Kroniki drugiego kręgu. Naznaczeni błękitem, Ewa Białołęcka


Autor: Ewa Białołęcka
Tytuł: Naznaczeni błękitem
Pełny tytuł: Kroniki drugiego kręgu. Naznaczeni błękitem
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 382

Fantastyka to ten z gatunków, który rozwija się bardzo dynamicznie. Nie pisze się jej na kolanie w kilka tygodni, o jej sukcesie decyduje przemyślany, dobrze zbudowany świat przedstawiony, który trzeba dopracowywać przez długi czas, by wszystko było spójne i wciągające. Myli się ten, kto uważa, że w Polsce pisarze nie porywają się na ten gatunek. Świadczy o tym chociażby postać Ewy Białołęckiej, której Kroniki drugiego kręgu doczekały się ponownego wydania.

Pierwszy tom, Naznaczeni błękitem, opowiada trzy historie ze świata baśniowej krainy Lengorchii. Bohaterami są Tkacze Iluzji, czyli magicy, którzy za pomocą swoich zdolności są w stanie stworzyć miraż do złudzenia przypominający prawdziwe rzeczy. Pierwsza opowieść mówi o Białym Rogu, który nie chciał opuszczać rodzinnej miejscowości, więc udawał, że nie posiada ogromnej mocy, jednak gdy musiał chronić swój dom, pokazał, że jest w stanie zrobić to, co niewielu potrafi. Druga historia dotyczy Nocnego Śpiewaka, który przez dzieciństwo traktowany był jak zwierzę, a jego moc była potężna i nieujarzmiona. Ostatnia, najdłuższa i najbardziej rozbudowana opowieść, przedstawia dzieje głuchoniemego chłopca, Kamyka, który chce rozwijać swoje zdolności, ale przez niepełnosprawność nie jest w stanie stworzyć takich miraży, które w pełni zmyliłyby patrzących.

Najciekawszą z przedstawionych w tym tomie historii jest moim zdaniem ostatnia. Kamyk był sympatycznym bohaterem, którego od razu polubiłam. Jego przygody były niesamowite, ani przez moment nie dało się z nim nudzić. Przypadła mi do gustu też jego przyjaźń z Pożeraczem Chmur. To najdłuższa z opowieści, dlatego najłatwiej było się w nią wciągnąć.


Autorka od razu wrzuca czytelnika w każdą z historii, niewiele tłumacząc, gdzie i w jakim czasie się znajdujemy. Przeskoki między kolejnymi opowieściami też nie są jasno oznaczone, początkowo myślałam, że czytam dalsze losy tego samego bohatera, jednak wątpliwości rozwiały się już po kilku stronach. Przez to, że mamy do czynienia z różnymi historiami, mamy też różnych bohaterów i postacie drugoplanowe. Ich skomplikowane imiona czasem mieszały mi w głowie i nie wiedziałam, kto jest kim. To utrudniało wciągnięcie się w opowieści.

Plusem powieści jest na pewno stworzenie postaci Tkaczy Iluzji. Ich moc opisana jest dobrze, w ogóle otoczka magiczna jest bez zarzutu. Podoba mi się, że każda z opisanych tu historii jest inna, nie powiela się schematów i tworzy nowe opowieści, bardzo oryginalne i niepowtarzalne. 

Minusów jest kilka. Wspomniane przeze mnie imiona i bogactwo – choć nie jest ich ogromnie dużo, ale jednak myliły mi się – postaci oraz brak wyraźnych przejść między historiami to tylko część zarzutów. Przeszkadzało mi też to, że nie wprowadzono mnie w świat, w którym miałam się obracać razem z bohaterami. Inną sprawą jest styl autorki – bogaty, ale czasem opisy mnie przytłaczały. Z technicznych rzeczy, do których mogę się przyczepić, jest font. Zdecydowanie za małą czcionką wydrukowano tekst, przez co oczy dość szybko mi się męczyły, a kartek nie ubywało.

Naznaczeni błękitem to książka i dobra, i zła. Dobra, bo widać, że autorka ma ogromną wyobraźnię i potrafi przelewać pomysły na papier. Zła, ponieważ czytanie mi się dłużyło, co rzadko mi się zdarza przy fantastyce, a w rezultacie byłam sfrustrowana, że skupiam się na tekście, a do końca zostało jeszcze wiele stron. Mimo wszystko cieszę się, że poznałam ten tom, bo do tej pory nie miałam okazji czytać nic pióra Białołęckiej. Jeśli jesteście fanami polskich powieści, lubicie fantastykę, powinniście nadrobić zaległości i sięgnąć po Kroniki drugiego kręgu.

Książkę otrzymałam dzięki uprzejmości Wydawnictwa Jaguar:




3 komentarze:

  1. Przyznam się bez bicia, że nie słyszałam o autorce, a fantastykę bardzo lubię. Mimo kilku wad, które wymieniasz zapiszę sobie tytuł ;)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli książka, którą można poczytać w wolnej chwili, bez zobowiązań. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kompletnie nie znam autorki. A że tematyka mi bliska zastanowie się, czy się z nią nie zapoznać ;) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!