Powtórka z Disneya – "Fantazja"



Czy animacja i muzyka poważna mogą iść w parze? Owszem. Udowodniła to wytwórnia Disneya już w 1940 roku.
Orkiestra pod batutą Leopolda Stokowskiego ustawia się na scenie. Mistrz ceremonii, Deems Taylor, zapowiada film Fantazja. Nie jest to jednak zwykła animacja – każdy z siedmiu segmentów zainspirowany został muzyką poważną. Rysownicy z wytwórni Disneya stworzyli bajki do poszczególnych utworów wielkich klasyków m.in. Bacha czy Czajkowskiego.

Fantazja to film z 1940 roku. Jest to trzecia pełnometrażowa animacja wytwórni Walta Disneya. Obraz został nagrodzony dwoma Oscarami Specjalnymi za wkład w rozwój wykorzystania dźwięku i unikalne osiągnięcia w tworzeniu nowych form wizualizacji muzyki. Z opowieści Taylora dowiadujemy się bowiem, że inspiracją do powstania filmu i konkretnych jego fragmentów była właśnie muzyka poważna, którą usłyszymy w Fantazji.

Każdy z utworów ma swoją własną animowaną opowieść. Niektóre z nich są jedynie wybuchami barw, które pojawiają się na ekranie w rytm dźwięków. Inne to złożone historie z fabułą, w których widzimy baśniowe stworzenia jak pegazy, wróżki czy fauny. Pojawia się też bajka z Myszką Miki. Możemy oglądać m.in. mitologiczne postacie, które łączą się w pary, przygodę Mikiego z czapką czarnoksiężnika, zmiany pór roku wywoływane przez wróżki oraz demony spotykające się na Łysej Górze.
 
Film trwa dwie godziny, podczas których możemy wysłuchać kilku bardzo znanych utworów z muzyki poważnej – Dziadka do orzechów, Ucznia czarnoksiężnika, Święta wiosny czy Nocy na Łysej Górze. Łącznie w Fantazji pojawia się siedem utworów i siedem animacji, które nie łączą się ze sobą fabułą czy bohaterami. Bajki świetnie komponują się za to z muzyką – z przyjemnością ogląda się pojawiające się na ekranie postacie, kolory czy kształty, które zsynchronizowano z rytmem i dźwiękiem. 
 
Fantazja to bajka bardzo różnorodna, interesująca ze względu na sposób jej stworzenia, lecz raczej nie zbyt ciekawa dla młodszych widzów. Choć na ekranie wiele się dzieje, dzieci mogą poczuć się w pewnym momencie zmęczone. Utwory muzyki poważnej są zazwyczaj dość długie, dlatego oglądanie na ekranie bajek, które nie mają dialogów, a których fabułę należy samemu zrekonstruować, może być dla nich nudne.
 
Mimo wszystko Fantazja to piękna animacja, która pokazuje ogrom pracy, jaką włożyli w jej stworzenie muzycy i rysownicy. To jest główny powód, dla którego należy tę bajkę obejrzeć. Starsi na pewno docenią miniwykłady Deemsa Taylora na temat muzyki poważnej, młodsi – różnorodność bajek. Niestety, mimo wszystkich tych zalet i nowości, Fantazja to bajka, którą ogląda się raz i więcej się do niej nie wraca. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zobaczyć, możecie nadrobić, nie nastawiajcie się jednak na zwroty akcji i zaskakujące momenty. To raczej obraz dla tych, którzy potrafią docenić ścieżkę muzyczną i pomysł na realizację bajki.

1 komentarz:

  1. O rany, nie oglądałam tego :P Ale teraz po prostu muszę obejrzeć tę animację. Połączenie z muzyką klasyczną niesamowicie mnie ciekawi, lubię czasem posłuchać takiej muzyki, a to, że jest ona w bajce - doskonale :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!