Z ogniem we krwi, Kat Delacorte

Autor: Kat Delacorte
Tytuł: Z ogniem we krwi
Tytuł oryginalny: With Fire In Their Blood
Wydawnictwo: Insignis
Liczba stron:
440

Lilly wraz z ojcem przeprowadza się do włoskiego Castello. Szybko się dowiaduje, że w mieście trwa walka klanów dzielących jego teren na pół. Wszystkim rządzi tajemniczy przywódca, który za wszelką cenę próbuje utrzymać miasto w ryzach. Okazuje się, że ma to związek ze Świętymi, którzy w przeszłości doprowadzili do tragedii. Przez nich każdy mieszkaniec musi co miesiąc poddawać się testom krwi, aby potwierdzić, że nie posiada nadprzyrodzonych mocy mogących sprowadzić na miasto niebezpieczeństwo.

Z ogniem we krwi Kat Delacorte to pierwszy tom serii pod tytułem Skeleton Keepers z gatunku fantastyki młodzieżowej. Główną bohaterką i jednocześnie narratorką jest nastoletnia Lilly, która po śmierci matki przeprowadza się wraz z ojcem do małego miasteczka. Dziewczyna od razu zauważa, że w tym miejscu dzieje się coś dziwnego – obowiązkowe badania krwi, szepty na temat tajemniczych Świętych, a do tego zmiana w zachowaniu jej ojca sprawiają, że nastolatka nie wie, jak się odnaleźć w nowej rzeczywistości.

Fabuła koncentruje się na życiu Lilly w Castello, które nie jest jednak typową miejscowością. Po pierwsze wszędzie czuć atmosferę grozy z powodu sprawowanej tu władzy oraz niecodziennych zachowań ludzi zdających się tkwić w niezdrowym kulcie nienawiści wobec Świętych. Po drugie bohaterka odkrywa w sobie moce, które wiążą się z tym miasteczkiem, choć wcześniej nie miała o nich pojęcia. Po trzecie Lilly i pewien chłopak zaczynają do siebie lgnąć, jednak wcale nie z powodu uczucia, które nagle między nimi wybucha, ale czegoś zupełnie innego. Dodajmy do tego nietypowe zachowanie ojca, który odtrąca dziewczynę, wciąż jest nieobecny, a gdy w końcu udaje im się spotkać, nie chce z nią rozmawiać o swojej pracy i przeprowadzce.

W powieści pojawia się ciekawy wątek nadprzyrodzony. Dotyczy on mocy posiadanych przez Świętych, którzy zostali uznani za niebezpieczeństwo dla miasta. Jednak – jak zawsze – każda historia ma dwie strony medalu i nie wszystko jest czarno-białe. W książce nie zabrakło też miejsca na wątek uczuciowy, ale jest on chaotycznie poprowadzony, jakby bohaterka nie potrafiła się zdecydować, kto wpadł jej w oko. Nawet potencjalny wróg zdaje się być nią zainteresowany, co wypada kiepsko i nieprawdopodobnie.

Według mnie treść książki jest zagmatwana i to wcale nie z powodu mnogości wątków czy zwrotów akcji. Brakuje w tym wszystkim głębi, wytłumaczenia pewnych kwestii, rozwinięcia postaci i tematów. Przez to w trakcie czytania czułam się zagubiona i miałam poczucie, że niektóre wątki zostały potraktowane po macoszemu byle tylko zaistniały w fabule. Do treści wkradł się chaos, przez który lektura nie była dla mnie przyjemnością. Spodziewałam się dobrej fantastyki młodzieżowej, bo temat Świętych brzmi ciekawie, ale się przeliczyłam. Na dodatek fabuła szybko uleciała mi z głowy i obawiam się, że lektura kolejnej części będzie dla mnie trudna ze względu na luki w pamięci.

Z ogniem we krwi ma potencjał, ale zdecydowanie coś tu nie wyszło. Zabrakło mi uporządkowania, logicznego wyjaśnienia oraz domknięcia wątków. Główna bohaterka jest niemal przezroczysta, dlatego nie mogę wiele o niej powiedzieć. Liczę na to, że kolejny tom naprawi błędy tej części i zaoferuje nam lepszą fabułę.

Książkę poznałam dzięki wydawnictwu Insignis.

 

6 komentarzy:

  1. Oj, może kolejny tom będzie lepszy. Ja fantastyki nie czytam, więc tym razem nie czuje się zainteresowana książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie sięgam po ten gatunek książek, więc to nie dla mnie. Widzę, że nie mam czego żałować.

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda że książka nie do końca
    Ci spasowała, choć początkowo wydawało się ze będzie spoko

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam tą okładkę już gdzieś i jestem bardzo ciekawa zawartości tej książki. Może mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń
  5. To fakt, książka miała potencjał, ale faktycznie nie wszystko zagrało.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że książka nie wykorzystała w pełni potencjał, sporo elementów w niej nie zachwyciło, ale i na takie przygody czytelnicze się trafia.

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co sądzisz o wpisie!