Autor: Jared Cullum
Tytuł: Kodi
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 176
Katia jest typem samotniczki – często spędza czas w domu, czytając komiksy. Pewnego dnia babcia namawia ją na wyjście do sklepu. Po drodze dziewczynka się przewraca i ląduje tuż przed pyskiem wielkiego niedźwiedzia. Zwierzę ma przytrzaśniętą łapę. Postanawia mu pomóc i zaopiekować się nim. Nadaje mu imię Kodi i tak zaczyna się ich niezwykła przyjaźń.
Kodi to pierwszy tom komiksu ilustratora i pisarza Jareda Culluma. Tytuł został przetłumaczony na wiele języków i nagrodzony jako najlepsza powieść graficzna.
Komiks opowiada o niesamowitej przyjaźni dziewczynki i niedźwiedzia. Przypadek stawia ich na tej samej drodze. On potrzebuje pomocy, ona jest samotna. Ich relacja nawiązuje się w naturalny sposób – uczą się wzajemnego zaufania i spędzają razem mnóstwo czasu, który upływa im na wspólnych zabawach. Jednak los bywa przewrotny i ich rozdziela.
Druga część historii to podróż, którą odbywa Kodi, by odnaleźć przyjaciółkę. Ona znowu jest samotna i smuci się, że musiała go porzucić. On też tęskni. Determinacja, przyjazne usposobienie zwierzęcia, ufność, jaką budzi w ludziach, powodują, że na jego drodze pojawia się kolejna życzliwa mu osoba i oferuje pomoc w poszukiwaniu Katii.
Komiks pokazuje nie tylko wątek przyjaźni, która łączy tych dwoje niecodziennych bohaterów, ale również, że pozory mogą mylić – niedźwiedzie są przeważnie groźne, a Kodi to łagodny i delikatny miś. Jest nie tylko koleżeński, lecz także pomocny, a ludzie odzyskują dzięki niemu nadzieję. Ważnym tematem jest też przeżywanie rozłąki. Przyjaciele tęsknią za sobą, co motywuje Kodiego do działania.
Klimat i ilustracje komiksu są jego mocną stroną. Autor w świetny sposób oddał atmosferę leśnych gąszczy i ruchliwego deptaku w mieście. Kadry komiksu wyglądają jak obrazy namalowane akwarelami – miękkie, jakby nieco rozlane plamy kolorów, do tego łagodne barwy, które zachwycają podczas oglądania. Sporo tu scen w lesie, gdzie widać cudowną grę świateł. Kadry pokazujące miasto są pełne ludzi i drobnych detali, lecz nadal nieco baśniowe i pastelowe. Autor pokusił się o zabawę kadrami – to one budują klimat. Momentami jest bardzo oszczędnie w słowach. Zastępują nam je obrazy. Dzięki nim widzimy wędrującą Katię i podróż Kodiego. Nie potrzeba okrągłych zdań, by zrozumieć, co czują bohaterowie.
Kodi to pięknie narysowany komiks, który może chwycić za serce wrażliwego czytelnika. Z jednej strony jest przeznaczony dla młodszego odbiorcy, z drugiej – na tyle uniwersalny, że i starsi mogą po niego sięgnąć. Podoba mi się opowiadanie historii za pomocą obrazów. To sprawia, że czytelnik może nie tylko rozkoszować się krajobrazami, lecz także być częścią tej opowieści.
Jeśli lubicie komiksy i chcecie poznać niezwykłe losy przyjaźni Katii i Kodiego, to sięgnijcie po ten tytuł – z pewnością umili wam czas. Koniecznie przeczytajcie go z waszymi pociechami.
Komiks przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.
Ja jestem tą powieścią graficzną oczarowana. Już wiem, że trafi do najlepszych tego roku.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że jest to naprawdę świetna propozycja. Chętnie skuszę się na tę lekturę.
OdpowiedzUsuńJuż wcześniej zwróciłam uwagę na ten komiks, teraz utwierdzam się w przekonaniu, że warto znaleźć dla niego czas. Izabela
OdpowiedzUsuńcoś czuje że ten komiks może mieć sporo młodszych czytelników :)
OdpowiedzUsuńpiękna okłada :)
dyedblonde
Młodym czytelnikom na pewno się spodoba :)
OdpowiedzUsuńOkładka piękna a i sama historia dość ciekawa!
Po Twojej recenzji wydaje mi się, że warto sięgnąć po tę historię. Szkoda, że to komiks, bo ja nie potrafię się na nich skupić.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Egmontowe komiksy dla dzieci, są ślicznie rysowane i niesamowicie wciągają.
OdpowiedzUsuń