena z szopem to mistrzostwo. Poza tym podoba mi się bunt młodzieńczy Wioli i przekomarzanie się między sobą rodzeństwa. No i Bob w roli kury domowej jest super.

Jak zawsze u Pixara nie brakuje w filmie akcji i zaskoczeń, jest wiele elementów zabawnych i takich dających do myślenia. Znajdziemy tu wątki, które będą zachwycać dzieci i takie, które trafią do dorosłych. To familijna animacja, która ma świetny scenariusz i doskonałe wykonanie. Widać, że minęło trochę lat, a technika poszła naprzód. Postacie są bardziej dopracowane, wygląd scen zachwyca, a dbałość o szczegóły sprawia, że wizualnie bajka zachwyca. Także historia przedstawiona na ekranie jest niczego sobie. To przyjemna animacja, która chyba podoba mi się jeszcze bardziej niż pierwsza część. Koniecznie obejrzyjcie!

3 komentarze:

  1. Kiedyś oglądaliśmy takie animacje, obecnie wybieramy raczej inny rodzaj kina, aczkolwiek recenzja interesująca. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam jedynkę i widzę, że warto się też wybrać na nową cześć��

    OdpowiedzUsuń
  3. Sądzę, że z czasie sięgniemy po obie wersje tej animacji.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!