Książę Śnieżnych Kotów, Dina Norlund

Autor: Dina Norlund
Tytuł: Książę Śnieżnych Kotów
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 168

Syv jest najmłodszym z książęcych Śnieżnych Kotów. Bracia chcą się go pozbyć, więc wysyłają go na misję odnalezienia magicznej korony. Wiedzą, że czeka go wędrówka, z której może nie powrócić. Jednak Syv podejmuje się zadania i rusza, by odnaleźć koronę i przynieść chwałę Śnieżnym Kotom.

Książę Śnieżnych Kotów to komiks Diny Norlund. Jest to pierwszy tom serii, w której bohaterami są sympatyczne koty i nieco demoniczne lisy.

Głównym bohaterem jest Syv. To młody kociak, który jest uwielbiany przez poddanych. Jest miły i grzeczny, chce dla wszystkich jak najlepiej. Z racji wieku jest też trochę naiwny. Z postury jest niewielki, ma błękitne futro i przesłodki pyszczek.

W komiksie pokazano podróż głównego bohatera, która jest bodźcem do poznania lepiej krainy, do której przenosi nas autorka. Wiele lat temu lisy i śnieżne koty poróżniły się, a magiczna korona zniknęła. Po drodze Syv widzi, jak radzą sobie poddani i co trapi krainy, które przemierza.

Plusem opowieści jest pokazanie dwóch obliczy tej samej historii. Śnieżne Koty sądzą, że to lisy sprowadziły wszelkie plagi na świat, natomiast lisy mają inną wersję tej opowieści. w pewnym sensie każda z nich zawiera ziarno prawdy, a to, co Syv wcześniej uznawał za jedyną możliwość, zostaje podważone.

W komiksie znajdziemy też motyw przyjaźni, odwagi i oddania. Podobało mi się, że przed bohaterem pojawiło się kilka sytuacji, w których musiał wykazać się swoją odwagą, mimo że mogło to dla niego oznaczać, że nie wróci już do braci. Miał jednak poczucie misji i chciał nieść pomoc potrzebującym, co doceniam.

Najmocniejszym elementem komiksu są ilustracje. Zachwycające sylwetki kotów i lisów przyciągają wzrok. Autorka postarała się też o oddanie emocje przez mimikę bohaterów – szczególnie w kociej twarzy są one urocze. Bogactwo szczegółów widać nie tylko w posturach bohaterów, lecz także w tle. Kolory są nasycone i piękne, kontrastują ze sobą, dając czytelnikowi od razu informację, że postacie stoją po dwóch stronach barykady.

Ten komiks był naprawdę wciągający i przepięknie narysowany. Zdziwiło mnie trochę, że to pierwszy tom, bo historia wydaje się zamknięta. Na pewno można dopisać jeszcze kolejne elementy do tej opowieści, ale nie sądzę, by było to aż tak konieczne.

Niemniej jeśli lubicie pięknie narysowane komiksy, chcecie przeżyć przygodę i obejrzeć zachwycające kadry, powinniście sięgnąć po Księcia Śnieżnych Kotów. Ja jestem zauroczona.

Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

 

7 komentarzy:

  1. Chętnie skuszę się na to wydanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię sięgać po książki, które pochłania się na raz. Dziękuję za polecenie tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem zwolennikiem komiksów jednak po ten chętnie bym sięgnęła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękne wydanie tego komiksu, dodatkowo Twoja recenzja zachęca do sięgnięcia po tą propozycje
    dyedblonde

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nie jestem miłośnikiem komiksów, co innego moje dzieci. Podsunę im tę propozycję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Też jestem zdziwiona, że to pierwszy tom, bo dla mnie historia jest zamknięta. No ale w sumie chętnie wrócę do tego świata.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!