Kid Lucky i inne dzieciaki

Autor: Achde
Tytuł: Kid Lucky i inne dzieciaki
Seria: Lucky Luke. Kid Lucky
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 48

Zanim został szeryfem, Lucky Luke bawił się w dzieciństwie z innymi dzieciakami w różne zabawy. A to dorysowanie na plakacie poszukiwanemu kilku elementów, a to zabawa z podkowami lub próbowanie podwędzonych rodzicom trunków. Nigdy się nie nudzili, a często ich zabawy kończyły się siniakami.

Lucky Luke to postać znana fanom komiksów i animacji. Opowieści o dorosłym szeryfie tworzył duet komiksowych mistrzów: Morris i Goscinny. Po śmierci autorów, inni twórcy przejęli postać szeryfa i kontynuowali jego przygody.

Pomysłodawcą serii o młodym Luke’u jest Achde. W jego twórczości nie brakuje humorystycznych opowieści, dlatego też tak bardzo pasuje on do pokazania dziejów młodego szeryfa.

Każda z opowieści zajmuje jedynie kartę a4, więc nie jest długa. Zamknięta fabuła pozwala czytać komiksy na wyrywki i w różnej kolejności. To zbiór historii, w których główną rolę odgrywa Lucky Luke. Poznajemy go jako dziecko i okazuje się, że już wtedy chciał służyć sprawiedliwości. Na dodatek miał pełno przygód i masę pomysłów, jak spędzać wolny czas samemu lub z rówieśnikami.

Opowieści są dowcipne i ciekawe, bardzo zróżnicowane. Pomysł na pokazanie Luke’a jako dziecka jest świetny – odświeża postać, daje nam zaplecze, które pozwala lepiej go poznać. Dodatkowo krótkie opowieści są też bodźcem do poznania czegoś nowego – w każdej z nich na końcu znajdziemy ciekawostkę na temat życia na Dzikim Zachodzie. Napisana jest na dole strony. To bardzo przyjemny dodatek do tych opowieści.

Kreska jest bardzo dobra. Zachowuje styl komiksów o Luke’u jako szeryfie. Może nieco za mało urozmaicone są kadry, ale to też wina tego, że opowieści zamknięte są na jednej kartce, więc nie było jak poszaleć. Zresztą i w klasycznych komiksach nie ma zbyt wiele różnorodności.

Kid Lucky i inne dzieciaki to piąty tom serii o dzieciństwie szeryfa. Na pewno przypadnie do gustu fanom Lucky Luke’a, a tym, którzy nie znają jego postaci, da możliwość przyjrzenia się krótkim historią z czasów jego młodości. Być może fakt, że opowieści są tak krótkie, zaledwie stronicowe, nie wszystkim przypasuje, ale ja byłam zadowolona, bo dzięki temu nie dość, że miałam okazję przerwać w dowolnym momencie, to jeszcze dostałam bardzo dużo przygód.

Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

 

4 komentarze:

  1. Dziękuję za polecenie tego tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super sama bym chętnie poczytała. Ciekawe czy mojemu dziecku się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze lubiłam Lucky Luke'a. Krótkie opowieści są idealne do czytania w przerwach między innymi zajęciami. Plus, ciekawostki na końcu stron brzmią super.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy pomysł na serię, czas zajrzeć do księgarni. :)

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!